Koncepcyjne Renault Twizy Sport F1

(pp)
Renault Twizy Sport F1 / Fot. Renault
Renault Twizy Sport F1 / Fot. Renault
Kilka dni temu Renault przedstawiło zapowiedź nowego, elektrycznego modelu stanowiącego pomost pomiędzy samochodami elektrycznymi, a Formułą 1. Okazało się, że opis ten dotyczył prototypu zbudowanego na bazie... miejskiego Twizy.
Renault Twizy Sport F1 / Fot. Renault
Renault Twizy Sport F1 / Fot. Renault

Dział sportu francuskiej marki zdecydował się na niecodzienny pomysł, by wykorzystać technologię stosowaną w Formule 1 w samochodzie drogowym. To nie pierwsza tego typu inicjatywa Renault. W pierwszej połowie lat '90 zbudowali oni model Espace F1 - vana z silnikiem spalinowym zapożyczonym wprost z ówczesnych bolidów Formuły 1.

Tym razem, Francuzi skorzystali z rozwiązania o nazwie KERS, montując je w swoim najmniejszym aucie - Twizy. Ważący 30 kg KERS znalazł się w miejscu tylnego fotela, przez co prototyp stał się autem jednomiejscowym. Dodatkowa energia sprawia, że standardowa moc 17 KM, pochodząca ze skromnego silnika elektrycznego, może zwiększyć się o kolejne 80 KM. Uruchomienie KERS-u odbywa się za pomocą przycisku umieszczonego na kierownicy stylizowanej na tę stosowaną w bolidach Formuły Renault 3.5.

Dodatkowa moc pozwala rozpędzić Twizy do 110 km/h, zaś współczynnik mocy do masy stał się znacznie bardziej korzystny i wynosi teraz 1 KM/5,8 kg. Pierwotnie było to 1 KM/25 kg. Udało się to uzyskać pomimo zwiększenia masy Twizy Sport F1 o 91 kg w porównaniu do standardowego modelu.

Poza wspomnianym systemem KERS, Twizy otrzymało również pakiet aerodynamiczny, nawiązujący do bolidów F1. W jego skład wchodzi masywne przednie i tylne skrzydło, panele boczne, dyfuzor pod tylnym zderzakiem. Całość pokryto czarno-żółtą farbą - barwami RenaultSport.

Auto jest jedynie prototypem i Renault nie zamierza rozpocząć jego produkcji seryjnej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty