Skoda Octavia RS 2.0 TSI 245 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, ceny i wyposażenie

Kamil Rogala
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona.
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala
Skoda Octavia RS to jeden z niewielu przykładów auta do wszystkiego. Wiem, znam to przysłowie, że jak coś jest do wszystkiego itd., ale w przypadku Skody Octavii w wersji RS udało się w jednym aucie zmieścić kilka innych. Jest szybka, ma sportowy charakter, ale bez przesady. Jest również nowoczesna, nieźle wykonana, bardzo przestronna i imponująco praktyczna, dzięki czemu większość rodzin przyjmie ją z otwartymi rękami. Ale czy odmiana RS ma sens, gdy w ofercie tego modelu jest tak dużo ciekawych odmian?

Spis treści

Skoda Octavia RS. Nadwozie i wnętrze

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala

O tym aucie można pisać rozległe tyrady, ale to nie ma większego sensu, bo Skodę Octavię obecnej generacji zna każdy, kto choć trochę interesuje się niemiecko-czeską motoryzacją. Bardzo ładna, dynamiczna sylwetka, linia boczna przypominająca sedana, ale posiadająca ogromną klapę bagażnika, czyli coraz rzadziej spotykane nadwozie typu liftback. Dla tych, którym potrzeba jeszcze więcej miejsca i praktycznego wymiaru, pozostaje jeszcze pojemniejsze kombi. Teoretycznie można kupić Octavię w odmianie Sportline, ale to nie to samo, bowiem z przodu będzie nieco spokojniejszy zderzak, z tyłu uświadczymy ładnej listwy imitującej dyfuzor i dwóch końcówek układu wydechowego o dość nietypowym kształcie. Jest także niewielka lotka na klapie, większość elementów ma czarny kolor (nazwa modelu, grill, listwy itp.), w mojej wersji czarne były także felgi. To wszystko na naprawdę pięknym tle w kolorze „Błękit Race Metalizowany”. Wisienką (lub truskawką) na torcie były czerwone zaciski hamulców. Rezultat? Niby zwykła Octavia, a przyciągała spojrzenia większości kierowców i przechodniów. A co we wnętrzu?

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala

Różnice pomiędzy wersją standardową np. Style z jasną tapicerką a odmianą RS są naprawdę ogromne. W oczy rzucają się przede wszystkim fantastyczne fotele, które nie tylko wyglądają fenomenalnie, ale są zaskakująco wygodne nawet podczas długich podróży. Wyglądają świetnie, choć na pierwszy rzut oka nie obiecują wygody – zintegrowane zagłówki, ogromne „skrzydła” na oparciu i siedzisku, mające trzymać ciało kierowcy i pasażera w ryzach na szynko pokonywanych zakrętach, a do tego rozbudowana sekcja w okolicach łopatek. Początkowo można poczuć się zbyt mocno opatulonym, ale już po chwili to dziwne uczucie mija i zaczynamy doceniać ten przytulny charakter. Do tego ładne przeszycia w białym kolorze, sporo elementów z zamszu, listwa imitująca włókno węglowe, odrobina połyskującej czerni, czarna jest również podsufitka. Jest naprawdę ładnie, sportowo, ale z umiarem. W Skodzie doceniam to, że nie poszła w ślady np. Seata czy Volkswagena i w swoim kompakcie zostawiła sporo fizycznych przycisków do najważniejszych funkcji.

Ergonomia jest oczywiście bez zarzutu, miejsca w środku nie brakuje, na kanapie można poczuć się jak w aucie premium z wyższego segmentu (np. w BMW Serii 3 czy Audi A4 miejsca jest w zasadzie tyle samo). Bagażnik jest przepastny – oferuje od 600 do 1555 litrów, co jest wynikiem fantastycznym w segmencie C. Dodatkowo w bagażniku mamy mnóstwo dodatków, haczyków, uchwytów, gniazdo 12V, możliwość składania oparć za pomocą uchwytu itp. Jedyny minus, to nierówna podłoga po złożeniu oparć kanapy, ale taka jest cena ponadprzeciętnej pojemności bagażnika. W drzwiach przednich znajdziemy nawet ukryte parasolki. Pod względem ergonomii i wymiaru praktycznego, Octavia w zasadzie nie ma sobie równych w tym segmencie i odmiana RS niczego tutaj nie zmienia. No dobrze, ale w tej wersji chodzi o frajdę z jazdy i osiągi. Czy udało się to wynieść na wyższy poziom?

Skoda Octavia RS. Dane techniczne i wrażenia z jazdy

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala

Owszem, jest bardzo dynamicznie, szybko, stabilnie, ale miałem wrażenie, że te wszystkie osiągi i frajda z jazdy gdzieś się rozmywa. W końcu to Octavia i ten model niespecjalnie kojarzy się z osiągami i sportem. Odniosłem wrażenie, że więcej radości z jazdy daje Golf GTI, a przecież Octavia ma tą samą płytę podłogową, silnik, cenę etc. Pod maską pracuje jednostka 2.0 TSI o mocy 245 KM i momencie obrotowym 370 Nm, co w połączeniu z dwusprzęgłową skrzynią automatyczną i napędem na przednie koła daje naprawdę świetne efekty. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 250 km/h.
Rzecz jasna start ze świateł z pełnym gazem zazwyczaj kończy się uślizgiem kół i ingerencją systemów kontroli trakcji i stabilności. Dzieje się tak nawet na suchej nawierzchni, nie mówiąc już o lekko wilgotnej czy zroszonej deszczem. Taki urok tego typu aut. Ale gdy już Octavia RS wgryzie się w asfalt, napędza się naprawdę przyjemnie i z przyjemną dynamiką. Brzmienie silnika i wydechu? Chciałbym napisać tutaj coś pozytywnego, ale będę szczery – dźwięku nie ma. A już na pewno takiego, jakbyśmy chcieli. Układ wydechowy jest mocno wyciszony i praktycznie nie słychać żadnego, rasowego lub nawet lekko podrasowanego dźwięku. Jest jedynie dźwięk symulowany we wnętrzu, który strasznie irytuje i niemal od razu go wyłączyłem. I tak jest nieco lepiej, bo jak pamiętam podczas pierwszych jazd, syntetyczny dźwięk silnika… V8 był głośny i aż trzeszczało z głośników. Podejrzewam, że trochę go uciszyli. Na szczęście!

Jeżdżąc Octavią RS nieczęsto przypominałem sobie o jej sportowym charakterze. Jest lekko usztywniona, ale na pewno daleko jej do sztywności np. Focusa ST. W moim testowym egzemplarzu nie było adaptacyjnego zawieszenia DCC, więc mogłem ocenić standardowe nastawy zawieszenia i przyznam, że nie odczuwałem dyskomfortu na nierównościach. Zapewne jest sztywniej niż w zwykłej Octavii np. Style, ale akurat mnie podoba się taka jędrność układu zawieszenia. Stabilność, pewność prowadzenia, przyjemność z jazdy – na pewno na plus. A jak ze spalaniem?

  • spalanie w trasie 120-140 km/h: 5,5-6,5 l/100km;
  • spalanie w trasie 70-100 km/h: 5-5,5 l/100km;
  • spalanie w mieście 50 km/h: 8-10 l/100km.

Spalanie trochę miesza w głowie, bo z jednej strony dość trudno zejść w okolice 8 l/100 km w mieście (czasami przekracza ono 10 l/100 km), z drugiej zaś Octavia RS potrafi być zadziwiająco – jak na swoje parametry – oszczędna w trasie. Przy optymalnych warunkach możemy zejść w okolice 5 l/100 km w trasie przy 120 km/h. To okolice hybrydowej Toyoty Corolli! Jeśli ktoś nie jeździ często po mieście, może czerpać sporo przyjemności, ale i oszczędności z najmocniejszej Octavii. Ale jeśli dla kogoś głównym polem eksploatacji Octavii będzie właśnie miasto, może warto rozważyć inną wersję?

Skoda Octavia RS. Ceny, wersje i wyposażenie

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala

Podczas testu doszedłem do wniosku, że Octavia RS najlepiej czuje się w trasie i poza miastem, bo tam jest w stanie pokazać nie tylko świetną dynamikę, ale i zaskakującą oszczędność. Niestety ta wersja mocno męczy się w mieście, co daje wyniki w dość sporym (choć wciąż do przyjęcia) spalaniu. Ale jeśli ktoś miałby korzystać z Octavii RS tylko w mieście i nie byłby w stanie wykorzystać jej możliwości, może warto rozważyć inną wersję?

Skoda Octavia RS z silnikiem 2.0 TSI 245 KM i 7-biegową skrzynią automatyczną DSG kosztuje 164 350 złotych w wersji liftback i 168 350 złotych w wersji z nadwoziem kombi. Alternatywą może być odmiana z silnikiem 2.0 TSI 190 KM, również z 7-biegowym automatem, ale z napędem 4x4 w cenie od 148 750 złotych za wersję Style lub 159 700 złotych za odmianę Sportline. Wersja Combi kosztuje odpowiednio 152 750 i 163 450 złotych. Czy tracimy na osiągach? Otóż nie, bowiem sprint od 0 do 100 km/h zajmuje tyle samo – 6,8 sekundy! Mamy dodatkowo napęd na cztery koła, który na pewno przyda się zimą i podczas słabych warunków atmosferycznych (koniec problemów z trakcją), zyskujemy większy komfort, spalanie w mieście być może spadnie, a jeśli za różnicę w cenie dokupimy zawieszenie DCC, na pewno zyskamy na stabilności i nie zabraknie sportowych emocji. Naprawdę, ciekawa alternatywa, którą warto przemyśleć.

Skoda Octavia RS. Podsumowanie

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że
Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona. Kamil Rogala

Skoda Octavia RS to rewelacyjne auto, ale po teście doszedłem do dziwnego wniosku. To auto podoba mi się dlatego, że to Octavia, a niekoniecznie, że to wersja RS. Między innymi dlatego bez wahania rozważyłbym zakup słabszej wersji, ale z napędem na cztery koła i z bogatszym wyposażeniem (doposażony RS i tak może przekroczyć 200 000 złotych). Osiągi byłyby podobne, spalanie również (o ile nie niższe), komfort o wiele wyższy, funkcjonalność ta sama (o ile nie wyższa), a cena niższa lub zamieniona na bogatsze wyposażenie. A jeśli już koniecznie chciałbym hot hatcha, chyba wybrałbym Golfa GTI lub CUPRĘ Leona.

Skoda Octavia RS – zalety:

  • świetny, sportowy wygląd z ciekawymi akcentami, ale wszystko z umiarem;
  • rewelacyjnie wyposażone, komfortowe i przestronne wnętrze;
  • wystarczające osiągi i zaskakująco dobry komfort podróży;
  • mnóstwo ciekawych dodatków poprawiających funkcjonalność;
  • w trasie silnik wykazuje się imponującą oszczędnością.

Skoda Octavia RS – wady:

  • kilka wpadek jakościowych we wnętrzu (np. trzeszczące klamki);
  • mimo większej niż w siostrzanych modelach ilości przycisków, sporo funkcji przeniesiono na ekran dotykowy;
  • mimo wszystko wybrałbym „zwykłą” Octavię z napędem 4x4 i 2.0 TSI 190 KM.

Porównanie Skoda Octavia RS 2.0 TSI 245 KM (AT7) do wybranych konkurentów:

 

Skoda Octavia RS 2.0 TSI 245 KM (AT7)

Ford Focus ST 2.3 EcoBoost 280 KM (AT7)

Hyundai i30 Fastback N Performance 2.0 T-GDI 280 KM (AT8)

Cena (zł, brutto)

od 164 350

od 190 230

od 190 500

Typ nadwozia/liczba drzwi

hatchback/5

hatchback/5

hatchback/5

Długość/szerokość (mm)

4702/1829

4382/1848

4455/1795

Wysokość (mm)

1457

1452

1417

Rozstaw osi (mm)

2680

2700

2650

Pojemność bagażnika (l)

600/1555

392/1354

436/1351

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1445

1454

1474

Pojemność zbiornika paliwa (l)

50

52

50

Rodzaj paliwa

benzyna

benzyna

benzyna

Napędzana oś

przednia

przednia

przednia

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, 7-stopniowa

automatyczna, 7-stopniowa

automatyczna, 8-stopniowa

Osiągi


 


Moc (KM)

245

280

280

Moment obrotowy (Nm)

370

415

392

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

6,8

5,7

5,4

Prędkość maksymalna (km/h)

250

250

250

Spalanie (l/100km)

6,8 (WLTP)

8,0 (WLTP)

8,4 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

153 (WLTP)

182 (WLTP)

191 (WLTP)

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty