60 Rajd Polski miał być początkiem drogi Leszka Kuzaja do tytułu mistrza Europy. Miał, gdyby krakowski kierowca zechciał dojechać do mety, a nie zakończyć udziału w rajdzie już na początku pierwszego oesu. Bruno
Thiry i Miguel Campos walczyli zaciekle od pierwszego do ostatniego oesu.Kibice nie mieli możliwości przekonania się, czy Kuzaj jest w stanie
nawiązać walkę z Camposem i Thiry (obaj peugeot 206 WRC), a właściwie pokazał,
że nie wytrzymując "ciśnienia" nie był w stanie tego zrobić. Cudzoziemcy
zafundowali za to fenomenalne widowisko tocząc ze sobą fantastyczny pojedynek
od pierwszego do prawie ostatniego odcinka specjalnego. Początkowo liderem
był Campos, potem Thiry i ponownie Campos. Nigdy jednak różnica między
nimi nie była większa niż 4-5 sekund. Dopiero na przedostatnim oesie rajdu
awaria turbiny peugeota Thiry pozwoliła Portugalczykowi uzyskać bezpieczną
przewagę, a Belg martwił się przede wszystkim o to, by dojechać do mety.
Dojechał, a przewaga nad trzecim kierowcą Rosjaninem Evgeny Vasinem (peugeot
206 WRC) i tak wyniosła ponad 4 minuty (!). Tak wspaniałej, zaciętej i
wyrównanej walki nie było w Polsce od lat, a nawet w mistrzostwach świata
zdarza się niezwykle rzadko...
Czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze w klasyfikacji
MP zdobył Tomasz Czopik (subaru impreza WRC), jadący w barwach Sapa Rally
Team, który uległ Vasinowi o 51 sek.
Zaciekła N-ka
Kolejną lokatę w generalce i pierwszą w grupie N wywalczył Sebastian
Frycz z Jarosławem Gierasem (mitsubishi lancer evo V). Beskidzka załoga
stoczyła piękny i wyrównany bój z braćmi Bębenkami (lancer evo V) porównywalny
z tym, co zaprezentowali Campos i Thiry. Początkowo liderem byli Bębenekowie,
później na prowadzenie wyszedł Frycz, ale przewaga do końca nie była bezpieczna.
(Bardzo groźnym rywalem w N-ce był też Zbigniew Gabryś, ale awaria silnika
lancera nie pozwoliła mu wyjechać z ostatniego serwisu I etapu). Sebastian
wytrzymał presję rywala jadąc równym, zdecydowanym tempem, nie pozwalając
sobie na błąd. Ostatecznie był szybszy niż Bębenek na prawie 300 kilometrach
oesów o zaledwie 8,6 sek (!). Co więcej, oba lancery przygotowane zostały
przez Kulig Promotion, a więc była to nieco "bratobójcza" walka.
Drugie miejsce w generalce RSMP podczas Rajdu Polski, będące powtórzeniem
wyniku z Elmotu pozwoliło Sebastianowi stanąć po raz pierwszy w karierze
na szczycie tej klasyfikacji (ex equo z Tomaszem Czopikiem). Kierowca umocnił
się ponadto na pozycji lidera grupy N.
Sebastian Frycz na mecie 60 Rajdu Polski:
To już drugi rajd w tym sezonie, w którym rywale zmusili mnie do maksymalnej
koncentracji. Mam nadzieję, że kibice wybaczyli mi więc, że moja jazda
nie jest może widowiskowa. Walka o ułamki sekund nie pozwala jednak na
efektowne poślizgi, a Michał Bębenek w tym roku zawiesił bardzo wysoko
poprzeczkę. Jestem często pytany o starty za granicą lub w Polsce samochodem
WRC. Cóż, gdyby udało się pozyskać silnych partnerów, pewnie można by myśleć
o czymś więcej. Niestety - jeżdżąc głownie za rodzinne pieniądze - nie
jestem w stanie rozszerzyć już programu. Szczerze mówiąc, nie jestem jeszcze
nawet pewny startu w kolejnej rundzie RSMP, Rajdzie Kormoran...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?