Historia Rajdu Żubrów została zapoczątkowana właśnie przez Sobiesława Zasadę, który w połowie lat 60. ubiegłego stulecia wpadł na pomysł, aby raz w roku zawodnicy i działacze sportów motorowych zamienili się rolami. Od 1966 r. na trasie wiodącej z Krakowa do Zakopanego (obecnie tylko na trasach Podhala) to właśnie czynni zawodnicy wcielają się w rolę sędziów i osoby odpowiedzialne za zabezpieczenie zawodów, natomiast organizatorzy, działacze, dziennikarze, a także byli zawodnicy-seniorzy, zasiadają za kierownicami samochodów i rywalizują na próbach sportowych.
Na liście zgłoszeń tegorocznej imprezy, zorganizowanej tradycyjnie przez Automobilklub Krakowski, znalazło się 98 załóg, w tym 15 z Włoch, których zawodnicy zrzeszeni w Automobile Club Brescia startowali w prześlicznych klasycznych rajdówkach sprzed lat. Również i w tym roku, na starcie nie zabrakło znanych nazwisk zawodników, także z innych dyscyplin sportów motorowych. Popularnym Maluchem jechał w tegorocznych „Żubrach” Rafał Sonik – zwycięzca Rajdu Dakar i dziewięciokrotny mistrz świata w kategorii quadów, a podobnym samochodem startował Maciej Wisławski, jeden z najbardziej znanych i utytułowanych polskich pilotów rajdowych. W klasyfikacji dziennikarzy po raz kolejny pierwszą lokatę zajął red. Tomasz Szmandra, który pilotowany przez żonę Aleksandrę, startował Alfą Romeo Stelvio.
Warto dodać, że uczestnicy mieli do pokonania ponad 200-kilometrową trasę na którą składało się 10 prób sportowych wiodących przez miejscowości Stare Bystre, Skrzypne, Pitoniówka i Gronków. Jak zwykle start i metę zlokalizowano pod Hotelem Bachleda Kasprowy w Zakopanem, w którym odbyła się także uroczystość wręczenia nagród oraz tradycyjny Bal Żubrów.
Zwycięzcy rajdu – Sobiesław Zasada i jego pilot Marek Sworowski, na co dzień dyrektor marketingu Porsche Polska, zdominowali rywalizację na podhalańskich trudnych trasach, wygrywając sześć prób sportowych. Wspaniale prezentujące się Porsche 911 Dakar RED58 Special imponowało nie tylko bojowym wyglądem, ale i fantastycznymi osiągami, które pozwoliły naszemu legendarnemu kierowcy odnieść kolejny sukces w sportowej rywalizacji.
Warto przypomnieć, że Porsche 911 Dakar RED58 Special to model specjalny stworzony przy udziale Porsche Polska w ramach programu Sonderwunsch (z niem. życzenie specjalne). Specyfikacja samochodu nawiązuje do maratonu London–Sydney z 1968 roku, w którym załoga Sobiesław Zasada i Marek Wachowski wygrała etap australijski. To właśnie 55 lat temu Polacy zapisali się złotymi zgłoskami w dziejach marki z Zuffenhausen, zajmując za kierownicą Porsche 911 pierwszej generacji wysokie, czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej tego wyczerpującego dla samochodów i zawodników rajdu.
– Gdy w lipcu na Pustyni Błędowskiej uczestniczyłem w prezentacji tego modelu, nie przypuszczałem, że będę miał okazję się nim ścigać. To oczywiście całkowicie inne auto, niż to, którym jechaliśmy w Rajdzie Londyn-Sydney, bo inna jest też epoka, w której żyjemy i inne są współczesne samochody. Niemniej, bardzo miło było wrócić pamięcią do tamtych chwil i sprawdzić rajdowe Porsche 911 w najnowszym wydaniu. Mimo, że ten model wyposażony został w opony, które mają zapewnić przyczepność przede wszystkim na luźnych nawierzchniach, okazało się, że także po asfaltowych drogach jeździ bardzo dobrze. A jak widać po naszym wyniku, także całkiem szybko – powiedział na mecie Sobiesław Zasada, który mimo 93 lat nie zamierza jeszcze zawiesić swój rajdowy kask na kołku.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?