Voltcom Crescent Suzuki gotowe na drugą rundę eni FIM Superbike World Championship

(ip)
Fot: Voltcom Crescent Suzuki
Fot: Voltcom Crescent Suzuki
Po siedmiotygodniowej przerwie zawodnicy zespołu Voltcom Crescent Suzuki - Eugene Laverty i Alex Lowes, wspierani przez polską firmę GRANDys duo powrócą do prawdziwego ścigania na hiszpańskim torze Aragon.

Zawody na Motorland Aragon to druga runda tegorocznych mistrzostw, pierwsza w Europie. Po zawodach w Australii będzie to

Fot: Voltcom Crescent Suzuki
Fot: Voltcom Crescent Suzuki

kolejny nowi i nieznany tor dla debiutującego w mistrzostwach Alexa Lowesa. Eugene Laverty z Hiszpanii ma różne wspomnienia, od podiów po nieukończone wyścigi. Tym razem Irlandczyk liczy na doskonały wynik na swoim Suzuki GSX-R 1000 przygotowywanym we współpracy z japońską firmą Yoshimura.

Laverty i Lowes po pierwszej rundzie w Australii, gdzie Eugene wygrał pierwszy wyścig testowali też na hiszpańskim torze Jerez i wraz z całym zespołem są dobrze przygotowani do zbliżającego się wyzwania. Alex nadal podlega rehabilitacji po kontuzji z Phillip Island, ale nie powinno to bardzo przeszkadzać w zdobywaniu kolejnych doświadczeń i walce o dobrze lokaty.

Tor Motorland Aragon położony jest 250 kilometrów na zachód od Barcelony i Walencji w okolicy miasta Alcaniz. Obiekt został zbudowany w 2009 roku i gości mistrzostwa Świata Superbike od trzech lat. Tor ma 5078 metrów, siedem prawych i dziesięć lewych zakrętów, a najdłuższa prosta to aż 968 metrów. Różnica wysokości na zaprojektowanym przez znanego projektanta Hermana Tilke torze to aż 50 metrów. Prawdziwe wyzwanie dla zawodników, motocykli i opon.

Fot: Voltcom Crescent Suzuki
Fot: Voltcom Crescent Suzuki

Zawodnicy Voltcom Crescent Suzuki po raz pierwszy na torze pojawią się w piątek o 11:45. Superpole zaplanowane jest na 15:00 w sobotę, a wyścigi w niedzielę (13 kwietnia) o 10:30 i 13:10.

Eugene Laverty:
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z fantastycznego początku sezonu, ale będziemy musieli utrzymać tę formę aż do końca sezonu w walce o tytuł. Phillip Island zawsze był przyjazny dla GSX-Rów, ale prawdziwy sprawdzian przyjdzie w Aragonie. Moim celem jest stanąć na podium w niedzielę, więc jeśli uda nam się to zrobić, to będzie można powiedzieć o dobrze wykonanej pracy. Przez ostatnie miesiące udoskonalaliśmy  motocykl, ale prace są nadal w toku. Rzym nie został zbudowany w ciągu jednego dnia!"

Alex Lowes:
“Nie mogę się doczekać Aragonu; tu się zacznie mój  sezon! Nie mogę się też doczekać nauki toru na Suzuki GSX-R1000. Moim planem jest aby od tego miejsca zacząć budować jakieś solidne wyniki, taka by można było zrobić postęp w ciągu sezonu. Moja sprawność jest dobra, ponieważ bardzo ciężko pracowałem od czasu Australii. Nadal nie mam 100% ruchu w kostce, ale cały czas się to poprawia i jestem przekonany, że będę mógł dobrze wykonać swoją pracę w nadchodzący  weekend.”

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty