
Fot. Porsche
Różnią się długością o zaledwie 3,5 cm, a ceną o mniej niż 2 %. Reprezentują ten sam segment dużych SUV-ów klasy „premium” i jak przystało na ekskluzywne cacka rozpieszczają luksusem. Wystarczy jednak rzut oka pod ich maski by zobaczyć, jak wiele je dzieli. Porsche nie odżegnuje się od silników wysokoprężnych i proponuje model Cayenne z potężnym turbodieslem V6. To ciekawa alternatywa dla odmian benzynowych. Jest sporo tańsza i bez porównania bardziej ekonomiczna, a wcale nie każe rezygnować z dobrych osiągów. Lexus nie ma turbodiesla w żadnym ze swoich modeli. Również w RX stawia jedynie na benzyniaki, dlatego tylko taką odmianę japońskiego SUV-a można zestawić z wysokoprężnym Cayenne.
Silnikowa odmienność obu aut ma zasadniczy wpływ na ich charaktery. Lexus z nową, doładowaną dwulitrówką nie ma się czego wstydzić, bo przyśpieszając poniżej 10 s do „setki” daje poczucie bardzo dobrej dynamiki. Prowadzenie tego żwawego i ładnie brzmiącego auta to również spora przyjemność. Czwarta generacja RX ma bowiem nie tylko wydłużone o 12 cm nadwozie i o 5 cm większy rozstaw osi, ale również zmodernizowane podwozie zapewniające dobrą stabilność w każdych warunkach. Dużo bardziej komunikatywny jest układ kierowniczy, odpowiednio czuły na polecenia kierowcy. Bardzo przydaje się czterozakresowy selektor trybów jazdy (eco, normal, sport, sport +), który steruje między innymi siłą tłumienia amortyzatorów. W zależności od preferencji kierowcy i warunków jazdy można zmieniać charakterystykę zawieszeń.

Fot. Lexus
Cayenne góruje nad RX-em dynamiką. Ma wyższą o ponad 20 KM moc maksymalną, ale tak naprawdę jego największą przewagę stanowi gigantyczny moment obrotowy. To on pozwala poderwać do natychmiastowego startu ważącego ponad 2 tony kolosa i zapewnia mu niemal sportowe osiągi. Rozkoszować się można przy tym rasowym pomrukiem widlastego sześciocylindrowca. Prowadzenie Cayenne Diesel jest nienaganne, samochód trzyma się drogi jak przyklejony, ma świetnie działający układ kierowniczy. W zakrętach czuje się jednak jego dużą masę, po prostu chętniej podąża ku zewnętrznej stronie łuku. Trzeba go pilnować i trochę psuje to przyjemność jazdy. Co prawda tak jak w Lexusie cały czas można liczyć na zaawansowaną elektronikę podwoziową, ale brakuje trochę poczucia totalnego panowania kierowcy nad samochodem, takiego jak w mniejszym Macanie. Dodajmy, że oba auta mają automatyczne skrzynie biegów (RX 6-stopniową, Cayenne 8-stopniową) oraz napęd 4x4.
Jeśli Porsche zdecydowanie przeważa w osiągach, to w stylistyce niezrównany jest Lexus. Zamiast RX powinien mieć przydomek „brzytwa”. Natłok ostrych linii sprawia, że strach go dotknąć w obawie o skaleczenie. Japoński SUV wygląda zadziornie i emanuje dynamiką. Nawet gdy się zatrzyma sprawia wrażenie, że wciąż jest w ruchu. Z boku, z przodu czy z tyłu natychmiast przyciąga wzrok. Cayenne prezentuje się przy RX dużo skromniej. Ani zmiana generacyjna w 2010 r., ani modernizacja z 2014 r. nie zmieniły mocno zachowawczej estetyki niemieckiego samochodu. W kształtach nadwozia wyróżnia się tylko przód, upodobniony do legendarnego modelu 911. Reszta jest mało oryginalna i pozbawiona wyrazistych detali. Nie znajdziemy w nim tak modnych obecnie, ostrych linii.

Fot. Porsche
Wnętrze Cayenne wygląda dużo lepiej niż jego nadwozie. Pięć okrągłych wskaźników przed kierowcą i centralna konsola niczym kokpit samolotu robią wrażenie. Podobnie jak poziom wykończenia przedziału pasażerskiego. Dopracowanie detali, nienaganne szwy tapicerskie, najwyższej jakości materiały wykończeniowe, szerokie, wygodne fotele – to wszystko wysyła jednoznaczny przekaz: siedzimy w Porsche, aucie z najwyższej półki. Wnętrze jest wystarczająco przestronne, choć patrząc na gabaryty Cayenne można spodziewać się czegoś więcej. To „więcej” odnajdziemy w bagażniku, który ma gigantyczne rozmiary.
Wnętrze RX czwartej generacji to zupełnie nowa jakość, choć jego projekt nie jest tak śmiały jak nadwozie. Kształty deski rozdzielczej nawiązują teraz do najdroższych limuzyn Lexusa. Od pewnego czasu mówiło się nawet, że właśnie RX będzie teraz flagowym autem marki. Postęp widać w jakości materiałów i dopracowaniu detali. Uwagę zwraca, bardzo duży i czytelny, centralnie umieszczony ekran o przekątnej aż 12,3 cala (w Cayenne 7 cali). To już prawie telewizor. Mocną stronę RX stanowią przestronność, bardzo dobre wyciszenie przedziału pasażerskiego i wygodne fotele. Bagażnik, choć mniejszy niż u rywala, z pewnością pozwoli zmieścić wszystkie pakunki, niezbędne podczas rodzinnych podróży.

