Emerg-E, elektryczny samochód sportowy z range-extenderem przedstawiono na stoisku Infiniti podczas salonu

motoryzacyjnego 2012 r. w Genewie. Był on zapowiedzią przyszłych, całkowicie funkcjonalnych prototypów tego auta. I rzeczywiście, zbudowano dwa takie prototypy, z których jeden wystąpił podczas motoryzacyjnego festiwalu Goodwood z Markiem Webberem za kierownicą. Potem odbyła się seria ekskluzywnych prezentacji prasowych, a w jednej z nich uczestniczył także nasz przedstawiciel.
Twórcy Emerg-E zarzekają się, że auto nie trafi do produkcji, ale jest ono konstrukcyjnie i stylistycznie bardzo interesującą nowością. Najpierw jednak o specyficznej organizacji tego przedsięwzięcia: praktycznie w całości auto stworzyli Brytyjczycy i choć jest to medialny projekt Infiniti, sfinansowany został częściowo przez brytyjski rządowy fundusz wspierania innowacyjnych rozwiązań o charakterze ekologicznym. W rezultacie konstruktorzy korzystali z naukowego wsparcia Uniwersytetu w Cranfield i współpracowali z wieloma brytyjskimi firmami. I jakoś nikt w Wielkiej Brytanii nie złorzeczy, że państwowe pieniądze wydano na obcy projekt, oraz że złamana została duma narodowa. Wręcz przeciwnie, owo rządowe wsparcie ma zacieśnić kontakty małych, innowacyjnych firm brytyjskich ze światowymi gigantami, w tym przypadku z Nissanem - Infiniti.
W Infiniti Emerg-E połączono dwie koncepcje - elektrycznego samochodu sportowego z silnikami o bardzo dużej mocy, oraz auta elektryczno - hybrydowego z tzw. range - extenderem (wydłużaczem zasięgu). Powstał więc centralnosilnikowy samochód sportowy napędzany elektrycznością, ale z dodatkowym silnikiem tłokowym oraz pokładowym generatorem prądu. W trybie elektrycznym, poruszając się z miejskimi prędkościami, Emerg-E przejedzie teoretycznie do ok. 45 km. bez uruchamiania generatora. Jednak każde mocniejsze przyciśnięcie prawego pedału uruchamia trzycylindrowy silnik tłokowy napędzający ten generator, a gdy pojedziemy szybciej ilość prądu w akumulatorach mimo tego spada szybko do takiej wartości (poniżej 30 proc.), że pokładowe ładowanie pracuje już bez przerwy. W tym częściowo hybrydowym trybie z ograniczonymi osiągami można przejechać nawet ponad 400 km.

Samochody elektryczne z range-extenderem to nie nowość, tak działa np. Chevrolet Volt/Opel Ampera. Jednak szczególne dla Emerg-E jest zastosowanie silników elektrycznych o bardzo wysokiej mocy (dwa podwójne silniki o łącznej mocy maksymalnej 300 kW (420 KM) od 3000 obr/min i o momencie maksymalnym 1000 Nm). Oczywiście, minusem tego rozwiązania jest możliwość bardzo szybkiego rozładowania akumulatorów, co w czasie naszego testu w pełni się potwierdziło - wystarczyło do tego ok. 20 minut żwawej jazdy po torze testowym Milbrook. Wtedy trzycylindrowy silnik tłokowy range-extendera o mocy maksymalnej 50 KM pracuje już ciągle i choć pozwala sprawnie jechać dalej, to jednak bardzo hałasuje i emituje spaliny.
Niech nie zmyli nas różnica pomiędzy "elektrycznymi" 420 KM i "tłokowymi" 50 KM, jazda w trybie hybrydowym wcale nie jest ślamazarna. W realnym ruchu drogowym range-extender ładuje akumulatory bez ustanku, nawet gdy hamujemy odzyskując energię czy stoimy, a więc system umożliwia podczas krótkich okresów przyspieszania na wykorzystanie więcej niż 50 KM - ok. 1/3 nominalnej mocy maksymalnej. To wystarczy do rozsądnej jazdy autem o masie 1600 kg, choć oczywiście ma się nijak do maksymalnych "elektrycznych" osiągów, które pozwalają przyspieszać do 100 km/h w 4 sekundy, a do 210 km/h w 30 s.
Owe 210 km/h jest niestety maksymalną prędkością auta. Ponieważ nie ma ono żadnej skrzyni biegów, przełożenie główne dopasowano do charakterystyki silników elektrycznych dla najczęściej wykorzystywanych prędkości (ruszanie z miejsca i jazda ze średnimi prędkościami). Auto o tej mocy i ze skrzynią biegów pojechałoby prawdopodobnie ponad 300 km/h.
Zaletą prototypu Infiniti Emerg-E jest natomiast doskonałe dopracowanie aerodynamiczne. Nadwozie jest ładne i w stylu marki Infiniti, to nie ulega wątpliwości. Jest też tak sprawne aerodynamicznie, że przy współczynniku oporu Cx = 0,36 przy dużych prędkościach powietrze dociska pojazd do drogi, a nie unosi go. Co najważniejsze, prawidłowy przepływ powietrza przez liczne chłodnice (silnika tłokowego oraz wszystkich maszyn elektrycznych, falowników i akumulatorów) powoduje, że z mocy maksymalnej można korzystać przez 30 sekund bez przerwy, a w realnych warunkach drogowych nawet jadąc szybko przez długi czas, nie przegrzejemy poszczególnych zespołów. Trzeba wiedzieć, że właśnie z tej przyczyny współczesne samochody elektryczne miewają narzucone liczne ograniczenia, lub po prostu moc ich silników jest żałośnie niewielka.
Emerg-E ma sporo wspólnego z Lotusem, gdyż Infiniti i Nissan od dawna współpracują z tym producentem na różnych polach. W rezultacie prototypowe Infiniti powstało na wydłużonej platformie i z zawieszeniem Lotusa Evory, a silnik dla generatora to dedykowana trzycylindrowa jednostka Lotusa o charakterystyce silnika przemysłowego. Pozostałe elementy i zespoły samochodu (silniki elektryczne, elektronikę, akumulatory, przekładnie a nawet szyby) także wykonały brytyjskie specjalistyczne firmy. Wspomnijmy tu o konstrukcji nadwozia i większości elementów kabiny, wykonanych z laminatu z włókna węglowego. Tu posłużono się wiedzą producenta samochodów wyczynowych Lola. Włókno węglowe ma zresztą i zalety i wady. Zalety są takie, że dzięki niemu całość jest względnie lekka - masa auta z akumulatorami wynosi niecałe 1600 kg. Wadą zaś jest "twardość" elementów kabiny i związany z tym trudny do opanowania hałas na nierównościach drogi.

Obsługa Emerg-E jest tak prosta, jak większości samochodów elektrycznych. Po aktywowaniu systemu wykorzystujemy przyciski sterujące, takie jak w klasycznym automacie. Charakterystyka silników elektrycznych ułatwia płynną jazdę, zaś prowadzenie czy hamulce auta o rodowodzie Lotusa nie może budzić zastrzeżeń. Szczególnym elementem jest jednak wspomniany wyżej hałas w kabinie. Spytacie Państwo - w samochodzie elektrycznym? Niestety tak, gdyż silnik tłokowy range-extendera znajduje się tuż za głową kierowcy. Gdyby samochód trafił do produkcji, ów silnik należałoby umieścić gdzieś dalej od kabiny i wygłuszyć. Tymczasem egzemplarze badawcze maja tę właściwość, że po przejażdżce kierowca i pasażer są zadowoleni, ale nieco ogłuszeni.
Projekt Infiniti Emerg-E udowodnił, że współczesna technika pozwala zbudować bardzo sprawny, sportowy samochód elektryczny i tylko jedno ogniwo w jego konstrukcji szwankuje - akumulatory energii. Range-extender jest oczywiście niezłym rozwiązaniem, ale nie idealnym, bo po co komu samochód sportowy z odpowiednimi osiągami dostępnymi tylko przez 20 minut? Oczywiście, Emerg-E jest tak ładny, że chciałoby się mieć go w garażu, ale warto by nim także czasami szybko pojeździć. A gdybyśmy chcieli mieć samochód miejski, zbudowalibyśmy go chyba zupełnie inaczej. Na razie więc elektryczna motoryzacja przez duże "M" czeka na odpowiednie akumulatory.
Wybrane dane techniczne Infiniti Emerg-E i konkurentów:
marka/model | Infiniti Emerg-E | Tesla Roadster (produkcja zakończona na pocz 2012 r.) | Chevrolet Volt/Opel Ampera |
Cena | brak w sprzedaży | od ok. 100 000 $ | od 208 500 zł |
typ nadwozia/liczba drzwi | roadster, centralny uklad napędowy/ 2d | roadster, centralny uklad napędowy / 2d | sedan / 4d |
liczba miejsc | 2 | 2 | 4 |
Wymiary i masy | |||
długość/szerokość/wysokość (mm) | 4464/1954/1219 | 3945/11850/11265 | 4405/1800/1430 |
materiał podwozia/nadwozia | aluminium/laminat włókien węglowych | aluminium/poszycie plastikowe | stalowe |
rozstaw osi (mm) | 2624 | 2350 | 2685 |
masa własna (kg) | 1598 | 1240 | 1715 |
pojemność bagażnika (l) | .... | ... | 300 |
pojemność zbiornika paliwa (l) | 30,6 | ... | 35 |
akumulatory | litowo-jonowe fosforanowe, 14,8 kWh, 1000 A, chłodzone cieczą | litowo - jonowe, 53 kWh, 375V, 450 kg, chłodzone cieczą. | litowo - jonowe, 16 kWh, z tego 10,3 kWh użyteczne |
Układ napędowy | |||
silniki elektryczne | synchroniczne prądu stałego, dwuwirnikowe bezszczotkowe, chłodzone cieczą | indukcyjny, chłodzony powietrzem | synchroniczny prądu zmiennego oraz drugi silnik/generator |
osiągi silników elektrycznych | 2x150 kW/od 3000 obr/min, 2x500 Nm od 0 obr/min | 185 kW od 4500 obr/min 370 Nm od 0 do 4500 obr/min | główny - 111kW, 370 Nm od 5000 obr/min silnik/generator - 55 kW |
silnik tłokowy generatora | wolnossący benzynowy R3 1.2 dm3, | nie dotyczy | wolnossący, benzynowy R4, DOHC 16V 1398 dm3 |
osiągi silnika generatora | 35 kW przy 3500 obr/min, 107 Nm przy 2500 obr/min | nie dotyczy | 63 kW przy 4800 obr/min 126 Nm przy 4250 obr/min |
Skrzynia biegów | brak (stałe przełożenie). Tryb elektryczny i hybrydowy szeregowy. | brak (stałe przełożenie) | przekładnia planetarna łacząca dwie maszyny elektryczne i silnik tłokowy, tryb elektryczny, oraz hybrydowy szeregowy i szeregowo - równoległy |
napęd | tylny | tylny | przedni |
Osiągi | |||
Moc maks. (KM/obr/min) | 140/6000 | 122/5000 | 120/6000 |
Zasięg teoretyczny, przy obciązeniu zgodnie z cyklem NEDC (km) | 46 km w trybie elektrycznym, 480 km - łącznie | 350 km (wg. EPA) | 56 km w trybie elektrycznym |
Czas przysp. 0-100 km/h (s) | 4 | 3,9 | 9 |
Prędkość maks. (km/h) | 210 | 205 | 161 |
Śr zuż. paliwa (l/100 km) | b.d. | nie dotyczy | W trybie elektrycznym ok. 2,4 l/100 km (normy USA) lub 1.2 l/100 km (normy EU) w trybie mieszanym ok. 6,4 l/100 km (normy USA). |
Średnia emisja CO2 (g/km) | 55 g/km (w trybie hybrydowym) | 0 | zależnie od normy, od 52,5 do 27 g/km |
Różowy Most Tolerancji w Głogowie. Jaka jest jego historia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?