Koncern Renault wypuścił na rynek model Scenic w 1996 roku. Przez szesnaście lat francuska marka mocno zakorzeniła się w segmencie kompaktowych minivanów.
Obecnie produkowana trzecia generacja jest dostępna, tak jak poprzednia wersja, w 7-osobowej konfiguracji, którą nazwano Renault Grand Scenic.
Spokojna stylistyka
Patrząc na nadwozie Renault Grand Scenic można szybko dojść do wniosku, że żadne eksperymenty nie były tu potrzebne, aby auto wyglądało atrakcyjnie.
Harmonijne połączenie spokojnej elegancji przystoi jak najbardziej temu rodzinnemu pojazdowi.
Miękko poprowadzona linia dachu, która delikatnie opada ku tyłowi, duże klosze reflektorów i wcinające się głęboko w bok tylne lampy – to detale nadające całości atrakcyjnego wyglądu.
Oprócz tego lśniące elementy, takie jak listwy boczne, relingi, czy pas na klapie bagażnika (standard dla wersji Privilège) dodatkowo wzmacniają pozytywne odczucia.
W środku na przednich fotelach można poczuć się bardzo komfortowo. Podobne odczucia towarzyszą podróżującym w drugim rzędzie siedzeń. Poza tym siedziska te mają szerokie możliwości zmiany ustawień. Ostatnie dwa fotele chowane w podłodze bagażnika są przeznaczone raczej dla kilkuletnich dzieci, chociaż jeżeli dosuniemy maksymalnie siedzenia z drugiego rzędu to krótką podróż wytrzyma tam nawet dorosły mężczyzna.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii
Słowa uznania należą się także za przyjemne w dotyku materiały, jakimi wykończono kabinę auta. Dla bardziej konserwatywnych kierowców pewnym mankamentem może być całkowicie cyfrowy wyświetlacz umiejscowiony na środku deski rozdzielczej. Co ciekawe jego wygląd można indywidualnie dostosować.
We wnętrzu minivana powinno być również kilka przydatnych schowków. Nie inaczej jest w przypadku testowanego pojazdu, który dysponuje kilkunastoma skrytkami o łącznej pojemności 90 litrów.
Zobacz też: Chevrolet Orlando 1.8 - kompakt na siedem osób. Zdjęcia
Do przewozu większych bagaży służy kufer Renault Grand Scenica o pojemności 702 litrów, ale jeżeli wyjmiemy z podłogi dodatkowe fotele to przestrzeń skurczy się do 208 litrów. Niewątpliwą zaletą jest na pewno niska przestrzeń załadunku.
Oszczędny turbodiesel
Do napędu testowego auta służyła wysokoprężna jednostka o pojemności 1598 ccm i mocy 130 KM, która zastąpiła w ofercie silnik 1.9 dCi o takiej samej mocy.
Czterocylindrowy silnik Diesla pracował cicho i kulturalnie. Dzięki maksymalnemu momentowi obrotowemu wynoszącemu 320 Nm przy 1750 obr./min. Renault Scenic nie było zawalidrogą, chociaż, aby auto reagowało żwawo na dodanie gazu trzeba utrzymywać obroty powyżej 2 000 obr./min.
Największą chyba zaletą turbodiesla Renault jest jego niskie zużycie paliwa. Oczywiście depcząc pedał gazu będzie ono oscylować nawet w okolicach 9 litrów na „setkę", ale przy spokojnej jeździe i prędkościach zgodnych z przepisami Renault Grand Scenic potrafił się zadowolić niecałymi 6 litrami oleju napędowego na 100 kilometrów. Oznacza to, że na jednym zbiorniku można przejechać 1000 kilometrów.
Z jednostką 1.6 dCi współpracowała 6-biegowa manualna skrzynia. Począwszy od umiejscowienia lewarka, po siłę, jaką trzeba użyć do zmiany biegów, charakterystyce pracy tej konstrukcji nie można nic zarzucić.
Dobre prowadzenie
Jak na samochód o masie wynoszącej około 1600 kg Renault Grand Scenic prowadzi się zaskakująco dobrze, co sprzyja szybkiemu pokonywaniu zakrętów, lecz wtedy nadwozie przypomina o swojej niemałej wysokości. Jeżeli poniesie nas fantazja na straży stoi system stabilizacji toru jazdy oraz ABS z układem wspomagania nagłego hamowania.
Zobacz też: Opel Zafira Tourer 2.0 CDTI - rodzinny ekspres. Film
W mieście jazda po wyboistych ulicach też nie sprawia problemów zawieszeniu Scenica, chociaż przy parkowaniu gabaryty auta mogą sprawiać niektórym kłopot. Chodzi tu o słupki C, które mocno ograniczają widoczność do tyłu. Na szczęście w wyposażeniu standardowym znajdziemy system wspomagania parkowania tyłem. Opcjonalnie producent oferuje również kamerę cofania.
Cennik i konkurencja
Renault Grand Scenic z silnikiem 1.6 dCi i w wersji wyposażeniowej Privilège kosztuje obecnie 90 850 zł. W tej cenie otrzymamy samochód z bezkluczykowym systemem Renault Hands Free, automatycznym hamulcem postojowym, poduszkami powietrznymi kierowcy i pasażera, bocznymi poduszkami powietrznymi oraz poduszkami kurtynowymi, czy automatyczną dwustrefową klimatyzacją z bocznymi nawiewami w drugim rzędzie.
W podobnej cenie kupić można Forda Grand C-Max 2.0 TDCi 140 KM z opcją wyposażeniową Titanium. Tak skonfigurowane auto kosztuje 94 400 zł.
W trochę drożej wyceniono Opla Zafirę Tourer. Auto z 2-litrowym silnikiem CDTI o mocy 130 KM w wersji Cosmo kosztuje 106 350 zł.
Plusy:
- cicha i kulturalna praca silnika,
- przestronne wnętrze,
- konkurencyjna cena i wyposażenie,
Minusy:
- cyfrowy wyświetlacz wymaga przyzwyczajenia,
Renault Grand Scenic 1.6 dCi – dane techniczne:
Nadwozie: 5-drzwiowy, minivan
Silniki: turbodiesel R4, 16V, pojemność 1598 ccm, 130 KM przy 4 000 obr./min., 320 Nm przy 1750 obr./min.
Skrzynia biegów i napęd: 6-stopniowa ręczna; napęd na przednią oś.
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 11,1 sek.
Prędkość maksymalna: 195 km/h
Zużycie paliwa (cykl mieszany/pozamiejski/miejski w l/100km): dane producenta: 4,4/4,0/5,1.
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4560/1845/1645/2375 mm.
Masa i ładowność: 1568 kg, ładowność do 660 kg.
Cena: 90 850 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