Fot. Lexus
Opisana wersja Diesel z silnikiem 3.0 V6 o mocy 262 KM to najtańsza odmiana modelu Cayenne. Najtańszego RX można kupić za 245 900 zł i jest to wersja 200t Elite. W cenie bliskiej Cayenne Diesel sprzedawany jest przedstawiony w tekście Lexus RX 200t Prestige, imponujący seryjnym wyposażeniem. Już podstawowy zestaw elementów zawarty w naszej tabeli pokazuje znaczną przewagę japońskiego auta, wyposażonego w aż 10 poduszek powietrznych (czołowe, boczne z przodu i z tyłu, kurtynowe i kolanowe dla kierowcy i pasażera).

Fot. Porsche
Poza tym w RX znajdziemy między innymi selektor trybów jazdy z czterema trybami pracy (eco, normal, sport S, sport S+), współpracujący z amortyzatorami o zmiennej sile tłumienia, kontrolę trakcji, ochronę przedzderzeniową z wykrywaniem pieszych, system rozpoznawania znaków drogowych, asystenta pasa ruchu, monitoring martwego pola lusterek zewnętrznych, asystenta parkowania z widokiem 360 stopni, reflektory przednie w technologii diodowej (LED), nawigację, inteligenty kluczyk, czujniki parkowania z przodu i z tyłu oraz kamerę cofania ostrzegającą przed ruchem poprzecznym, podgrzewane fotele przednie i tylne boczne, wentylację foteli przednich, 20-calowe koła a nawet podgrzewanie przedniej szyby.
Cayenne Diesel ma w standardzie, poza elementami ujętymi w tabeli, stały napęd 4x4 z samoblokującym mechanizmem międzyosiowym, hamulcową blokadą mechanizmu różnicowego i systemem dohamowywania koła po wewnętrznej stronie zakrętu dla uzyskania większej dynamiki w łuku. Seryjne wyposażenie obejmuje również system ochrony przed zderzeniami bocznymi Side Impact Protection, kontrolę trakcji, układ stabilizacji przyczepy, biksenowowe reflektory i 18-calowe koła. Jak widać RX Prestige proponuje sporo więcej, choć jest nawet minimalnie tańszy. To jeszcze jedna obok estetyki, wnętrza i podwozia mocna strona nowego, luksusowego SUV-a z Japonii, który z Porsche Cayenne może mierzyć się jak równy z równym.
Wybrane dane techniczne
| Lexus RX 200t Prestige | Porsche Cayenne Diesel 3.0 |
Liczba cylindrów/zaworów/typ silnika | 4/16/benzynowy,turbo | 6/24/turbodiesel |
Pojemność skokowa (cm3) | 1998 | 2967 |
Moc maksymalna (KM/obr/min) | 238/4800 | 262/4000 |
Maks. moment obr. (Nm/obr/min): | 350/1650-4000 | 580/1750-2500 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 9,5 | 7,3 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 200 | 221 |
Pojemność bagażnika (l) | 553/1626 | 618/1728 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 72 | 85 |
Średnie zużycie paliwa (l/100 km) | 7,9 | 6,6 |
Długość/szerokość/wysokość (cm) | 489/189,5/169 | 485,5/193,9/170,5 |
Rozstaw osi (cm) | 279 | 289,5 |
Masa własna (kg) | 1960 | 2110 |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata) | 3/12 | 2/10 |
Cena (zł) | od 331 900 | od 337 700 |
Utrata wartości po 3 latach (%) | | |
Wybrane wyposażenie seryjne
| Lexus RX 200t Prestige | Porsche Cayenne Diesel 3.0 |
Poduszki powietrzne | 10 | 6 |
Układ ABS | S | S |
Układ ESP | S | S |
Wspomaganie układu kierowniczego | S | S |
Centralny zamek | S | S |
Elektrycznie sterowane szyby p/t | S/S | S/S |
Lusterka zewnętrzne sterowane elektr | S | S |
Klimatyzacja manualna/automatyczna | -/S | -/S |
Radioodtwarzacz /CD/MP3 | S/S/- | S/S/- |
S wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
- wyposażenie niedostępne
* opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych
Nasza ocena
| Lexus RX 200t Prestige | Porsche Cayenne Diesel 3.0 |
Przestronność wnętrza | + | + |
Silnik | + | + |
Osiągi | | + |
Podwozie | + | |
Poziom hałasu (odczuwalny) | + | + |
Zużycie paliwa | | + |
Wyposażenie | + | |
Cena | + | + |
Wynik końcowy | ++++++ (6) | ++++++ (6) |
Podsumowanie
Porsche to legenda, zatem remis z nim musi budzić uznanie. Ten bardzo dobry wynik Lexusa to nie przypadek. Jego twórcy włożyli w uatrakcyjnienie samochodu mnóstwo pracy i nie pożałowali wyposażenia. Zwłaszcza tego, które podnosi bezpieczeństwo. Jest po prostu imponujące. Śmiały projekt, wysoka jakość i księgowi bez węża w kieszeni – oto recepta Lexusa na samochód, który może mierzyć się z najlepszymi. Porsche ma swoją klasę i łatwo nie oddaje pola. Mimo 13-letniego stażu rynkowego wciąż jest bardzo atrakcyjnym samochodem, który pozwala się rozkoszować luksusem na najwyższym poziomie.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?