Outlander zbudowany jest na płycie podłogowej opracowanej przez Mitsubishi, którą wykorzystano także w Citroenie C-Crosserze i Peugeocie 4007.
Japońskim SUV-em może podróżować - w zależności od wersji - pięć lub siedem osób siedzących w konfiguracji 2+3 lub 2+3+2. Dzielone w stosunku 60/40 fotele drugiego rzędu można przesuwać w zakresie 8 cm. Siedzenia trzeciego rzędu chowają się pod podłogą, dzięki czemu nie trzeba ich wyjmować chcąc spakować więcej bagaży.
Przy siedmiu osobach bagażnik ma pojemność 220 l. W układzie 5-miejscowym wynosi ona 771 l (fotele odsunięte maksymalnie do tyłu) lub 882 l, jeśli fotele przesuniemy maksymalnie do przodu (zmniejsza się za to miejsce na nogi dla pasażerów). Składając siedzenia trzeciego i drugiego rzędu uzyskujemy przestrzeń bagażową o pojemności 1691 l. Wymaga to jednak sporo siły, szczególnie jeśli chodzi o fotele drugiego rzędu. Jeśli chodzi o rząd trzeci, to przy wydobywaniu go z podłogi nie obejdzie się bez przeczytania instrukcji obsługi.
Pokrywa bagażnika jest dzielona. Dolna, mniejsza część może utrzymać ciężar do 200 kg. Otwiera się 60 cm nad nawierzchnią drogi, ułatwiając załadunek nieporęcznych przedmiotów.
Outlander ma kontrolowany elektronicznie system napędu na cztery koła. Za pomocą pokrętła znajdującego się w pobliżu dźwigni zmiany biegów kierowca może wybrać jeden z trzech trybów pracy napędu.
W standardowych warunkach, na suchej nawierzchni, moc przekazywana jest tylko na przednią oś (tryb 2WD). Pozwala to zmniejszyć zużycie paliwa i zwiększa zwrotność samochodu.
W trybie 4WD AUTO system automatycznie rozdziela napęd pomiędzy przednie i tylne koła. Warto go stosować, gdy przyczepność ulega pogorszeniu np. podczas opadów deszczu, śniegu czy na luźnej nawierzchni (szuter, piach). W trybie 4WD LOCK, ok. półtora raza więcej mocy niż w trybie 4WD AUTO jest przekazywane na tylne koła. Takie rozwiązanie przydaje się w warunkach ograniczonej przyczepności (błoto, kopny piach, przeszkody terenowe).
Testowanego przez nas Outlandera napędzał wysokoprężny silnik 2,2 l/156 KM. To jednostka opracowana przez koncern PSA Peugeot Citroen. Zapewnia ona niezłą dynamikę - pierwsza setka pojawia się na liczniku po 9,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h. Spory, bo wynoszący 380 Nm maksymalny moment obrotowy sprawia, że przy szybszym ruszaniu przednie koła potrafią stracić przyczepność (przy napędzie na jedną oś), a kierownica wyrywa się z rąk. Diesel jest nieźle wyciszony - zaczyna hałasować dopiero przy ok. 2900 - 3000 obr./min.
Zanotowane przez nas zużycie paliwa w mieście wyniosło 10,2 l/100 km i było o 0,6 l wyższe od podawanego przez producenta. W trasie, przy prędkościach do 110 km/h, Outlander spalał ok. 7 l/100 km (o 1 l więcej niż wg danych fabrycznych).
6-stopniowa, ręczna skrzynia biegów pracuje precyzyjnie. Zawieszenie zestrojone jest dość miękko, dzięki czemu dobrze tłumi nierówności drogi, ale przy szybszym pokonywaniu zakrętów
nadwozie przechyla się. Denerwować mogą dobiegające z zawieszenia hałasy podczas pokonywania większych dziur.
W trybie napędu 4WD AUTO samochód nieźle radził sobie na lekko oblodzonym asfalcie, a po włączeniu w 4WD LOCK bez większych problemów udało nam się pokonać nieutwardzoną drogę rozmiękniętą po deszczach. Samo Mitsubishi zaznacza w instrukcji obsługi, że w trudniejszym terenie można mieć kłopoty.
Materiały użyte do wykończenia wnętrza mają niezłą jakość. Plastiki nie są twarde, a poszczególne elementy wnętrza połączono precyzyjnie. Outlander jest samochodem przestronnym, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszy i drugi rząd siedzeń. Na ławce trzeciego rzędu zmieszczą się w zasadzie tylko dzieci, bo dla dorosłych zabraknie miejsca na nogi.
W testowanej przez nas wersji Intense Plus Outlander kosztuje 150 490 zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?