Myszkowski: "Mogliśmy wygrać na Silverstone"

(ip)
Fot. ARC Bratislava
Fot. ARC Bratislava
Co prawda poznaniak Teodor Myszkowski, tegoroczny mistrz Polski, Słowacji i Europy Centralnej w samochodowych wyścigach długodystansowych, razem ze swoim zespołem nie ukończył w miniony weekend 24-godzinnego wyścigu na brytyjskim torze Silverstone, ale kierowca ARC Bratislava wrócił do kraju w pozytywnym nastroju.
Fot. ARC Bratislava
Fot. ARC Bratislava

Myszkowski, który w duecie ze Słowakiem, Miro Konopką, z sukcesami startuje w tym roku w mistrzostwach Polski, Słowacji, Czech i Strefy Europy Centralnej FIA CEZ, w wyścigu Britcar 24 na słynnym torze Silverstone za sterami Porsche 911 GT3 Cup zmieniał się także z Andrzejem Lewandowskim, Scottem O'donnellem oraz jednym z najszybszych kierowców Porsche na świecie, Brytyjczykiem Seanem Edwardsem (obecnie czwarty w towarzyszącym Formule 1 pucharze Porsche Supercup).

**CZYTAJ TAKŻE

Myszkowski przed startem w Britcar 24h na SilverstoneMyszkowski i Konopka mistrzami Słowacji

**

Ostatecznie wyścig potoczył się dla zespołu ARC Bratislava wyjątkowo pechowo. W treningach Myszkowski przejechał niewiele okrążeń. Najpierw z powodu awarii wspomagania kierownicy, a następnie sprzęgła. Sam wyścig

Fot. ARC Bratislava
Fot. ARC Bratislava

rozpoczął się jednak świetnie, a ekipa znajdowała się na trzecim miejscu, kiedy sędziowie uznali, że auto minimalnie przekracza normy głośności.

Po ponad godzinnym postoju w boksie i udanej próbie "wyciszenia" systemu wydechowego, auto wróciło na tor z Myszkowskim za kierownicą. Po przebiciu się z 46. na 14. miejsce w stawce 57 samochodów, poznaniak zbliżał się już do pierwszej dziesiątki, gdy po wciśnięciu sprzęgła awaria łożyska oporowego oznaczała przedwczesne zakończenie wyścigu.

Mimo pechowego wyniku, zespół opuszczał Wielką Brytanię wiedząc, że dysponował tempem, pozwalającym na walkę o zwycięstwo w wyścigu. Powody do zadowolenia miał także sam Myszkowski, który uzyskiwał drugie najszybsze czasy w zespole, za znającym doskonale tor Seanem Edwardsem.

Już niedługo Myszkowski i Konopka wystartują w sześciogodzinnym Epilogu, ostatniej rundzie mistrzostw Czech na torze w Brnie. Po wywalczeniu tytułów mistrzów Polski, Słowacji i Europy Centralnej, polsko-słowacki duet ma szansę przypieczętować także tytuł mistrzów Czech.

Teodor Myszkowski:
"Z jednej strony czuję lekki niedosyt, ponieważ jazda po torze Silverstone okazała się ogromną frajdą, ale niestety z różnych

Fot. ARC Bratislava
Fot. ARC Bratislava

powodów przejechałem niewiele okrążeń. Nasi kierowcy spisali się świetnie, a zespół pracował bardzo ciężko. Mieliśmy jednak kilka problemów technicznych, które mogłyby przydarzyć się każdemu i były niezależne od nas - jak chociażby pierwsza awaria nowego sprzęgła czy wspomagania. W samym wyścigu jeździłem dwukrotnie w nocy. Moje czasy nieznacznie odbiegały od czasów Seana Edwardsa, a cały zespół miał porównywalne tempo. Pokazaliśmy, że mogliśmy wygrać, co nastraja nas także bardzo optymistycznie przed styczniowym startem w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju. Mimo braku ostatecznego wyniku, to był bardzo pozytywny weekend i cenne, nowe doświadczenie oraz świetny trening na nowym torze. Teraz już czekamy na Epilog w Brnie, gdzie będziemy, razem z Miro Konopką, walczyli o kolejny tytuł. Jednocześnie chciałbym bardzo podziękować całej ekipie za świetny weekend i trening."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty