Krzyszycha i Nowakowski po raz trzeci na Barbórce

Konkurencja jest bardzo wymagającą, jednak Maciek podczas poprzednich

startów udowodnił, że radzi sobie bardzo dobrze w mocnej rajdówce, a brak doświadczenia nadrabia talentem.

Maciej Krzyszycha: Tegoroczna Barbórka to dla mnie kolejna okazja do ścigania się z najlepszymi. Tym razem nie musimy już wypożyczać samochodu, ponieważ od tego roku dysponujemy własnym, dobrym sprzętem obsługiwanym przez stajnię Fightersglory, z którą odnosiłem swoje największe sukcesy.
**
CZYTAJ TAKŻE

**

Moje małe doświadczenie w `czterołapie` na pewno nie sprzyja rywalizacji z bardziej doświadczonymi zawodnikami, ale spróbuję sobie jakoś z tym poradzić. Mam zadanie do wykonania - muszę jak najszybciej dowieźć barwy moich sponsorów do mety ostatniego odcinka specjalnego i z jak najlepszej strony pokazać się kibicom na Kryterium Asów ulicy Karowej. Tym ostatnim chciałbym serdecznie podziękować za wspaniały doping podczas zeszłorocznej Barbórki, a swoim sponsorom i pilotowi za zaufanie którym mnie obdarzyli finansując mój udział w rajdzie.