
Niewątpliwie najbardziej charakterystyczną cechą tego samochodu jest wyrafinowany komfort jazdy, który zapewnia hydropneumatyczne zawieszenie. Można powiedzieć, iż auto nie jedzie, ale wręcz płynie po drodze i nieważne czy jest to gładki asfalt, czy pełna dziur szutrówka.
Całość zawieszenia uzbrojono w czujniki, które na bieżąco śledzą jego pracę i przesyłają do komputera korygujące nastawy. Mieliśmy okazję zapoznać się z obiema wersjami Citroena C5: z klasycznym i hydropneumatycznym zawieszeniem - różnica jest ogromna. Kto może sobie pozwolić na dopłatę do tego drugiego,

powinien to uczynić. Tylko wówczas o swoim samochodzie będzie mógł powiedzieć, że ma najwygodniejszą dostępną dziś na rynku limuzynę segmentu D.
Opisywany sedan ma 4,78 m długości i 1,86 m szerokości, dlatego mieści się w klasie średniej. Rozstaw osi wynoszący 2,82 m pozwolił na wygospodarowanie obszernego wnętrza. Nie ma większego znaczenia, czy siedzimy z przodu czy z tyłu, ilość miejsca jest ponadprzeciętna. Różnica polega jedynie na tzw. trzymaniu bocznym, które zapewniają wyprofilowane fotele przednie, a w mniejszym stopniu kanapa tylna. Ciekawostką jest dzielone w połowie i regulowane oparcie fotela, dzięki czemu można idealnie dopasować do niego plecy.

Mimo, iż pod maską naszego samochodu pracował dwulitrowy diesel, w kabinie nie było go prawie słychać. O jej dokładne wyciszenie zadbali konstruktorzy. Smukłe nadwozie, pozbawione ostrych krawędzi i wystających elementów np. wycieraczek ogranicza szumy powietrza opływającego auto. Drzwi zaopatrzono w potrójne uszczelki, starannie uszczelniono też karoserię. Przednia szyba jest wielowarstwowa i dźwiękoszczelna, podobnie szyby boczne.
Wzorem kompaktowego C4, także limuzynę C5 wyposażono w kierownicę z nieruchomym środkowym panelem, na którym znajdują się przełączniki do sterowania radiem, systemami wspomagania jazdy i komputerem pokładowym. Posługiwanie się nimi nie wymaga odrywania rąk od kierownicy, gdy oczywiście jedziemy na wprost.

Wklęsła tylna szyba (podobne rozwiązanie ma prestiżowy Citroen C6) pozwoliła na wygospodarowanie dużego otworu bagażnika ułatwiającego załadunek. Jego pojemność wynosi 470 litrów.
Testowana przez nas wersja nosiła oznaczenie 2.0 HDI FAP Confort co oznacza turbodiesla commonrail z intercoolerem o pojemności 2,0 l i mocy 143 KM, wyposażonego w filtr cząsteczek stałych. Maksymalny moment obrotowy 320 Nm osiągany przy 2000 obr./min to okazja do płynnego wyprzedzania bez konieczności redukcji biegu (na autostradzie wrzucamy "szóstkę" i jedziemy tak, jakbyśmy mieli automat). Gdy mocno wdepniemy pedał gazu, silnik przekaże dodatkowe 20 Nm (funkcja overboost). Podczas wyprzedzania wystarczy delikatnie musnąć gaz, aby ponad 1600-kilogramowy pojazd ruszył dynamicznie bez większego wysiłku, niezależnie, czy mamy na liczniku 110 czy 150 km/h.
Jadąc spokojnie i zgodnie z przepisami spalanie na trasie spada poniżej 5 l/100 km, czyli przy 71-litrowym zbiorniku można pokonać bez tankowania trasę 1400-1500 km.
Citroen C5 Confort jest standardowo wyposażony w liczne układy wspomagające jazdę m.in. w ABS oraz ESP. Przy podjazdach pomaga układ Hill Asisst, zapobiegający zsuwaniu się samochodu. Jest też automatyczny hamulec postojowy. Standardem są poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, przednie i boczne oraz kurtyny a także poduszka chroniąca kolana kierowcy.
C5 2.0 HDI FAP Confort kosztuje 110 600 zł. To tzw. cena cennikowa, w praktyce klient może otrzymać upust, który w salonach tej marki stał się tradycją. Przykładowo, w czerwcu rabat na Citroena C5 wynosił 9 000 zł.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?