Daniel Ricciardo w Scuderia AlphaTauri. Lipcowe podsumowanie wydarzeń w F1

Partnerem cyklu jest ORLEN
Lipiec w Formule 1 upłynął pod znakiem kontynuacji zwycięskiej passy Maxa Verstappena, który odniósł 3 kolejne zwycięstwa i pewnie zmierza po tytuł mistrza świata. Zmiana nastąpiła za to we wspieranym przez ORLEN Scuderia AlphaTauri, do którego dołączył nowy, doświadczony zawodnik.

Przed wakacyjną przerwą najlepszych kierowców świata czekały aż 3 wyścigi, rozgrywane w Europie. Na początku lipca karawana F1 zawitała na „domowy” tor mistrzowskiego zespołu Red Bull Racing, czyli do miejscowości Spielberg, gdzie mieści się malowniczo położony 4,3-kilometrowy Red Bull Ring.

Dobry początek w Grand Prix Austrii

Niespodzianki nie było i startujący w barwach austriackiego zespołu Max Verstappen dorzucił kolejny laur do swojej kolekcji, wywołując przy okazji entuzjastyczne reakcje holenderskich kibiców, którzy tradycyjnie już zapełnili większość miejsc na torze w Styrii.

Podczas kwalifikacji do Sprintu (krótkiego wyścigu rozegranego w sobotę) z dobrej strony pokazali się kierowcy Scuderia AlphaTauri: Yuki Tsunoda zajął 8., a Nyck de Vries 10. miejsce. Niestety, potem było już gorzej. Japończyk ukończył Sprint na 16. lokacie, a tuż za nim finiszował Holender. W kwalifikacjach do głównego wyścigu Tsunoda ponownie był 16., natomiast de Vries dopiero 20. Z kolei na mecie Grand Prix Austrii zawodnicy zameldowali się na 17. (de Vries) i 19. (Tsunoda) miejscu.

Daniel Ricciardo w Scuderia AlphaTauri. Lipcowe podsumowanie wydarzeń w F1

Podczas kolejnej rundy w Wielkiej Brytanii w programie nie było już Sprintu, więc kierowcy mieli więcej sesji treningowych i mogli skupić się na kwalifikacjach i wyścigu. W rywalizacji o miejsca na polach startowych Tsunoda był 16., a de Vries 18., natomiast w wyścigu na Silverstone Japończyk dojechał do mety na tym samym miejscu, a jego holenderski kolega poprawił się o jedną pozycję w porównaniu do kwalifikacji.

Konieczna zmiana w AlphaTauri

Nic dziwnego, że wyniki, zwłaszcza Nycka de Vriesa, nie mogły satysfakcjonować kierownictwa Scuderia AlphaTauri i tuż przed kolejną rundą na Hungaroringu ogłoszono, że jeszcze w połowie sezonu miejsce byłego mistrza Formuły 2 i Formuły E zajmie Daniel Ricciardo, pełniący ostatnio rolę rezerwowego kierowcy Red Bull Racing. Franz Tost, szef Scuderia AlphaTauri, przyznał, że choć przykra, decyzja o zwolnieniu Nycka de Vriesa była uzasadniona.

Daniel Ricciardo w Scuderia AlphaTauri. Lipcowe podsumowanie wydarzeń w F1

– Nie było żadnych gwarancji i oznak tego, by de Vries miał się poprawić w drugiej części sezonu, więc zmiany były koniecznością. Teraz mamy doświadczonego kierowcę w osobie Ricciardo. On pomoże nam rozwinąć samochód, lepiej wskazując na deficyty. Mam nadzieję, że poprawimy osiągi i wyniki na torze – powiedział szef wspieranej przez ORLEN ekipy z Faenzy.

Dla nowego zawodnika Scuderia AlphaTauri weekend na podbudapesztańskim torze rozpoczął się całkiem obiecująco. Ricciardo wywalczył 13. czas w kwalifikacjach i już na samym początku wyprzedził swojego kolegę z zespołu Yuki'ego Tsunodę, który był 15. Podczas wyścigu nie wszystko poszło jednak po myśli sympatycznego Australijczyka, ale i tak jego pierwszy start po półrocznej przerwie można uznać za obiecujący. Na końcowy wynik miał wpływ pechowy incydent na pierwszym zakręcie, spowodowany przez Chińczyka Guanyu Zhou z teamu Alfa Romeo. Ricciardo stracił przez to aż 5 pozycji i spadł na koniec stawki. Bolid AlphaTauri AT-04 prowadzony przez Australijczyka sprawował się bardzo dobrze, jednak szybkie odrabianie strat uniemożliwiał znaczny tłok na torze. Mimo to Ricciardo po kolejnych wygranych pojedynkach systematycznie przesuwał się w górę klasyfikacji i awansował nawet na 9. miejsce. Jednak po wizycie u mechaników na wymianę opon ponownie spadł o kilka lokat i ostatecznie zajął 13. miejsce na mecie Grand Prix Węgier.

Daniel Ricciardo w Scuderia AlphaTauri. Lipcowe podsumowanie wydarzeń w F1

Punkty były blisko

– Na początku wyścigu dostałem „strzał” z tyłu. Przez to spadłem na koniec stawki, a następnie utknąłem w za Loganem Sargeantem z Williamsa i kimś jeszcze. Chodziło o tzw. brudne powietrze. Doskwiera ono nawet w tych nowych samochodach, a na tym torze trudno jest za kimś podążać. Oni jednak zjechali wcześniej na pit stop i od razu poczułem, że przyczepność wróciła – relacjonował Ricciardo. – Chciałbym powiedzieć, że gdyby nie zniszczenia po incydencie, pojechałbym sekundę szybciej, bo samochód był w porządku. Uważam, że gdybyśmy pozostali z przodu i nie stracili pozycji na starcie, finisz w punktach był możliwy. Ogólnie uważam, że poza zakrętem numer 1 i incydentem nie z mojej winy, to był dobry wyścig – dodał zwycięzca 8 wyścigów Formuły 1.

Drugi kierowca wspieranego przez ORLEN zespołu Scuderia AlphaTauri – Yuki Tsunoda – ukończył Grand Prix Węgier na 15. miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Daniel Ricciardo w Scuderia AlphaTauri. Lipcowe podsumowanie wydarzeń w F1 - Sportowy24

Wróć na motofakty.pl Motofakty