Polska prezentacja nowej, piątej już generacji Renault Clio ma miejsce na kilka tygodni przed wprowadzeniem auta do regularnej sprzedaży. Przy okazji poznaliśmy również ceny francuskiego przedstawiciela segmentu B, który, wbrew modzie, odrobinę skurczył się na zewnątrz, ale dzięki nowej płycie podłogowej, udało się wygospodarować więcej miejsca w środku. Zacznijmy jednak od początku.
Renault Clio 2019. Lekcja historii

Najtańsze Renault Clio kosztuje 46 900 złotych i jest to odmiana Life z silnikiem SCe o mocy 65 KM. Cena rozsądna, ale pamiętajmy – dostajemy naprawdę słabiutką jednostkę napędową, brakuje również klimatyzacji. Za odmianę Intens zapłacimy już 56 400 złotych, bowiem jest ona dostępna dopiero z silnikiem TCe o mocy 100 KM. Za Intens z tym silnikiem zapłacimy 62 900 a za R.S. Line 57 900 złotych. Za 78 900 dostaniemy R.S. Line z silnikiem TCe o mocy 130 KM z automatem EDC i jest to najdroższy model w ofercie. Jedyny silnik Diesla jest dostępny tylko z wyposażeniem Zen za 69 400 złotych.
Fot. Kamil Rogala
Pierwsze Renault Clio pojawiło się w 1990 roku i już na wstępie niemal zrewolucjonizowało rynek, a francuskiej marce wypracowało ogromną popularność. Już rok później auto miejskie spod znaku diamentu zyskało prestiżowy tytuł Samochodu Roku 1991. Mnogość odmian i wersji sprawiła, że każdy mógł znaleźć odmianę dla siebie. Obecnie kolekcjonerskim białym krukiem jest Clio Williams, czyli limitowana edycja wyposażona w 150-konny silnik 2.0 16V.