Rajd Świdnicki-Krauze: Chuchała po raz pierwszy

Dla Chuchały i Rozwadowskiego było to pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach Polski. Drugą lokatę w drugiej tegorocznej rundzie

Lotos Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski zajęli Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia S2000), którzy byli najszybsi na dwóch odcinkach specjalnych i stracili do zwycięzców 36,2 sekundy. Natomiast na trzecim miejscu, z ponad minutową stratą do Chuchały, finiszowali w Świdnicy Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Peugeot 207 S2000). Kolejne lokaty zajęli: Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Ford Fiesta R5), Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnież (Ford Fiesta R5), Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5), Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX) i podobno zaliczający jednorazowy powrót na rajdowe trasy Sebastian Frycz z Tomaszem Spurkiem (Subaru Impreza WRX). Na 9 miejsce w rajdzie uplasowali się Tomasz Czopik i Jacek Rathe (Skoda Fabia S2000) oraz Tomasz Gryc i Przemysław Zawada(Mitsubishi Lancer Evo IX). W klasyfikacji samochodów z napędem na jedną oś (2WD) najszybsza była załoga Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3), która finiszowała na 12 miejscu „generalce”.

Podczas 42. Rajdu  Świdnickiego-Krause rozegrano także drugą rundę Rajdowego Pucharu Polski. W tej klasyfikacji komplet punktów zdobył Jakub Brzeziński, druga lokatę zajął Hubert Palider, finiszujący 15,9 sekundy za zwycięzcą, a na trzecim stopniu podium stanął Tomasz Hupało (+53,3 sekundy). Na kolejnych pozycjach uplasowali się: Wawrzyczek (+57 s), Musz (+59,4 s), Lubieński (+1:01.6), Sawko (+1:30.8), Kraus (+1:44.9), Świątecki (+2:07.4) i Kalinowski (+2:28.0).

W klasyfikacji samochodów z napędem 4x4 najszybszy był Damian Łata, drugie miejsce zajął Marek Kluszczyński, a trzecie Jarosław Klonowski.

Po rajdzie powiedzieli:

Wojciech Chuchała: - Czuję, że wystarczy wsiąść w samochód przygotowany przez C-Rally, zjeść dwa Hallsy i od razu można zacząć wygrywać. Nie trzeba robić nic więcej. Trzeba też może mieć troszkę ochoty pojechania z ponadprzeciętną prędkością i proszę bardzo - pierwsze miejsce. Fantastyczny zespół. Czuję się jakbym przebiegł te 160 kilometrów, a nie przejechał, czyli zmęczony ale szczęśliwy, jak nigdy. Do tego wypatrywałem wiele znajomych twarzy przy odcinkach, że aż chciało się jechać popisowo. Jedynie jakiś mało uprzejmy leśniczy nasłał na mnie stado biednych sarenek ale dzielnie je uratowałem, nie myśląc w takiej sytuacji o czasie. Dziękuje wszystkim, którzy uczestniczyli w tym mega fajnym wydarzeniu, jakim był 42 Rajd Świdnicki. Dla nich jechałem, zwyciężałem i z nimi to razem przeżywałem na wesoło! Wielkie dzięki!

Sebastian Rozwadowski: - Rajd Świdnicki zakończył się dla nas fantastycznym wynikiem. 10 wygranych odcinków specjalnych z 12 świadczy o tym, że podróżowaliśmy po bardzo trudnych odcinkach Dolnego Śląska całkiem dobrym tempem.  Ekipa C-Rally w niezwykle profesjonalny sposób przygotowała nam samochód, dzięki czemu mogliśmy korzystać z jego potencjału. Chciałbym im za to bardzo podziękować! Jest to dla mnie i dla Wojtka pierwsza wygrana runda RSMP. To naprawdę niesamowite, że udało się to nam osiągnąć już w drugim wspólnym starcie!! Pozwala to z dużym optymizmem patrzeć w przyszłość. Zwycięstwo w tak kultowym rajdzie smakuje rewelacyjnie! Wyjeżdżamy ze Świdnicy w fantastycznych humorach z kompletem punktów, który pozwolił nam wskoczyć na prowadzenie w punktacji RSMP. Cel na kolejny rajd jest jeden – utrzymać prowadzenie!