Pierwszy na świecie seryjny samochód na wodorowe ogniwa paliwowe trafi do salonów w słonecznym stanie dopiero w październiku, ale już wiadomo, że odniesie komercyjny sukces. Toyota zaplanowała sprzedaż 3000 egzemplarzy Mirai w USA do końca 2017 roku. Wszystko wskazuje na to, że firmie uda się zrealizować ten cel bez żadnego problemu.
Większość z 600 klientów, którzy zamówili Mirai, doskonale wpisuje się w stereotyp ludzi zainteresowanych autami wyposażonymi w pionierskie technologie. Są to osoby dobrze obeznane z technologicznymi nowinkami, goniące za nowością, tzw. early adopters.
Wobec tak znaczącego zainteresowania prawdziwym wyzwaniem będzie zwiększenie produkcji Mirai. Po raz pierwszy Toyota podjęła taką decyzję w styczniu tego roku, kiedy to okazało się, że japońscy klienci złożyli 1500 zamówień w ciągu pierwszego miesiąca sprzedaży Mirai w ojczystym kraju producenta. Sprzedaż auta w Japonii rozpoczęła się 15 grudnia ubiegłego roku.
Na razie możliwości dalszego zwiększania produkcji są ograniczone ze względu na to, że samochody na ogniwa paliwowe Toyoty powstają w niewielkiej fabryce Motomachi w Toyota City, gdzie budowane są w dużej mierze ręcznie przez wysoko wykwalifikowanych pracowników. Obecnie tylko trzy gotowe samochody dziennie opuszczają linię produkcyjną. Ten sam zespół produkował limitowaną serię supersamochodu Lexus LFA. Niemniej Toyota planuje w przyszłości uruchomić wielkoskalową produkcję Mirai.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?