Volkswagen Taigo 1.0 TSI 110 KM. Pierwsze wrażenia, wyposażenie, ceny i opinia
Kamil Rogala
Volkswagen Taigo oczywiście mocno nawiązuje do swoich najbliższych krewnych z portfolio tj. T-Crossa i T-Roca. Zdaniem Volkswagena, ma on zająć bardzo ciasne miejsce pomiędzy tymi modelami, ale praktycznie jest on… o ponad 2 centymetry dłuższy od T-Roca. Mowa oczywiście o ofercie, nie wymiarach, bowiem cenowo, owszem, Taigo jest mniej więcej pośrodku.Fot. Kamil Rogala
Ostatnio na rynku pojawiają się głównie auta nawiązujące stylistyką do crossoverów i SUV-ów. Czy to przesada? Większość zapewne przytaknie, ale takie są realia rynku. Skoro coś jest modne i dobrze się sprzedaje, trzeba to wykorzystać. W ofercie Volkswagena niedawno pojawił się kolejny przedstawiciel tego nurtu, dodatkowo z równie modnym ostatnio nadwoziem w stylu coupe. Miałem okazję spędzić z nowym Volkswagenem Taigo cześć popołudnia. Jakie są moje spostrzeżenia?
Volkswagen Taigo. Stylistyka nadwozia i wnętrze
Volkswagen Taigo oczywiście mocno nawiązuje do swoich najbliższych krewnych z portfolio tj. T-Crossa i T-Roca. Zdaniem Volkswagena, ma on zająć bardzo ciasne miejsce pomiędzy tymi modelami, ale praktycznie jest on… o ponad 2 centymetry dłuższy od T-Roca. Mowa oczywiście o ofercie, nie wymiarach, bowiem cenowo, owszem, Taigo jest mniej więcej pośrodku. Fot. Kamil Rogala
Volkswagen Taigo oczywiście mocno nawiązuje do swoich najbliższych krewnych z portfolio tj. T-Crossa i T-Roca. Zdaniem Volkswagena, ma on zająć bardzo ciasne miejsce pomiędzy tymi modelami, ale praktycznie jest on… o ponad 2 centymetry dłuższy od T-Roca. Mowa oczywiście o ofercie, nie wymiarach, bowiem cenowo, owszem, Taigo jest mniej więcej pośrodku. O cenach za chwilę, tymczasem przejdźmy do wyglądu.