Opel Meriva produkowany jest w Hiszpanii. Firma liczy, że spore zainteresowanie tym tworzącym się segmentem pozwoli rocznie utrzymać wstępnie produkcję na poziomie 200 tysięcy sztuk. W przyszłości zostanie uruchomiona produkcja w Brazylii. Fot. Opel |
Pięcioosobowy minivan ma niespotykane do tej pory możliwości zagospodarowania wnętrza. W najbliższy weekend będzie się można o tym przekonać na własne oczy, odwiedzając dilerów Opla. W piątek rozpoczną się bowiem drzwi otwarte promujące nowy model. Będzie on konkurować m.in. z Fiatem MPV (na bazie Punto) i Fordem Fusion.
Nadwozie Opla Merivy jest nieco krótsze od modelu Astra II, choć rozstaw osi jest nieco większy. Pojazd bazuje na zmodernizowanej płycie podłogowej Corsy - m.in. o kilka centymetrów wydłużono rozstaw osi. Meriva jest drugim po Vectrze modelem, który zmienić ma wizerunek aut Opla. Kompaktowy minivan odznacza się nie tylko nowoczesnymi kształtami nadwozia, ale również ciekawie zaprojektowanym wnętrzem. W przedniej części nadwozia uwagę przyciągają sporej wielkości światła przednie i mocno pochylona przednia szyba. Z tyłu uwagę zwracają ostre kształty mocno opadającej klapy bagażnika, nadając sylwetce nieco futurystyczny charakter.
Wnętrze mieści czterech lub pięciu pasażerów - zależy to od ustawień tylnej kanapy. Zastosowano tutaj znany już z większej Zafiry system FlexSpace, umożliwiający regulację tylnej kanapy. Po bokach znajdują się normalnej szerokości fotele które możemy przesuwać nie tylko na boki, ale także do tyłu. Jest także możliwość zmiany pochylenia oparcia. Środkowa część po złożeniu stanowi nie tylko podłokietnik, ale także schowek na płyty lub inne drobiazgi. Co ważnie, nawet osoby o wzroście powyżej 190 cm nie będą narzekać na brak miejsca nad głową. Bagażnik przy podstawowym ułożeniu foteli mieści 360 litrów. Jednak po złożeniu tylnej kanapy pojemność wzrasta do 1400 litrów i długości 170 cm. Po złożeniu fotela przedniego pasażera możemy transportować przedmioty o długości nawet 230 cm. Na uwagę zasługuje przemyślana konstrukcja tablicy przyrządów z czytelnym układem wskaźników i z dobrych jakościowo materiałów wykończeniowych. Jedynie plastik w przedniej części kokpitu mógłby być nieco bardziej miękki.
Na niemieckim rynku wersja 1.6 z bogatym wyposażeniem kosztuje 14 tys. euro, czyli ponad 55 tys. złotych. W Polsce, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, pojazd powinien kosztować poniżej 50 tys. złotych.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?