Tajfun goni Killera

Leszek Gracz
Największy potwór polskich wyścigów na ćwierć mili, czyli GMC NoLimit ma tylko dwa biegi, co jest wielkim handicapem. Auto trzeba jednak stanowczo odchudzić.
Największy potwór polskich wyścigów na ćwierć mili, czyli GMC NoLimit ma tylko dwa biegi, co jest wielkim handicapem. Auto trzeba jednak stanowczo odchudzić.
Mieniąca się choinka świateł startowych, ryk silnika i do przodu. To najkrótsza charakterystyka wyścigów na 1/4 mili, które zdobywają serca kierowców.

Mieniąca się choinka świateł startowych, ryk silnika i do przodu. Żeby tylko koła nie zabuksowały, bo to strata czasu. Jedynka, dwójka... aż do piątki i to wszystko przy wciśniętym do dechy pedale gazu. Taka jest najkrótsza charakterystyka wyścigów na 1/4 mili, które zdobywają serca kierowców. Zwłaszcza tych młodych, zafascynowanych szybkością.

 

Fenomen samochodowych sprintów rodem z USA polega na tym, że każdy chętny może stanąć na starcie i spróbować swych sił. Nie potrzeba licencji, kombinezonów ani kasków. Ale to tylko pierwsze stadium, bo potem taki wyścig może zadziałać jak narkotyk zaś auto staje się skarbonką bez dna. Bo można przejechać te ćwierć mili w pół minuty, ale można i poniżej 10 sekund, co dotychczas udało się tylko jednemu Polakowi.

 

- Sprint mnie zafascynował, ale jest niebezpieczny. Nie tyle dla zdrowia, ile dla kieszeni. Urywać kolejne sekundy ze swoich wyników. Coś trzeba poprawić w silniku, coś tam w zawieszeniu, odchudzić samochód; a to wszystko kosztuje - mówi poznaniak Xawery Mielcarek, który ściga

Największy potwór polskich wyścigów na ćwierć mili, czyli GMC NoLimit ma tylko dwa biegi, co jest wielkim handicapem. Auto trzeba jednak stanowczo o
Największy potwór polskich wyścigów na ćwierć mili, czyli GMC NoLimit ma tylko dwa biegi, co jest wielkim handicapem. Auto trzeba jednak stanowczo odchudzić.

się Oplem Astrą i jest w klasie Profi bezkonkurencyjny.

 

Najszybszym autem w Polsce na 1/4 mili jest Audi S4 VTG Killer Arkadiusza Oziębły, który podczas II eliminacji mistrzostw Polski w Białej Podlaskiej jako pierwszy (i dotychczas jedyny) Polak zszedł poniżej zaczarowanej bariery 10 sekund uzyskując czas 9,933 sekundy.

 

- W Poznaniu nie udało mi się powtórzyć tego wyczynu tylko dlatego, że próbuję nowej techniki zmiany biegów - tłumaczył się Arkadiusz Oziębło. - Złamałem przy tym pedał gazu oraz uszkodziłem lewarek zmiany dźwigni biegów.

 

Audi Oziębły nie ma wielkiego silnika, bo mierzy on "tylko" 2700 cm3
, ale inne osiągi są fascynujące: 907 KM; w 2,8 sekundy do 100 km/h.; w 16 sekund do 340 km/h.

 

Innym autem budzącym szacunek i podziw jest wielki, amerykański potwór - GMC NoLimit VTG Tajfun. Mówi się, że pod maską skrywa jakieś 1500 KM! Jednak Marcin Blauth z uśmiechem zaprzecza twierdząc, że ledwo przekracza 1000 KM. W klasie Maxi to najgroźniejszy konkurent Oziębły, ale przegrywa z nim wciąż wyraźnie.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty