Volvo EX90. Elektryczne Volvo w grze miejskiej „Misja Szwedzki”

Paweł Piątek
Sukces w „Misji Szwedzki” zależał od szybkiego i sprawnego odnalezienia wyznaczonych rysunków artysty, odnalezienia i otwarcia skrytek z niespodziankami, rozwiązania zagadek i quizu z pytaniami dotyczącymi marki i śląskiego street artu.
Sukces w „Misji Szwedzki” zależał od szybkiego i sprawnego odnalezienia wyznaczonych rysunków artysty, odnalezienia i otwarcia skrytek z niespodziankami, rozwiązania zagadek i quizu z pytaniami dotyczącymi marki i śląskiego street artu. Euro-Kas
Jak sprawdzić, czy elektromobilność jest dla nas? W czasie jazdy testowej? A może podczas gry miejskiej? Kluczyki do elektrycznego Volvo, listę zadań, zagadek i miejsc do odwiedzenia, a także quiz – to otrzymali na starcie uczestnicy „Misji Szwedzki”. Tę nieszablonową prezentację „elektryków” zorganizował w Katowicach Euro-Kas – dealer szwedzkiej marki oraz… Szwedzki, czyli artysta, którego rysunki zdobią śląskie miasta i elektryczne modele Volvo.

EX90 to najnowszy i największy z czterech dostępnych obecnie elektrycznych modeli Volvo. Euro-Kas, śląski dealer marki, połączył polską prezentację tego 7-osobowego SUV-a o zasięgu do 600 km z grą miejską śladem jednego z najbardziej znanych śląskich artystów streetartowych.

Szwedzki, bo o nim mowa, od blisko 25 lat wzbogaca przestrzeń miejską w konurbacji śląskiej zabawnymi rysunkami „Szwedzika”, czyli postaci, która w przewrotny sposób „komentuje” to, co dzieje się w jego otoczeniu. Obecnie na Śląsku i w Zagłębiu jest ponad setka rysunków artysty, którego ksywka wzięła się z tego, że jest emigrantem ze… Szwecji.

- Jak tworzyłem postać Szwedzkiego nie zakładałem, że będzie o nim głośno w mediach. Chciałem, żeby był po prostu popularny. Stąd też zacząłem od nieco niegrzecznego rysunku z podpisem „potop Szwedzki”, co było zapowiedzią tego, że zaleję konurbację górnośląską moją twórczością. To była czysta osiedlowa zajawka – mówi twórca.

Jedyne takie Volvo na świecie

Od tego roku Szwedzki rysuje nie tylko na murach, lecz tworzy także wyjątkowe grafiki, które trafiły na Volvo EX30 wykorzystywane we flocie Euro-Kasu. Narysowany na tych samochodach „Szwedzik” ironicznie nawiązuje do zalety samochodów elektrycznych, odwołując się m.in. do gwary śląskiej. Wyjątkowe EX-trzydziestki otrzymały niedawno nietypowe zadanie. Tymi samochodami poruszali się uczestnicy gry miejskiej „Misja Szwedzki” – akcji połączonej z polską premierą większego modelu EX90.

- To genialne, że zorganizowano grę miejską śladem moich prac. Cieszę się z tego, bo to świadczy, że postać Szwedzkiego wrosła w krajobraz regionu i świadomość mieszkańców. To oznacza, że faktycznie daleko to wszystko zaszło, a ja spełniłem swoje młodzieńcze marzenie. Współpraca z Euro-Kas to dla mnie hit. Auta są częścią przestrzeni miejskiej tak, jak moje rysunki, a tu świetnie wkomponowaliśmy postać Szwedzkiego w samochody marki, którą wszyscy kojarzą z tym skandynawskim krajem. Stworzyliśmy razem coś spójnego i nie wyobrażam sobie, że mogliśmy to zrobić ciekawiej. Mam z tego masę frajdy i satysfakcji, bo w tym projekcie od samego początku wszystko grało, więc mamy jeszcze wspólne plany i zajawkę do realizacji kolejnych, nieszablonowych akcji. Coś jeszcze zmalujemy i czymś was zaskoczymy – podsumowuje Szwedzki.

Katowice poligonem dla elektryków

Sukces w „Misji Szwedzki” zależał od szybkiego i sprawnego odnalezienia wyznaczonych rysunków artysty, odnalezienia i otwarcia skrytek z niespodziankami, rozwiązania zagadek i quizu z pytaniami dotyczącymi marki i śląskiego street artu.

- Pierwszy raz postawiono przede mną takie zadanie, czyli udział w grze miejskiej za kierownicą samochodu i to elektrycznego. Wsiadaj, jedź, radź sobie w mieście, ogarnij zadania – wyprawa w nieznane. To ciekawe podejście do przybliżania elektromobilności, nieszablonowa forma sprawdzenia, jak auto z wtyczką sprawuje się w mieście. Wyzwaniem była nie tylko sama gra, zagadki i wyzwania, ale też… ograniczenia prędkości. Za kierownicą elektryka trzeba ich jeszcze mocniej pilnować, bo rozpędzenie się do dopuszczalnej szybkości to dosłownie mgnienie oka – opowiadał Łukasz Tymków, dziennikarz Polskiego Radia Kierowców.

- W czasie „Misji Szwedzki” działo się dużo i szybko. Zadania wykonywaliśmy w tętniącym ruchem mieście, więc na początku nie skupiałem się zbytnio na samym Volvo EX30, którym jeździliśmy. Dopiero wracając do salonu, po rozwiązaniu wszystkich zagadek, mogłem mu się lepiej przyjrzeć i pomyślałem, że już od pierwszego kilometra elektryczne Volvo okazało się rewelacyjnym kompanem. Świetnie radziło sobie w mieście, a ja od początku dobrze poczułem się za jego kierownicą. To nowoczesny samochód, który nie przytłacza swoją nowoczesnością, ale jednocześnie wspiera kierowcę w przyjazny sposób – ocenił Marcin Kowalski, autor bloga „Za kierownicą”.

Kieruj się na…, czyli Google prowadził głos Google’a

- Samochód jest bardzo intuicyjny. Już po 2-3 minutach czułem się w nim bardzo pewnie, choć z jedną rzeczą czułem się dziwnie. Podczas „Misji Szwedzki”, czyli gry miejskiej, musieliśmy wypatrywać rysunków „Szwedzkiego”, więc zrobiłem coś, czego unikam – włączyłem komunikaty głosowe w nawigacji Google. I to było dziwnym doświadczeniem – prowadzić samochód i słuchać samego siebie – komentował Jarosław Juszkiewicz, dziennikarz radiowy, lektor, youtuber i… polski głos map Google. – Cisza, możliwość prowadzenia praktycznie bez użycia pedału hamulca i niesamowite przyspieszenie, to doświadczenia, które sprawiają, że na pewno zainteresuję się samochodami elektrycznymi. Podczas jazdy elektrycznym Volvo przełamałem kilka stereotypów, które miałem w głowie zanim przejechałem się autem na prąd. Poczułem, że to przyszłość motoryzacji, co zawsze podkreślam w moich programach – dodał Juszkiewicz.

ZOBACZ TAKŻE: Taryfikator mandatów 2024. Za te wykroczenia grozi mandat 1500 zł

Euro-Kas, podobnie jak Szwedzki i jego rysunki, to także znana na Śląsku marka. Przedsiębiorstwo od wielu lat prowadzi sieć autoryzowanych salonów samochodowych i serwisów marek Volvo, KIA i Ssangyong oraz Peugeot. Samochody elektrycznie nie są jedynymi pojazdami na prąd w ofercie Euro-Kasu. W katowickiej dzielnicy Giszowiec znajduje się również punkt Euro-Kas Sport – największy w regionie salon rowerów elektrycznych.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty