Produkowany od 2008 r. Ford Fiesta niedawno przeszedł modernizację. Zmienił się wygląd i wnętrze samochodu. Pojawiły się też trzycylindrowe silniki benzynowe z turbo - o mocy 100 i 125 KM.
Mały Aston Martin
Fordowi można już gratulować. Restyling Fiesty, która właśnie wchodzi do sprzedaży, jest udany. Przód w stylu Astona Martina wyraźnie podkreśla dynamikę tego projektu. No cóż, warto przypomnieć, że legendarny producent samochodów sportowych z Wielkiej Brytanii w latach 1994-2007 należał do Forda.
Masywny zderzak, trapezoidalny wlot powietrza oraz duże światła płynnie wpisują się w linię nadwozia, które może się podobać. Odświeżony Ford Fiesta Mk VII wyróżnia się na ulicy, nie ginąc w tłumie małych, miejskich hatchbacków. Nowe są także tylne światła zespolone. Operacja plastyczna udała się, a pacjent ma się doskonale. Nadwozie jest opływowe, cechuje go niski współczynnik oporów powietrza Cx wynoszącym zaledwie 0,328. W efekcie podczas jazdy kierowca nie jest narażony na hałas powodowany przez opływające powietrze.
Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć Forda Fiesty Mk 7 po liftingu
Ciekawe wnętrze ulepszonego Forda Fiesty
W środku także zaszło sporo zmian. Ciekawsze są teraz materiały obiciowe drzwi. Zmieniono stylistykę wnętrza, nawiązując do nowego Forda B-Max. Ale konsola centralna jest przeładowana. Zbyt dużo małych przycisków podczas jazdy potrafi odwrócić uwagę kierowcy. Plusem jest uporządkowanie. U góry zainstalowano panel audio, poniżej klimatyzacji. To ułatwia obsługę. Tubusowe zegary również mogą się podobać.
Fortepianowe wykończenie wyższych wersji wyposażeniowych nie wszystkim przypadnie do gustu. Jest trudne w utrzymaniu, bo widać każdą drobinkę kurzu. Co jednak nie ujmuje elegancji wnętrza nowego Forda Fiesty. W środku czuć jakość wykończenia.
Wygodnie z przodu
Fotele z przodu są wygodne i obszerne. Dobrze wyprofilowane, niemal oplatają kierowcę podczas jazdy. W zakrętach nie trzeba kurczowo trzymać się kierownicy, aby zniwelować siłę odśrodkową. A skoro już o kierownicy, to gruby wieniec świetnie leży w dłoniach.
Niestety pasażerowie tylnej kanapy nie mogą cieszyć się swobodą ruchów. Miejsca jest po prostu mało. Ford Fiesta nie jest dużym autem, ale z tyłu mimo wszystko mogło być więcej przestrzeni. 276 litrów bagażnika – 960 po rozłożeniu tylnych siedzeń – to wyniki akceptowalne. Tym bardziej, że bagażnik jest ustawny.
100 koni z litra - silnik EcoBoost z Forda Focusa trafia do Fiesty
Sto koni mechanicznych z niecałego litra pojemności skokowej robi wrażenie. Wersja, którą mieliśmy okazję jeździć miała trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 999 ccm z rodziny EcoBoost. Mały silnik, który może się zmieścić w podróżnej torbie, generuje aż 170 Nm maks. momentu obrotowego. To zasługa turbosprężarki, bezpośredniego wtrysku paliwa i zmiennych faz rozrządu.
Trzycylindrowy silnik pracuje równo, bez charakterystycznych wibracji dla silników mniejszych niż czterocylindrowe. Ford Fiesta ze stukonnym motorem nieźle zbiera się spod świateł. Szybko wkręca się obroty, dając sporo przyjemności z jazdy. Krótkie przełożenia skrzyni biegów pozwalają cieszyć się pełną mocą turbodoładowanej jednostki.
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost 100 KM przyspiesza od 0 do 100 km/h setki w 11,2 s, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Wersja z stukonnym silnikiem pozostawia dobre wrażenie. Średnie zużycie na poziomie 4,3 l/100 km można pokochać, choć szybsza jazda sprawia, że spalanie rośnie nawet do 8 l/100 km.
Oczywiście trudno tylko skupiać się na osiągach, które i tak mało kto wykorzysta w 100 proc. Wielką zaletą Forda Fiesty jest zwinność. Dobrze zestrojone zawieszenie (kolumny MacPhersona i belka skrętna) nie boi się nierówności, choć zimowe dziury są mocno odczuwalne w kabinie. Zawieszenie jest twardy, zapewnia dobry kontakt z podłożem, a Fiesta nie podskakuje na poprzecznych nierównościach i dobrze się prowadzi w zakrętach. Pomaga w tym precyzyjny układ kierowniczy.
Ford Fiesta Mk 7 droższy od Opla Corsy i Volkswagena Polo
Ceny testowanego pięciodrzwiowego Forda Fiesty ze stukonnym silnikiem i wyposażeniem Titanium zaczynają się od 58 150 zł. Samochód ma w standardzie m.in. układ stabilizacji toru jazdy ESP, komplet poduszek i kurtyn powietrznych, centralny zamek i klimatyzację manualną. W ramach wyposażenia dodatkowego zainstalowano m.in. klimatyzację automatyczną, radio z ośmioma głośnikami i ekranem dotykowym, zestaw głośnomówiący z Bluetooth i sterowaniem głosem, czujnik parkowania z przodu i tyłu, elektrycznie sterowane lusterka boczne i podgrzewaną przednią szybę. To wywindowało cenę do 64 250 zł. Tyle, ile kosztują samochody kompaktowe.
Opel Corsa 1.4 Turbo Ecotec Enjoy ze 120-konnym silnikiem kosztuje 52 900 zł, VW Polo 1,2 TSI ze 105-konnym silnikiem w wersji Comfortline to wydatek rzędu 54 000 zł, ale bez wyposażenia dodatkowego.
Ford Fiesta VII po liftingu jest ciekawym samochodem, ale jego cena w porównaniu z konkurentami jest wysoka.
Plusy
Ładna sylwetka
Dynamiczny silnik
Niskie zużycie paliwa
Pewne zachowanie na drodze
Minusy
Zbyt wysoka cena
Mało miejsca z tyłu
Małe przyciski na konsoli środkowej
Brak komunikacji w języku polskim w systemie sterowania głosem
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost 100 KM Titanium – dane techniczne
Nadwozie: 5-drzwiowe, pięciomiejscowe
Silniki benzynowe: R3, 12V, pojemność 999 ccm, 100 KM przy 6000 obr./min, 170 Nm od 1400 do 4500 obr./min.,
Skrzynia biegów i napęd: 5-stopniowa; napęd na oś przednią,
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: od 11,2 s,
Prędkość maksymalna: 180 km/h,
Zużycie paliwa(cykl miejski/pozamiejski/mieszany w l/100km): 5,3/3,7/4,3,
Wymiary (dł./wys./szer. bez lusterek /rozt. osi): 3969/1495/1722/2489 mm
Masa i poj. bagażnika: 1091/1550 kg, 276/960 l
Cena wersji testowej: 64 250 zł.
Paweł Puzio
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
