Wzorem dwóch poprzednich generacji Pandy, także najnowsza odmiana włoskiego autka oferowana jest w „uternowionej”
wersji z napędem na obie osie. Co wyróżnia ją z zewnątrz? Przede wszystkim podwyższone o 6,3 cm zawieszenie, a także przeprojektowane zderzaki oraz plastikowe nakładki ochronne na nadkolach. Dodatkowo, testowany egzemplarz posiadał również nadwozie pokryte zielonym lakierem Toscana. Wymaga on jednak dopłaty 1,5 tys. zł. Zwieńczeniem zmian stylistycznych jest napis "4x4" na bocznej listwie.
Kabina Pandy także została poddana modyfikacjom, które miały ją upodobnić do samochodów rekreacyjno-użytkowych. Producentowi z Turynu możemy jednak zarzucić brak konsekwencji. O ile wykonana z twardego plastiku deska rozdzielcza idealnie pasuje do samochodu o przeznaczeniu terenowym, o tyle jasna tapicerka na boczkach drzwiowych już nie. Można przypuszczać, że taki materiał bardzo szybko ulegnie zabrudzeniu podczas eksploatacji w trudniejszym terenie. Minusem jest również umiejscowienie przycisków do otwierania szyb. Są one niemalże ukryte za drążkiem do zmiany biegów. Nowością jest przeprojektowana zabudowa tunelu środkowego, w której wygospodarowano miejsce na dodatkowy schowek. Należy pochwalić spasowanie wszystkich elementów - podczas jazdy, nawet na nierównościach, konsola Pandy nie wydaje z siebie żadnych niepokojących dźwięków.
Poza tym, wnętrze tego modelu nie odbiega znacząco od wersji z napędem na przednią oś. Oznacza to również niewielką przestrzeń dla pasażerów, zwłaszcza drugiego rzędu siedzeń. Podróż tym autem z kompletem dorosłych osób na pokładzie nie należy do szczególnie komfortowych. Mierzące 3680 mm nadwozie skrywa także skromny, 225-litrowy bagażnik. Jego atutem jest natomiast regularny kształt. Co ciekawe, pomimo napędu na 4 koła, producent wygospodarował w nim miejsce na
pełnowymiarowe koło zapasowe.
Wynika to z konstrukcji tylnego zawieszenia. Poprzednik został pozbawiony belki skrętnej, którą zastąpiły wahacze poprzeczne. Najnowsza Panda 4x4 posiada zupełnie inne rozwiązanie. Tylny mechanizm różnicowy umieszczono na wsporniku tuż pod standardową belką skrętną. Dzięki temu, konstruktorom udało się nie tylko zachować pierwotną pojemność bagażnika, lecz również zbiornika na olej napędowy - co nie jest bez znaczenia podczas eksploracji trudniejszego terenu, z dala od stacji paliw. Jedynym "skutkiem ubocznym" napędu 4x4 jest zmniejszona o 80 kg ładowność. Dokładnie tyle waży bowiem cały mechanizm przekazujący moc na tylną oś.
Jak przekonstruowane zawieszenie sprawuje się w praktyce? Podczas jazdy na drogach asfaltowych, daje o sobie znać wyższy środek ciężkości i stosunkowo miękkie zawieszenie. Nagła zmiana kierunku jazdy skutkuje głębokimi przechyłami nadwozia. Panda 4x4 zachowuje się jednak przewidywalnie. Zawieszenie włoskiego auta pokazuje swoje zalety, gdy zjedziemy z utwardzonych szlaków.
Wspomniane już miękkie sprężyny i amortyzatory pewnie wybierają wszelkie nierówności, zapewniając wysoki poziom komfortu podczas eksploracji terenu. Mierzący imponujące 210 mm prześwit pozwala "atakować" przeszkody, które są niedostępne dla większości crossoverów. Dodatkowym atutem w jeździe terenowej jest stały napęd na obie osie. Panda 4x4 wyposażona jest w przekładnię przekazującą moment obrotowy na żądanie z dwoma dyferencjałami i elektronicznie sterowanym sprzęgłem. Ponadto, inżynierowie Fiata wyposażyli ten pojazd w system ELD, czyli elektroniczną blokadę dyferencjału, aktywowaną ręcznie przez kierowcę i działającą podczas jazdy z prędkościami do 50 km/h.
