Nowy tor, nowe możliwości....Czy będzie nowy rekord?

Takie właśnie możliwości daje Hungarian Drag Arena. Grzegorz Staszewski będzie po raz pierwszy startował na tym torze, który

znany jest ze swojej znakomitej nawierzchni. To pozwoli przetestować auto na wyśrubowanych ustawieniach, których nie da się wykorzystać na krajowych obiektach.

„Do osiągnięcia najlepszych czasów w sprincie na ćwierć mili, potrzebujemy maksymalnej mocy naszego auta. Przeniesienie na asfalt mocy powyżej 1650 koni mechanicznych, to nie jest prosta sprawa. Każdy z podzespołów Corvetty musi wytrzymać ogromne przeciążenia. To wszystko na nic jeśli nawierzchnia nie ma odpowiedniego kontaktu z kołami samochodu.” – opowiada Grzegorz Staszewski.

„Nie znamy toru na Węgrzech i będziemy przecierali szlaki. Słyszeliśmy o nim dużo dobrego i mamy nadzieję, że uda nam się w pełni wykorzystać możliwości Corvetty. Auto pracuje znakomicie, co aż prosi się o testy na maksymalnych ustawieniach. Żeby osiągać w tym sporcie najlepsze czasy, potrzebujemy

pomiarów w ekstremalnych warunkach i na możliwie najlepszej nawierzchni. Właśnie to umożliwiają nam zawody na Węgrzech. Bardzo jestem ciekaw nowego obiektu i imprezy na nim rozgrywanej. To inne, niż dotychczasowe, warunki i inni konkurenci. Nie mogę się już doczekać co z tego wyniknie.” – dodaje Staszewski.

W piątek 27 czerwca odbędą się kwalifikacje, a wyścigi w sobotę. To właśnie 28 czerwca będzie już wiadomo jakie możliwości ma auto ekipy VTG. Dotychczasowe starty w takich imprezach jak Automaster Show 2014 lub Speed Days/King Of Germany, pozwalają osiągać coraz lepsze wyniki i udoskonalać auto. Dlatego właśnie tak ważne jest wsparcie partnerów takich jak Castrol, Inter Cars S. A. czy Ferodo, dzięki którym w tym roku Grzegorz już po raz trzeci sięgnął po tytuł King Of Germany.