Używany Mini Countryman R60 (2010-2017). Wady, zalety, typowe usterki, sytuacja rynkowa

Jakub Mielniczak
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.Fot. Mini
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.Fot. Mini
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.

Salon samochodowy w Genewie w 2010 roku. To właśnie tam pierwszy crossover nowożytnego Mini ujrzał światło dzienne. Niektórzy patrzyli na niego jak na dziwadło, inni w pośpiechu wypisywali formularze zamówienia. Nie ma wątpliwości, że emocje związane z wprowadzeniem tego auta na rynek były duże. Dziś auto na dobre wpisało się w krajobraz polskich dróg i emocje, które wzbudza są sporo mniejsze. To pozwala na sprawdzenie, jak kilkuletnia eksploatacja wpływa na trwałość tego crossovera.

Mini Countryman R60. Nadwozie/wnętrze

Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.

Fot. Mini

Od trzydrzwiowego Mini Countryman jest o 40 cm dłuższy i ma o 13 cm większy rozstaw osi. Nie ma jednak mowy o tym, że dodatkowa para drzwi uczyniła z Mini mistrza przestronności swojego segmentu. OK, dwoje dorosłych usiądą, ale na dłuższą metę będą narzekali na umiarkowaną ilość miejsca nad głową i na wysokości kolan. Zarówno design wnętrza, jak i materiały wykończeniowe są podobne to tych, które można spotkać w pięciodrzwiowym Mini.

Jak to w marce premium bywa, w podstawowej wersji wyposażenie było rozczarowujące. Ostateczny kształt i charakter auta nadawały dodatkowo płatne dodatki i szczodrość pierwszego właściciela. Mini dawało i daje bardzo duże możliwości personalizacji auta. Tak w zakresie wyposażenia, jak i wyglądu. Z tego powodu spotkanie na rynku wtórnym dwóch identycznych egzemplarzy jest praktycznie niemożliwe. Słowo o jakości wykończenia: nie wszystkie materiały są takie, jak można się spodziewać po producencie premium.

Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.

Fot. Mini

Twarde plastiki są obecne i to nie tylko w dolnych partiach kokpitu. Pocieszający jest fakt, że nie ma zastrzeżeń do precyzji montażu i nawet po latach eksploatacji nic nie trzeszczy. Zastrzeżenia można mieć do ergonomii: panel klimatyzacji umieszczono nisko, przednia szyba jest ustawiona pionowo, co wymusza konieczność wychylania się kierowcy po dojeździe do sygnalizacji świetlnej.

350-litrowy bagażnik Countrymana mieści się w średniej segmentu B. Użytkownicy narzekają na kiepskie wyciszenie wnętrza. Auto może mieć mocny silnik pod maską i długa, autostradowa podróż nie jest żadnym problemem. Szkoda tylko, że później podróżujący muszą długo dochodzić do siebie po dużej dawce hałasu, którą serwuje im ten mały crossover. Z tego samego powodu opcjonalny system audio harman/kardon jest bezużyteczny w trasie.

Mini Countryman R60. Napęd/podwozie

Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.

Fot. Mini

Do napędu Countrymana pierwszej generacji wykorzystano czterocylindrowe silniki benzynowe i wysokoprężne. Najsłabszy motor ma pojemność 1.6 l i moc 98 KM. Ledwo daje radę z napędzaniem ważącego ponad 1300 kg auta. Do setki przyspiesza w 13 s, a ze skrzynią automatyczną o sekundę dłużej. Trochę lepiej sprawdza się odmiana 122-konna, która „urywa” z powyższych wyników ok. 2 sekund.

Najlepszym wyborem z punktu widzenia osiągów są montowane w odmianach Countryman S motory doładowane. W zależności od wersji generują od 184 do 218 KM i sprawiają, że opisywane auto jeździ, jak na Mini przystało. Niestety, nie są to silniki pozbawione problemów. Głównym z nich jest awaryjny rozrząd. Nawet w nowych autach mógł wymagać wymiany już po 50-60 tys. km. Poza tym jednostki mają problemy związane ze zbierającym się nagarem, awaryjnymi wariatorami faz rozrządu.

Problemy częściowo usunięto w motorach montowanych po 2012 roku. W ofercie występowały także diesle: 1.6-litrowy i dwulitrowy. Pierwszy z nich jest konstrukcji PSA, drugi BMW. Poza najslabszym, 90-konnym pozostałe są godne polecenia. Countryman był dostępny zarówno z napędem na przednią oś, jak i wszystkie kola. Standardem w każdej z wersji była sześciobiegowa manualna skrzynia biegów. Jako opcja występował sześciobiegowy automat Steptronic. Był on chętnie kupowany i większość aut z rynku wtórnego ma go na pokładzie. Niezależnie od jednostki napędowej, należy dwu lub nawet trzykrotnie skrócić interwały między wymianami oleju. Producent twierdzi, że wystarczy go wymieniać co 30 tys. km. W praktyce prowadzi to jednak do szybkich problemów.

