Światową premierę daewoo musso, jeszcze pod marką ssangyong, miało w 1993 roku. W polskich salonach samochód zadebiutował we wrześniu 1998 roku i pozostawał w ofercie przez ponad dwa lata.
Pomimo upływu lat sylwetka koreańskiego auta terenowego nadal pozostaje atrakcyjna. Ilość miejsca wewnątrz kabiny należy uznać za przeciętną; chociaż przednie siedzenia są wygodne, to nieco wyżsi pasażerowie tylnej kanapy mogą już narzekać na ograniczoną przestrzeń na nogi. Jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza nie budzi poważniejszych zastrzeżeń.
Za duży atut musso należy uznać bogate wyposażenie większości egzemplarzy. Takie dodatki, jak przednie poduszki powietrzne (boczne nie były oferowane), ABS, elektryczne szyby i lusterka, czy klimatyzacja to w zasadzie "standard". Przy odrobinie szczęścia można trafić na pojazd ze skórzaną tapicerką i automatyczną skrzynią biegów.
Do napędu terenowego daewoo wykorzystano silniki budowane na licencji Mercedesa. Jednostka wysokoprężna ma pojemność 2,9 litra i rozwija moc 95 KM. Maksymalny moment obrotowy o wartości 192 Nm. uzyskiwany jest przy 2600 obr/min. Drugi motor to silnik benzynowy o pojemności 3,2 litra. Jednostka ta rozwija pokaźną moc 220 KM i moment napędowy 295 Nm. Auto wyposażone w ten silnik może jechać z maksymalną prędkością 190 km/h, zaś od zera do setki przyspieszyć w niewiele ponad 10 sekund. Niestety, niemal sportowe osiągi okupione są sporym zużyciem paliwa sięgającym nawet 18-19 litrów na sto kilometrów (średnie zużycie oscyluje wokół 14 litrów).
Znacznie lepiej w dziedzinie ekonomii wypada diesel spalający przeciętnie 10-11 litrów oleju napędowego na sto kilometrów. O sportowych osiągach w przypadku motoru wysokoprężnego nie ma jednak co marzyć - auto rozpędza się do setki w 19 sekund i może jechać z szybkością ok. 145 km/h.
Okresy pomiędzy przeglądami określono w musso na 10 tys. kilometrów. Warto odnotować, iż w przypadku obu proponowanych silników do napędu rozrządu wykorzystano łańcuchy.
Koreańska terenówka cieszy się bardzo dobrą opinią. W zasadzie za jedyną powtarzającą się usterkę należy uznać kłopoty ze sterowaniem napędu, który w autach z dieslem nie jest osłonięty i w konsekwencji narażony na zabrudzenie - szczególnie w trakcie jazdy terenowej. Efekt jest taki, że na desce rozdzielczej dochodzi do zakłócenia pracy kontrolek, informujących kierowcę, jaki napęd aktualnie jest wykorzystywany. W samochodach z jednostką benzynową zastosowano permanentny napęd na wszystkie koła.
Ceny części w ASO:
- klocki hamulcowe 196 zł;
- amortyzator przedni 208 zł;
amortyzator tylny 168 zł;
- wahacz przedni 252,5 zł;
- tłumik końcowy 793 zł;
- szyba czołowa 702 zł;
- maska silnika 2662 zł;
- reflektor przedni 817 zł.
Zalety
- atrakcyjne ceny
- niezawodne silniki
- olbrzymi bagażnik
- niska awaryjność
Wady
- usterki sterowania napędu w dieslach
- spore spalanie w autach z jednostką benzynową
- ograniczona przestrzeń na tylnej kanapie