Lexus GS po raz czwarty

Na miejsce europejskiej prezentacji Lexusa GS Japończycy wybrali uroczy zakątek pomiędzy Monachium a alpejskim miasteczkiem Kitzbuhe. GS to sportowy sedan segmentu premium, produkowany w trzech wersjach napędowych:  250, 350 AWD i hybrydowej 450h. Na znaczącą  sprzedaż  spośród  300 Lexusów  GS,  jakie importer zamierza sprowadzić do nas w tym roku, liczyć może wersja najmniejsza, dlatego jej poświęcimy najwięcej uwagi.

Wcześniej wyjaśnimy,  co  oznacza termin „sportowy sedan”. Według Yoshihiko Kanamori, głównego inżyniera odpowiedzialnego za model GS pod hasłem kryje się  komfortowy, zapewniający odpowiednią przestrzeń dla czterech osób samochód, napędzany jednostką

o wysokich osiągach. Aby osiągnąć ten cel, Lexus zatrudnił  projektantów i inżynierów z różnych krajów, nie tylko z Azji, ale również z Europy i USA. Wynikiem tak zebranej „mieszanki  doświadczeń” jest właśnie najnowszy  GS. Jego sylwetka nie jest typowo europejska czy japońska, w pewnym sensie to wypadkowa aktualnych, światowych trendów stylizacyjnych.  Luksusowy sedan ma się podobać na rynku amerykańskim, europejskim, a także obiecującym rosyjskim, gdzie liczba sprzedawanych Lexusów liczona jest już w tysiącach.

Najnowszy  GS jest nieco szerszy (+30 mm) i wyższy (+20 mm)od poprzednika, ale długość auta pozostała bez zmian  (4850 mm).  Jego konkurentami są m.in. Audi A6, Jaguar XF, Mercedes E czy Volvo S80. Powiększyła się  kabina Lexusa, więcej

miejsca na nogi mają pasażerowie tylnej kanapy, przybyło też przestrzeni nad ich głowami.  Obszerniejszy jest też bagażnik (w wersji benzynowej o 1/3), który jest elektrycznie  domykany.  Poziom wykończenia wnętrza nie odbiega od standardów przyjętych w segmencie premium. Na uwagę zasługuje znacznych rozmiarów ekran LCD (12,3 cala - największy w autach produkowanych seryjnie) oraz nawigacja z językiem polskim. Zaawansowana klimatyzacja dzięki funkcji Nano-e nie tylko oczyszcza i nawilża powietrze w kabinie, ale również dezynfekuje siedzenia i podsufitkę eliminując nieprzyjemne zapachy. Regulowane elektrycznie (16 parametrów) skórzane fotele zapewniają wysoki komfort podróżowania. Jest też coś dla melomanów, 835-watowy zestaw audio firmy

Mark Levinson zapewniający koncertową jakość dźwięku za… koncertowe pieniądze, ale o nich nie wypada przecież mówić zamawiając samochód klasy premium.   

Według  importera tylko co piąty sprowadzony  do Polski GS będzie miał napęd hybrydowy, reszta  benzynowy. Dlatego podczas prezentacji jeździliśmy głównie wersją  z 2,5- litrowym silnikiem ( 3,5 l AWD dostępna będzie później).  Jednostka ta ma bezpośredni wtrysk benzyny, system zmiennych faz rozrządu i „umiarkowane” - jak na dzisiejsze czasy - parametry: 209 KM i 253 Nm. Kolejne dane „papierowe” też nie porywają - auto przyspiesza do setki w 8,6 sekundy i zużywa średnio 8,9 litra benzyny na 100 km. Pierwsze kilometry na autostradzie, jeszcze po bawarskiej stronie,  gdzie Lexusa można było rozpędzić do 200 km/h odmieniły ten obraz. Po pierwsze, silnik okazał się elastyczny, a automatyczna przekładnia bez nadmiernego opóźnienia przekazuje napęd na oś tylną. Auto płynnie nabiera prędkości, choć czuje się jego masę (1640 kg). Kierowca ma jednak do wyboru kilka programów jazdy (eco, normal, sport i sport+). Przełączenie na sport powoduje, iż  silnik budzi się do życia, a jego tłumik wydaje brzmienie charakterystyczne dla jednostek V6. Jadąc szybciej, warto skorzystać z trybu sport+, wówczas oprócz lepszej dynamiki elektronika dołoży  twardsze zawieszenie. Reasumując, w Lexusie  GS250 mamy dwa w jednym:  ekonomiczny silnik do spokojnej  podróży i zdecydowanie żywszy, dający przedsmak  sportowej  jazdy.

GS, zależnie od wersji wyposażeniowej,  oferuje całą paletę systemów bezpieczeństwa m.in. prewencyjny Pre-Crash Safety, zapobiegający uderzeniu w poprzedzający nas pojazd czy kamerę obserwującą oczy kierowcy  (gdy kierowca zaczyna zasypiać, aktywuje się system bezpieczeństwa).Praktyczny okazał się system Head-Up Display, który oprócz prędkości wyświetla na szybie wskazania obrotomierza lub nawigacji.  Kto często podróżuje nocą, powinien dokupić kamerę na podczerwień (Night View), która wychwytuje nieoświetlonych rowerzystów i pieszych na poboczu drogi, wyświetlając obraz na ogromnym ekranie LCD.  W naszych warunkach system ten powinien być wręcz obowiązkowy.  

Wybrane dane techniczne Lexusa GS 250 i konkurentów: