
Audi tworząc nowe A4 tylko nieznacznie zmieniło nadwozie. Charakterystyczna bryła tej prostej, ale eleganckiej limuzyny pozostała w zasadzie nietknięta, zajęto się za to detalami.
Fot. Audi
To rzeczywiście bardzo dobry moment, bo mamy oto zupełnie nową generację A4 oraz najnowsze wydanie „trójki” po niedawnej modernizacji. W ubiegłym roku większym powodzeniem na polskim rynku cieszyło się BMW, ale teraz musi mierzyć się z rywalem zbudowanym niemal od podstaw. Odbieranie klientów Audi może okazać się dużo trudniejsze, bo obecna generacja „trójki” debiutowała przed czterema laty, a zmiany dokonane w ubiegłym roku miały raczej kosmetyczny charakter.
BMW 3 wciąż ma mocno opadającą ku przodowi pokrywę silnika i wyjątkowo wąski pas przedni. Królują na nim tradycyjne dla marki, dwie osłony wlotu powietrza do chłodnicy z dawien dawna zwane „nerkami”, oraz stykające się z nimi, charakterystyczne reflektory. W ramach liftingu zmodyfikowano kształt lamp oraz zderzaka. Teraz „trójka” wygląda jeszcze bardziej bojowo. Poza tym – bez zmian. Nadwozie ma kształt klina i jego tylny pas kończy się naprawdę wysoko. Dużą powierzchnię tylnej części zagospodarowano jednak bardzo pomysłowo, a najważniejszym elementem są na niej tylne lampy o oryginalnym wyglądzie. Potężny zderzak został delikatnie zmieniony podczas modernizacji.
Audi tworząc nowe A4 tylko nieznacznie zmieniło nadwozie. Charakterystyczna bryła tej prostej, ale eleganckiej limuzyny pozostała w zasadzie nietknięta, zajęto się za to detalami. Lusterka zewnętrzne przeniesiono poniżej linii okien. Osłona chłodnicy ma teraz wyrazisty, sześciokątny kształt, nowe są też reflektory przednie i tylne lampy. W obu przypadkach zostały one zwężone. Tak jak w całym nadwoziu królują w nich ostre linie. Krągłości jest teraz jak na lekarstwo, a jednak udało się obniżyć wartość współczynnika oporu powietrza (dla sedana 0,23). Jak widać A4 wpisał się doskonale w nowy trend koncernu Volkswagen, który poszedł w kierunku bardziej kanciastych nadwozi. Robi to nie zapominając o elegancji, czego przykładem jest właśnie nowe A4.
We wnętrzu Audi przeprowadzono małą rewolucję. A4 ma teraz deskę rozdzielczą zaprojektowaną na planie poziomych linii, tak jak w Q7 i Passacie VIII. Zamiast „guzikologii” jadący mają przed sobą pas wentylacyjno-klimatyzacyjny zajmujący całą szerokość auta. Jego kształtu nie zaburza centralna konsola, przebiegająca nisko i jakby wysuwająca się spod kokpitu. Zestaw wirtualnych wskaźników ma skromne rozmiary, ale ich czytelność jest bez zarzutu. Na wyświetlaczu między zegarami można śledzić wskazania nawigacji, także w genialnej grafice Google Earth, podobnie jak na przykład w luksusowym modelu A7. Świetnie wygląda też nowa kierownica. Co do przestronności to z przodu nie ma z nią problemów. Za pierwszym rzędem foteli miejsca jest dosyć pod warunkiem, że z przodu siedzą osoby o średnim wzroście. Choć w porównaniu z poprzednią generacją przybyło tu ponad 2 cm, to jednak wciąż można poczuć przestrzenny niedosyt. Co innego bagażnik, w nim miejsca jest pod dostatkiem.

Za najtańsze BMW 3 w wersji sedan ze 136-konnym silnikiem 1.5 trzeba wyłożyć 126 200 zł.
Fot. BMW
W przypadku „trójki” również poprawiono przestronność kabiny w stosunku do poprzednika. Wygląda to nieco lepiej niż w przypadku A4, ale nie ma mowy o istotnej przewadze. Gdy z przodu zasiądą wysocy osobnicy z tyłu robi się ciasno. Oba auta są pod tym względem bardzo podobne. Mają w końcu niemal identyczny rozstaw osi, różnica wynosi zaledwie 1 mm. Ich bagażniki mają tę samą pojemność. Deska rozdzielcza BMW 3 wygląda bardziej klasycznie, nie jest szczególnie nowatorska. W centralnej części oprócz panelu obsługi wentylacji i klimatyzacji znajdziemy zestaw przycisków do obsługi radia. Wszystko w dobrze znanych kształtach. Zestaw czterech zegarów też już był, wystarczy sięgnąć dwie generacje wstecz. Podobać może się oryginalna forma konsoli centralnej oraz wykończenie, prezentujące najwyższy poziom. Jakość wykonania wnętrza stoi na najwyższym poziomie, już samo przebywanie w „trójce” to duża przyjemność. Ale A4 nie odbiega pod tym względem od rywala. Materiały wykończeniowe i montaż stoją na równie wysokim poziomie, tak jak w „trójce” nie brakuje wysmakowanych detali. W obu autach zwracają uwagę niezwykle wygodne fotele (trochę lepsze w BMW) oraz skuteczne wytłumienie pracy silnika i podwozia. Zarówno „trójka” jak i A4 ujmują wysokim komfortem.
[page_break]

Za najtańsze BMW 3 w wersji sedan ze 136-konnym silnikiem 1.5 trzeba wyłożyć 126 200 zł.
Fot. BMW
Dla wielu osób to właśnie luksusowe wykończenie i ponadprzeciętny komfort jazdy decydują o przynależności samochodów do klasy premium. Ale to tylko część prawdy. Premium to również silniki i podwozia, które dają niezwykłą przyjemność z jazdy. Zarówno w BMW 3 jak i w Audi A4 właśnie to znajdujemy. Turbodiesle są mocne, elastyczne, mruczą sportowo i są gotowe na każdy rozkaz kierowcy. Mają identyczne wartości maksymalnej mocy i maksymalnego momentu obrotowego, dlatego różnice w osiągach i zużyciu paliwa są minimalne. Podwozia precyzyjnie prowadzą auta, skutecznie niwelują nierówności drogi i pozwalają w pełni wykorzystać duży potencjał silników. Układy kierownicze mają niemal sportową czułość, dając poczucie pełnego panowania nad autami. Zarówno w A4 jak i BMW3 można skorzystać z dobrodziejstw układu regulacji tłumienia amortyzatorów, który pozwala dopasować charakterystykę zawieszeń do stylu jazdy kierowcy i rodzaju nawierzchni. Ale taka przyjemność kosztuje odpowiednio 4750 i 4849 zł. Gdy zsumujemy wszystkie zalety podwozi to otrzymamy bliską ideału, silnikowo-podwoziową mieszankę, z którą aż żal się rozstawać. I wcale nie ma znaczenia, że Audi ma napęd na przednią, a BMW na tylną oś.

Audi tworząc nowe A4 tylko nieznacznie zmieniło nadwozie. Charakterystyczna bryła tej prostej, ale eleganckiej limuzyny pozostała w zasadzie nietknięta, zajęto się za to detalami.
Fot. Audi
W kwestii wyposażenia seryjnego nie spodziewajmy się szczególnych fajerwerków. A4, oprócz elementów ujętych w naszej tabeli dysponuje ksenonowymi reflektorami, „trójka” dorzuca z kolei elektroniczną blokadę mostu napędowego i bezkluczykowy system uruchamiania silnika. Oba auta dysponują układem kontroli trakcji oraz systemem rozpoznającym możliwość kolizji i ograniczającym jej skutki. Oczywiście w obu przypadkach można doposażyć samochód w liczne, technologiczne „cacka”, ale to już tylko za dopłatą. Seryjne wyposażenie jak widać nie usprawiedliwia sporo wyższej ceny Audi. Dodajmy, że najtańsze A4 ma silnik 1.4 TFSI o mocy 150 KM i kosztuje 130 800 zł. Za najtańsze BMW 3 w wersji sedan ze 136-konnym silnikiem 1.5 trzeba wyłożyć 126 200 zł. Także w tym przypadku BMW wygrywa ceną.
Wybrane dane techniczne
| BMW 3 320d | Audi A4 2.0 TDI |
Liczba cylindrów/zaworów/typ silnika | 4/16/turbodiesel | 4/16/turbodiesel |
Pojemność skokowa (cm3) | 1995 | 1968 |
Moc maksymalna (KM/obr/min) | 190/4000 | 190/3800-4200 |
Maks. moment obr. (Nm/obr/min): | 400/1750-2500 | 400/1750-3000 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 7,3 | 7,7 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 235 | 240 |
Pojemność bagażnika (l) | 480 | 480 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 57 | 40 |
Średnie zużycie paliwa (l/100 km) | 4,4-4,0 | 4,3 |
Długość/szerokość/wysokość (cm) | 463,3/181,1/142,9 | 472,6/184,2/142,7 |
Rozstaw osi (cm) | 281 | 282 |
Masa własna (kg) | 1505 | 1525 |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata) | 2/12 | 3/12 |
Cena (zł) | od 155 000 | od 163 600 |
Utrata wartości po 3 latach (%) | | |
Wybrane wyposażenie seryjne
| BMW 3 320d | Audi A4 2.0 TDI |
Poduszki powietrzne | 6 | 6 |
Układ ABS | S | S |
Układ ESP | S | S |
Wspomaganie układu kierowniczego | S | S |
Centralny zamek | S | S |
Elektrycznie sterowane szyby p/t | S/S | S/S |
Lusterka zewnętrzne sterowane elektr | | S |
Klimatyzacja manualna/automatyczna | -/S | -/S |
Radioodtwarzacz /CD/MP3 | S/-/S | S/-/S |
S wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
- wyposażenie niedostępne
* opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych
Nasza ocena
| BMW 3 320d | Audi A4 2.0 TDI |
Przestronność wnętrza | + | + |
Silnik | + | + |
Osiągi | + | + |
Podwozie | + | + |
Poziom hałasu (odczuwalny) | + | + |
Zużycie paliwa | + | + |
Wyposażenie | + | + |
Cena | + | |
Wynik końcowy | ++++++++ (8) | +++++++ (7) |
Podsumowanie
Audi A4 i BMW 3 z mocnymi turbodieslami pod maską prezentują bardzo podobny poziom niemal pod każdym względem. Mają nawet kilka identycznych lub bardzo zbliżonych parametrów. Pod względem osiągów, prowadzenia, komfortu i jakości wykonania remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Może z lekkim wskazaniem na BMW, z uwagi na wyjątkowo dobre prowadzenie. Ale o końcowym rozstrzygnięciu zadecydowała cena, sporo korzystniejsza w przypadku „trójki”. Audi A4 jest bardzo udanym autem pozostawiającym jak najlepsze wrażenia, ale dlaczego jest o ponad 8000 zł droższy od równie dobrego BMW 3 ?
Motoshow w Piotrkowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?