Wywiad z dyrektorem technicznym Lotus Renault przed GP Malezji

(red)
James Allison wypowiada się na temat wyzwań, z którymi zmagał się zespół Lotus Renault GP podczas treningów na torze Sepang, a także oczekiwań przed kwalifikacjami i wyścigiem.



Fot. Lotus Renault GP
Fot. Lotus Renault GP


James, dzień obfitował w całkiem sporo wydarzeń - czy możesz podsumować czego dzisiaj dowiedzieliśmy się w trakcie dwóch sesji?

-
Cóż, nie udało nam się dowiedzieć zbyt wiele na temat prowadzenia czy ustawień bolidu, ponieważ spędziliśmy dużo czasu w garażu po dwóch nieoczekiwanych i niepożądanych awariach kolumn zawieszenia. Obie uległy awarii w takich samych okolicznościach, obie podczas dohamowania i obie niemal w identycznym miejscu uległy pęknięciu. Zobaczenie czegoś takiego było bardzo zaskakujące, ponieważ wiedzieliśmy, że na tym torze nie ma zbyt dużych sił oddziałujących na bolid i wiedzieliśmy, że przejechaliśmy bez żadnych problemów wiele tysięcy kilometrów na takiej konstrukcji przed sezonem oraz podczas pierwszego wyścigu. Musieliśmy więc pomyśleć nad tym, co się stało i bardzo szybko było jasne, że kolumny zawieszenia, które uległy awarii, pochodziły z innej partii produkcyjnej niż te, które dotychczas wykorzystywaliśmy w tym roku. Podejrzenia dosyć szybko skierowaliśmy na materiał, lecz dmuchając na zimne, chcieliśmy sprawdzić również inne liczne elementy. W końcu zostaliśmy zmuszeni do stwierdzenia, że materiał z drugiej partii kolumn zawieszenia był niższej jakości, więc w drugiej części popołudnia wykorzystywaliśmy bezproblemowo kolumny zawieszenia z innej partii produkcyjnej.

**CZYTAJ TAKŻE

Webber najszybszy przed GP Malezji

**
Co dowiedzieliście się dzisiaj o oponach, a szczególnie o miękkim ogumieniu?

-
Podobnie jak Melbourne, widzimy znaczne różnice osiągów pomiędzy twardymi i miękkimi oponami - dobrze ponad sekundę, a nawet dwie. Widzimy również, że degradacja opon jest podobna jak przed sezonem - dosyć duża - znacznie większa niż w Melbourne. Jednakże, mając bardzo ograniczone możliwości ustawienia bolidu i z powodu nieosiągnięcia szczególnie idealnego balansu, degradacja w naszym przypadku była mniej dobra niż ta, do której byliśmy przyzwyczajeni. Im lepiej bolid jest zbalansowany, tym lepiej jedzie na swoich oponach.

Kiedy rozmawialiśmy w Melbourne, wspomniałeś, że będzie pewien pakiet usprawnień w bolidzie na ten wyścig. Możesz powiedzieć nam coś więcej na ten temat?

-
Cóż, korzystaliśmy dzisiaj ze wszystkiego, przeważnie bez problemów, chociaż oba nasze przednie skrzydła doznały pewnych uszkodzeń, kiedy zmagaliśmy się z porannymi problemami. Niemniej jednak, mieliśmy zapasowe części, które wykorzystaliśmy w kolejnej sesji. Ogólnie rzecz biorąc, mamy nowe dodatki w bolidach i wygląda na to, że sprawują się zgodnie z oczekiwaniami.

Co do jutrzejszego dnia, będziesz liczyć na poprawę. Jakie są Twoje oczekiwania przed trzecim treningiem, a później przed kwalifikacjami?

-
Mam nadzieję, że zrobimy krok naprzód w porównaniu z kwalifikacjami w Melbourne i będziemy mieć oba nasze bolidy w najlepszej dziesiątce i oba bolidy będą walczyć o solidną liczbę punktów w wyścigu.

Źródło: Lotus Renault GP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty