VW ID.5. Pierwsze elektryczne coupe marki VW. Już nim jeździliśmy!

Ryszard M. Perczak
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.Fot. Volkswagen
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.Fot. Volkswagen
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.

W czasach gdy zaczęto sylwetkę samochodu kojarzyć z wielkością spalania praca nad wyglądem samochodu nabrała szczególnego znaczenia, a w przypadku aut napędzanych energią elektryczną odgrywa ona wręcz priorytetową rolę. Nie inaczej jest jeśli chodzi o bryłę ID.5, która ma współczynnik oporu powietrza na niespotykanym dotąd niskim poziomie, bo wynoszącym 0,26.

VW ID.5. Przestronny jak… coupe

Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.
Fot. Volkswagen

ID.5 to SUV z czterodrzwiowym nadwoziem typu coupe, w którym - co oczywiste - tylna część linii dachu jest nieco obniżona w porównaniu z hatchbackiem. Trzeba jednak od razu podkreślić, że nie wpłynęło to niekorzystnie na przestronność kabiny w jej tylnej części. Nawet wysokie osoby na tylnej kanapie nie powinny narzekać na brak przestrzeni nad głową. Dużo miejsca mają także na kolana.

Wygląd to jedno, a aerodynamika nadwozia to drugie. Obie te sfery dopracowywano w przypadku tego samochodu w najdrobniejszym szczególe. To samo dotyczy pracy nad ładowaniem w nim baterii.

Mając już spore doświadczenie w konstruowaniu aut na prąd inżynierowie VW tym razem jeszcze uważniej słuchali jeszcze tego, co mają do powiedzenia dotychczasowi użytkownicy ID.3 i ID.4. Stąd np. staranność przy projektowaniu kabiny. Zdobyte od kierowców uwagi pozwoliły również także na poprawę niektórych funkcji dostępnych w ID.5. Jednocześnie znacząco powiększono zestaw systemów oferowanych w tym modelu.

Kierowcy mający już pewne doświadczenie w eksploatacji auta na prąd postulowali również zwiększenie łatwości obsługi ładowania, skrócenia czasu jego trwania oraz sprawności przy korzystaniu z różnych typów ładowarek i tu także jest sporo zmian na korzyść.

VW ID.5. Auto z klasą

Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.
Fot. Volkswagen

Nowe coupe plasujące się wśród eleganckich kompaktów ma 4,60 m długości i rozstaw osi wynoszący 2,76 m. Poza przestronną kabiną zadbano także o wielkość bagażnika, który ma prawie 550 l pojemności, a po złożeniu tylnej kanapy ponad 1550 litrów.
Kierowca w ID.5 ma na desce rozdzielczej dwa ekrany – mniejszy, umieszczony przed sobą za kołem kierownicy i drugi, o przekątnej 12 cali, pośrodku. Ten, który ma przed sobą może być obsługiwany za pomocą przycisków w kierownicy. Duży ekran systemu Infotainment na środku deski rozdzielczej jest sterowany dotykowo. Dodatkowe informacje, np. ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem czy wskazówki nawigacji są również wyświetlane na barwnym pasku ID. Light, umieszczonym przy dolnej krawędzi przedniej szyby. Jego funkcje w porównaniu z podobnymi w modelach ID.3 i ID.4 znacząco rozbudowano.

Ciekawym rozwiązaniem jest też nowy, bardziej zaawansowany technologicznie wyświetlacz przezierny. Prezentowane na przedniej szybie dane są wkomponowane w otoczenie, np. wskazania instrukcji nawigacyjnych odbijają się w polu widzenia kierowcy ok. 10 m przed pojazdem, co pozwala unikać odrywania wzroku od drogi.

VW ID.5. Na tył i 4x4

Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.
Fot. Volkswagen

W standardowej wersjach Pro i Pro Performance nowy ID.5 ma napędzane koła tylnej osi. W słabszej wersji znajdujący się w tylnej części nadwozia silnik rozwija moc 174 KM. Mocniejsza odmiana tylnonapędowa ma jednostkę generującą 204 KM. W dostępnej również odmianie czteronapędowej GTX (4MOTION), są dwa silniki, z przodu i z tyłu o łącznej mocy 299 KM. Ten wariant pozwala przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 6,3 sek., a jego prędkość maksymalna wynosi 180 km/h.

Niezależnie od mocy silnika bateria w ID.5 ma pojemność (netto) wynoszącą 77 kWh. Co pozwala na pokonanie od 490 (GTX) do 516 km (Pro i Pro Performance).

VW ID.5. Niewidzialni pomocnicy

Osobny tekst można napisać na temat tego jakie systemy mogą w tym modelu wspierać kierowcę w bezpiecznym prowadzeniu, a także o tym co podnosi komfort podróżowania Volkswagenem ID.5.

Na przykład nowe oprogramowanie ID. Software w tym modelu sprawia, że elektromobilność jest jeszcze bardziej przyjazna. Nowe jest np. Plug & Charge dzięki któremu ID.5 po podłączeniu do kompatybilnej stacji ładowania zostanie automatycznie, dzięki szyfrowanej komunikacji między samochodem a ładowarką, w ciągu kilku sekund zidentyfikowany i bez zbędnych operacji rozpocznie się ładowanie. Po podłączeniu do stacji ładowania prądem stałym odmiany z akumulatorem można ładować mocą nawet do 135 kW (wcześniej było to 125 kW), co oznacza, że ładowanie od 5 do 80 procent potrwa nawet o 9 minut krócej. ID.5 można będzie naładować na kolejne 390 km w czasie niespełna pół godziny (w przypadku ID.5 GTX zwiększenie zasięgu o 320 km potrwa 36 min.).

VW ID.5. Pierwsza jazda

Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie
Volkswagen konsekwentnie rozwija gamę swoich elektrycznych modeli. Do znanych już ID.3 i ID.4 dołącza ID.5, największy samochód w tej rodzinie. Na marginesie trzeba wspomnieć, że do rynkowej premiery gotowy jest już elektryczny van - ID. Buzz.
Fot. Volkswagen

Mamy za sobą pierwsze kilkadziesiąt kilometrów przejechane tym samochodem. Podczas tych pierwszych testów nie zwracaliśmy większej uwagi na zasięg, gdyż to już jest oczywiste, że elektryczne Volkswageny na jednym ładowaniu przekraczają 400 km, a w ruchu miejskim bardzo sprawny system rekuperacji sprzyja ekonomicznemu gospodarowaniu energią. Postanowiliśmy natomiast sprawdzić jak sprawuje się system zapamiętywania autonomicznego wjazdu na wybrane miejsce parkowania. Poszło bez większych problemów. Auto stanęło dokładnie tam, gdzie zaplanowano podczas ostatniego w tym miejscu parkowania. Tak naprawdę jednak nie wydaje się nam, aby ta funkcja było powszechnie wykorzystywana, gdyż wprawny kierowca, stale jeżdżący swoim wozem będzie wolał sam decydować o każdorazowym zaparkowaniu, ale oczywiście taka funkcja będzie mu dostępna.

Sprawdziliśmy również działanie systemu Travel Assist pozwalającemu na częściową jazdę autonomiczną, która zadziałała nawet wtedy, gdy był na jezdni tylko zaznaczony jeden pas przy poboczu i dzięki niemu udawało się utrzymać pojazd na swoim pasie ruchu. To jednak traktowaliśmy jako ciekawostkę technologiczną, wszak lata przyzwyczajeń do ograniczonego zaufania do wszelkiej maści systemów nie pozwalały nam na absolutną rezygnację z trzymania rąk na kole kierownicy. Pewnie kolejne pokolenia kierowców już z tym nie będą miały problemów.

Ciekawym doświadczeniem były także próby porozumiewania się z samochodem głosowo. Auta elektryczne są wewnątrz wyjątkowo ciche, więc system kilkakrotnie samoczynnie podejmował próby reakcji na słowa, które „usłyszał” wypowiadane w czasie jazdy. Momentami było to nawet zabawne, gdy na słowo: "sponsor", odpowiedział, że nie może znaleźć takiego… audiobooka. Kiedy jednak trzeba było aby zareagował np. na komendę: "jest mi zimno", słyszeliśmy zapytanie o ile podnieść temperaturę nawiewanego powietrza. Znacznie częściej pewnie będzie wykorzystywany głos do obsługi nawigacji, choćby dlatego, że ta „umiejętność” systemu opanowana jest do perfekcji.

Podsumowanie

VW ID.5 jest kolejnym, znaczącym krokiem ku temu aby elektromobilność szybciej stawała się motoryzacyjną codziennością. Poza ciekawym wyglądem oferuje wygodne wnętrze, w którym poza gustownym wykończeniem poczujemy się jak w przytulnym, dobrze wyciszonym saloniku. Postęp jakiego dokonano jeśli chodzi o elektroniczne wspomaganie kierowcy oraz ułatwienie mu jazdy i wszystko co jest związane z ładowaniem baterii wskazują, że wnet korzystanie z samochodu elektrycznego zaakceptują także ci, którzy do tej pory jedynie wytykają jego wady.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty