155 załóg na starcie III Rajdu MT Series 2011

Bez wątpienia faworytami klasy Sport są Graty, które w ostatnich latach zwyciężały dwukrotnie rajd Drezno-Wrocław. Samochody te powstają na indywidualne zamówienie w warsztacie Dominika Samosiuka. Prototypowe terenówki młodego konstruktora cieszą się tak dużym powodzeniem, że był on zmuszony do uruchomienia seryjnej mini produkcji. Docelowo powstanie kilkanaście egzemplarzy. Ich sekret tkwi w dużej mocy silnika V8 o pojemności 4.4-litra z BMW, wysokim prześwicie dzięki mostom portalowym z Volvo Laplandera oraz niskiej masie, a zarazem odporności ramy przestrzennej, która jest bazą dla konstrukcji. Ten lekki i mocny samochód zawojował off-roadowy świat i coraz częściej mówi się, że powinna powstać dla niego oddzielna klasa.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Dodatkowym argumentem za nową klasą jest to, że powstają kolejne pojazdy o podobnej budowie. Należy do nich Black Tank Artura Owczarka i Romana Popławskiego, dzięki któremu kroczą od sukcesu do sukcesu. On także widnieje na liście startowej MT Series 2011. Jego konstruktorzy stworzyli klatkę przestrzenną na własną miarę, wyznaczając sobie za cel uzyskanie nisko położonego środka ciężkości i jak najniższej masy całkowitej. Korzystając ze sprawdzonych podzespołów uzyskali oni samochód zdolny do walki o najwyższe miejsce podium.

Trudnym zadaniem jest wskazanie faworytów w klasie Cross-Country rajdu MT Series. Obok siebie będą rywalizować pojazdy o zupełnie innej konstrukcji i przeznaczeniu. Rajdówki grup T1 i T2 przygotowane według regulamin FIA będą walczyć z autami zbudowanymi ‘od zera’ lub gruntownie

zmodyfikowanymi. Mitsubishi Pajero T1 Sławomira Wasiaka, które odnosi sukcesy w Europie na rajdach typu Baja, zmierzy się między innymi z Nissanem Patrolem Pawła Oleszczaka (zwycięzcy rajdu Drezno-Wrocław), Mercedesem G Wojciecha Tolaka (triumfatora ubiegłorocznej edycji MT Series), a także miniaturowym Fiatem 500 Jurka Bodziocha.

Każdy z samochodów, quadów czy motocykli występujących na MT Series 2011 ma własną historię, wypełnioną wysiłkiem konstruktorów, innowacyjnymi myślami technicznymi oraz nierzadko dużymi nakładami finansowymi. Już w najbliższy weekend championi off roadu zaprezentują maksimum swoich możliwości.