Rossi testował Ducati Desmosedici GP12

Valentino Rossi udał się na włoski tor wyścigowy Mugello, na którym nie tak dawno wylano nowy asfalt. Obiekt ma szczególne znaczenie dla Rossiego, który potrafił wygrywać na tym obiekcie aż siedem razy z rzędu. Motocyklista miał do swojej dyspozycji przyszłoroczną wersję Ducati Desmosedici GP12 o pojemności 1000 cm3. Okazuje się, że pomimo zadowolenia z przeprowadzonych testów, zespół nie uważa, aby motocykl w obecnej fazie był konkurencyjny w przyszłym roku.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Valentino Rossi:
"To był pozytywny test. Dobrze wykorzystaliśmy cały dostępny czas, ponieważ warunki na torze były perfekcyjne. Lubię nowy asfalt, przyczepność na nim jest fantastyczna, ale jeszcze bardziej cieszę się, że mogłem znów powrócić na domowy tor, gdyż ubiegłoroczna kontuzja wykluczyła mnie z rundy na Mugello. Przetestowaliśmy wszystko co mieliśmy w planach, a motocykl spisywał się bardzo dobrze. Jestem zadowolony, choć muszę przyznać, że nowe GP12 jest jeszcze we wczesnej fazie, więc przed nami długa droga."

Główny inżynier teamu Ducati, Filippo Preziosi:
"Pracowaliśmy nad elektroniką i kilkoma innymi aspektami, kierując się wskazówkami podanymi przez Rossiego i Haydena. Były one bardzo przydatne, więc test przebiegł pozytywnie. Wkrótce mają do nas dotrzeć kolejne części i wtedy zobaczymy jaki będzie zachowywał się motocykl."

Jeremy Burgess, szef mechaników i jedna z najważniejszych osób dla Valentino już nie była tak optymistycznie nastawiona po teście. To właśnie Jeremy uważa, że na tym motocyklu będzie ciężko walczyć o dobre miejsca w przyszłym sezonie - "Przede wszystkim nie wiemy dokładnie na jakim etapie jest konkurencja. Teraz pojemność w kategorii zmienia się na 1000 cm3, ale po tym co obecnie widzę, myślę że tym razem Ducati nie będzie takie dobre jak poprzednio, gdy zmienialiśmy pojemność."