Wojna na finiszu Formuły 1

Oskar Berezowski
Fot. BMW
Fot. BMW
W weekend nad torem Formuły 1 w Japonii, gdzie w niedzielę zostanie rozegrany kolejny wyścig, mogą zawisnąć złowrogie deszczowe chmury.

 

- Jeśli będzie padało, to wyścig może być loterią - mówił wczoraj Kubica.

Przed rokiem lało i Grand Prix przypominało nie tyle loterię, co samobójczą jazdę figurową na łyżwach.

- Zakończcie tę procesję! - darł się przez radio Jarno Trulli, który nie był w stanie panować nad swoim bolidem.

 

Nic więc dziwnego, że w os­tat­nich dniach deszczu obawia się także Nick Heidfeld, kolega z zespołu Kubicy. O suchą nawierzchnię modli się także lider Lewis Hamilton w McLarenie. Kierowcy na finiszu sezonu stają się coraz bardziej drażliwi. Zwłaszcza, że walka o tytuł mistrza jest wciąż otwarta dla co najmniej trzech zawodników: Hamiltona, Felipe Massy (Fer­rari) i Kubicy.

Fot. BMW
Fot. BMW

 

- Sytuacja jest trudna. Przede mną znajduje się dwóch kierowców, którzy w normalnych warunkach są szybsi - zaznacza Polak.

 

Jednak jego szefowie liczą na dobry występ i zapewniają, że nasz kierowca dostał fantastycznie przygotowaną maszynę. BMW Sauber wreszcie potraktuje także Roberta jak lidera zespołu, bo do tej pory ekipa z Hinwil uznawała Kubicę i Heidfelda za równoważnych.

 

Za BMW od niedawna stoi ponadto nowy komputer. Choć słowo to nie oddaje siły tej kosmicznej maszyny. Jej możliwości obliczeniowe to 50,7 teraflopów, czyli ponad 50 bln operacji na sekundę! Tak potężnego obliczeniowego smoka nie ma jakikolwiek inny zespół.

 

Żadna placówka badawcza w Polsce nie może się równać z Albertem3. Superkomputer jest wykorzystywany między innymi do symulacji zmian aerodynamicznych w bolidzie.

Willy Rampf, dyrektor techniczny zespołu, zdradza, że maszyny BMW na torze Fuji będą miały specjalne ustawienia ze średnią siłą docisku.

 

Zbroi się także McLaren. Przed rokiem Kubica stoczył ekscytujący pojedynek z Hamil­tonem. Polak pokonał Brytyjczyka na jednym z zakrętów, ale sędziowie uznali, że złamał przepisy i ukarali go przejazdem przez alejkę serwisową. Jeśli będzie padało, to znów Kubica będzie w lepszym położeniu. Nasz kierowca imponuje techniką i potrafi ścigać się w trudnych warunkach. W bezpośrednim starciu może zrobić z Brytyjczyka sushi.

 

Zdaniem szefa McLarena Martina Whitmarsha o losach GP mogą zadecydować inżynierowie. - Do Japonii przywozimy dużo małych elementów, które będziemy ustawiali już na torze. To będzie dla nas krytyczny moment - dodaje Whitmarsh.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty