Pierwsza odsłona mistrzostw Polski w wyścigach górskich przyniosła wspaniałą rywalizację.
W ciągu dwóch dni minionego weekendu odbyły się dwie rundy. W obu poprawiane były rekordy przejazdu trasy Wojskie - Tyrawa Wołoska. Wspaniała pogoda przyciągnęła tysiące kibiców na trasę XXII Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego - I i II rundy Górskich Samochodowych
Mistrzostw Polski Lotos Grand Prix.
Na starcie, po niemal trzyletniej przerwie stanął Jan Kościuszko w Mitsubishi Lancerze Evo VI. Podobnym samochodem aktualny mistrz Polski, Mariusz Stec zamierzał bronić tytułu. Już pierwszy wyścig pokazał, że walka będzie zacięta. Szybszy był Jan Kościuszko, wygrywając pierwszy podjazd różnicą niemal pół sekundy (0,428). W drugim przejeździe Mariusz Stec podjął ryzyko jazdy na granicy możliwości i zwyciężył różnicą 0,663 sekundy, ustanawiając nowy rekord trasy (2:36.916) i wygrywając w klasyfikacji generalnej pierwszej rundy RSMP.
Jan Kościuszko zajął drugie miejsce.
Drugi dzień rywalizacji rozpoczął się od awarii samochodu Jana Kościuszki i ten doświadczony kierowca zamiast wziąć, jak zapowiadał , srogi rewanż za sobotnią porażkę, mógł jedynie obserwować przejazdy rywali. Mariusz Stec w pierwszym przejeździe poprawił swój rekord, w drugim pojechał jeszcze szybciej i aktualny rekord wynosi 2 minuty 35,072 sekundy. Drugie miejsce przypadło Łukaszowi Zielińskiemu, a trzecie zajął Roman Baran.
Kolejne zawody w wyścigach górskich odbędą się w Sopocie w drugi weekend lipca.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?