Bolid MSV F4-013 pochodzącej z Żyrardowa zawodniczki odmówił posłuszeństwa podczas sesji kwalifikacyjnej, z problemem
szybko uporał się obsługujący ją team Douglas Motorsport. Niestety, do pierwszego wyścigu - zgodnie z regulaminem - ruszyła z ostatniego, czyli dwudziestego pierwszego pola. Znana z zaciętej walki Gosia po wielu pojedynkach uplasowała się na szesnastej pozycji.
W drugim wyścigu po kolizji z jednym z rywali uszkodzeniu uległ przedni spojler, co miało ogromny wpływ na aerodynamikę i co za tym idzie szykość jazdy samochodu. Polka nie poddając się, dojechała do mety siedemnasta. Ostatni, trzeci bieg był najbardziej emocjonujący. Gosia zaciekle goniła plasującą się w połowie stawki grupę zawodników. Rywale toczyli między sobą batalię, ale w pewnym momencie popełnili błąd i stracili pozycje na korzyść Polki. Rdest przekroczyła linię mety na bardzo dobrym, jak dla debiutantki, dwunastym miejscu.
"Jestem ogromnie szczęśliwa! Dwunaste miejsce to naprawdę dobry wynik, jak na debiut w Formule 4. W klasyfikacji generalnej jestem piętnasta, ale najbardziej cieszy mnie fakt, że potrafię nawiązać walkę z szybkimi i doświadczonymi rywalami . Bardzo dziękuje Douglas Motorsport za przygotowanie bolidu i kochanym rodzicom, którzy mnie wspierają i podtrzymują na duchu. Wiatru w skrzydła dodał mi obecny na Silverstone kierowca F1 - Mark Webber, który udzielił mi kilka cennych wskazówek” - powiedziała na mecie Gosia Rdest.
Kolejne runda BRDC Formula 4 Championship odbędzie się na torze Brands Hatch (wersja Indy) 18 i 19 maja.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