Należy jednak wyjaśnić, że nie jest to blokada w klasycznym rozumieniu tego pojęcia. W przypadku Pandy 4x4, o
przyczepność dba zmodyfikowany system kontroli trakcji. Działanie ELD polega na blokowaniu kół o słabej przyczepności, przez co siła napędu przekazywana jest na te koła, które w danym momencie mają większą przyczepność do nawierzchni.
Poprzednia generacja Pandy 4x4 była chwalona za właściwości terenowe. Nowy model także zasługuje na uznanie. Dzięki niewielkiej masie (1115 kg), samochód ten zaskakująco dobrze radzi sobie na grząskiej nawierzchni. Z kolei system Hill Holder pomaga w podjazdach pod strome wzniesienia. Nie jest to jednak rasowe auto terenowe. Przede wszystkim za sprawą małych kół w rozmiarze 15 cali, które obuto w typowo szosowe opony. Ponadto, producent ograniczył się do zastosowania płyt ochronnych jedynie pod silnikiem. Pozostałe mechanizmy zamontowane pod podłogą są nieosłonięte, co naraża je na uszkodzenie.
W Polsce, Pandę 4x4 można zamówić jedynie z wysokoprężnym silnikiem 1.3 MultiJet i właśnie ta jednostka napędzała egzemplarz testowy. Ten 16-zaworowy motor znany jest doskonale z innych modeli włoskiego producenta. W przypadku Pandy generuje on 75 KM i 190 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Wartości te nie czynią z małego Fiata dynamicznego pojazdu. Pierwsze 100 km/h pojawia się na liczniku po upływie 14,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi skromne 159 km/h. Dodatkowo, wszelkie próby dynamicznej jazdy okupione są sporym hałasem, który z łatwością przenika do kabiny pasażerskiej.
Motor ten współpracuje z manualną, 5-stopniową skrzynią biegów. W porównaniu do pozostałych wersji Pandy, przekładnia w odmianie 4x4 posiada skrócone przełożenie 1. biegu. Takie rozwiązanie ułatwia wydostanie się z trudnego terenu, jednak różnica pomiędzy nim, a 2. biegiem jest zbyt duża. Korzystanie z tej skrzyni wymaga przyzwyczajenia. Taki układ napędowy odznacza się jednak niewielkim apetytem na paliwo. Średnio, w trakcie testu Panda 4x4 zadowalała się 5 litrami ON na każde 100 km.
Na koniec pozostaje kwestia ceny. Zakup podstawowej odmiany Pandy 4x4 wiąże się z wydatkiem 66 200 zł. Testowany egzemplarz, wyposażony dodatkowo m.in. w dwustrefową klimatyzację, czujniki parkowania, podgrzewaną przednią szybę czy system Blue&me, został już wyceniony na 74 800 zł. Czy to dużo? Z pewnością tak. Warto jednak pamiętać, że na rynku nie ma drugiego, pięciodrzwiowego auta tej klasy, wyposażonego w silnik diesla i napęd na obie osie. Z tego powodu, Panda 4x4 jest niemal monopolistą na rynku „uterenowionych” samochodów segmentu A.
Wybrane dane techniczne Fiata Pandy 4x4:
Marka/model | Fiat Panda 1.3 JTD 4x4 |
Cena (zł) | 66 600 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | Hatchback/5 |
Liczba miejsc | 5 |
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 3686/1672/1605 |
Rozstaw kół: przód/tył (mm) | 1410/1400 |
Rozstaw osi (mm) | 2300 |
Masa własna (kg) | 1115 |
Pojemność bagażnika (l) | 225 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 35 |
Rodzaj paliwa | Olej napędowy |
Pojemność (cm3) | 1248 |
Liczba cylindrów | 4 |
Napędzana oś | 4x4 |
Skrzynia biegów: | Manualna, 5-bieg. |
Moc (KM) przy obr./min. | 75 przy 4000 |
Moment obrotowy (Nm) | 190 przy 1500 |
Przyspieszenie 0–100 km/h (s) | 14,5 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 159 |
Średnie spalanie (l/100 km) | 4,7 |
Emisja CO2 (g/km) | 125 |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?