Kupujesz auto? Kliknij i sprawdź historię pojazdu

Chociaż Countryman stracił nieco z chirurgicznej precyzji prowadzenia względem wersji trzydrzwiowej, to jego właściwości jezdne należy ocenić bardzo wysoko. Osoby oczekujące wysokiego komfortu będą zawiedzione. Podwyższone Mini jest twarde i ani przez moment nie ukrywa, że dziurawe drogi nie są jego żywiołem.

Mini Countryman R60. Sytuacja rynkowa

Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku
Dziś moda na B-crossovery trwa w najlepsze. Inaczej było 11 lat temu, gdy na ulicach pojawiły się pierwsze egzemplarze Mini Countrymanów. Na początku nie wszyscy patrzyli na auto przychylnym okiem. W Motofaktach sprawdzamy, które wersje pierwszej generacji Countrymana są warte rozważenia na rynku wtórnym.

Fot. Mini

Na nabywców czeka ok. 200 egzemplarzy Countrymanów pierwszej generacji. Najtańsze z nich wyceniono na ok. 30 tys. zł. Pochodzą z pierwszych lat produkcji, mają najsłabsze silniki i często powypadkową przeszłość. Przebiegi wielu z tych aut przekraczają 250 tys. km. Najdroższe egzemplarze , z końca produkcji mogą kosztować nawet 100 tys. zł. To najmocniejsze odmiany John Cooper Works z przebiegami nie przekraczającymi 70 tys. km. Często są sprzedawane przez autoryzowane salony BMW. 1/4 wystawionych aut pochodzi z polskiej sieci sprzedaży. Resztę sprowadzono - głównie z Niemiec.

Podsumowanie

Jeden z prekursorów B-crossoverów segmentu premium stanowi ciekawą propozycję z rynku wtórnego. Problemem może być wybranie właściwej wersji. Te najmocniejsze miewają poważne problemy z silnikami. Te słabsze - mają osiągi nie przystające do świetnego układu jezdnego. Jedynym właściwym kluczem może być w tej sytuacji dokładne prześwietlenie interesującego nas egzemplarza i analiza jego historii serwisowej.

ZALETY:

  • uniwersalność większa niż klasycznego Mini przy zachowaniu unikalnego charakteru auta;
  • duża szansa na znalezienie bogato wyposażonego egzemplarza.

WADY:

  • problematyczny silnik 1.6 turbo, słabe silniki wolnossące:
  • kiepskie wyciszenie, ograniczony komfort jazdy.

Mini Countryman podstawowe dane techniczne: 



One Countryman
Cooper Countryman
Cooper S Countryman
John Cooper Works Countryman
One D Countryman
Cooper D Countryman
Cooper SD Countryman
Okres produkcji
09/2010–02/2017
09/2010–07/2014
07/2014–02/2017
07/2012–02/2017
09/2010–02/2017
09/2010
[03/2011–02/2017]
03/2011–02/2017
Pojemność skokowa
1598 cm³
1598 cm³
1598 cm³ [1995 cm³]
1995 cm³
Moc maks. przy obr/min
72 kW (98 KM)/6000
90 kW (122 KM)/6000
135 kW (184 KM)/5500
140 kW (190 KM)/5500–6500
160 kW (218 KM)/6000
66 kW (90 KM)/4000
82 kW (112 KM)/4000
105 kW (143 KM)/4000
maks. moment obrotowy przy obr/min
153 Nm/3000
160 Nm/4250
240 Nm/1600–5000
240 Nm/1600–5000 (260 Nm/1700–4500)
280 Nm/1900–5000 (300 Nm/2100–4500)
215 Nm/1750–2500
270 Nm/1750–2250
305 Nm/1750–2700
Napęd, seryjny
Na przednią oś
ALL4
Na przednią oś
Napęd, opcjonalny
ALL4
ALL4
ALL4
Skrzynia biegów, seryjna
6-biegowa manualna
Skrzynia biegów, opcjonalna
6-biegowa automatyczna
6-biegowa automatyczna
Przyspieszenie 0-100 km/h
12,9 s [13,9 s]
10,7 s [11,9 s]
7,8–8,0 s
[8,0–8,2 s]
7,7–7,9 s
[8,1–8,3 s]
6,9–7,5 s [7,2 s]
13,4 s
11,1–11,8 s
[11,3–11,8 s]
9,4–9,6 s [9,5 s]
Prędkość maksymalna
175 km/h [168 km/h]
190 km/h [182 km/h]
207–213 km/h
[208–213 km/h]
213–215 km/h
[213–214 km/h]
222–228 km/h
[223–225 km/h]
170 km/h
180–185 km/h
[175-180 km/h]
195–198 km/h
[193–195 km/h]

Zobacz także: Nissan Qashqai w nowej odsłonie

od 16 lat
Wideo

Inwestycje drogowe w Miliczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty