Motocross: Clement Desalle na podium w Brazylii

(ip)
Clement Desalle z zespołu Rockstar Energy Suzuki World MX1 po raz trzeci stanął na podium Motocrossowych Mistrzostw Świata w klasie MX1, tym razem na torze Indaiatuba w Brazylii. Belg ścigający się na Suzuki RMZ-450 nadal utrzymuje pozycję lidera w klasyfikacji generalnej sezonu 2011. Od rywali dzieli go jedenaście punktów przewagi.

Clement Desalle z zespołu Rockstar Energy Suzuki World MX1 po raz trzeci stanął na podium Motocrossowych Mistrzostw Świata w klasie MX1, tym razem na torze Indaiatuba w Brazylii. Belg ścigający się na Suzuki RMZ-450 nadal utrzymuje pozycję lidera w klasyfikacji generalnej sezonu. Ma nad rywalami 11 punktów przewagi.

Fot. Suzuki
Fot. Suzuki

W pierwszym wyścigu zebrana na torze dwudziestosześciotysięczna publiczność mogła oglądać wspaniały pojedynek walczących o zwycięstwo aż czterech zawodników. Belg w końcowej fazie wyścigu był bardzo bliski wygranej. Błąd na zjeździe kosztował go stratą czasu i niestety utratą aż dwóch pozycji. Ostatecznie Desalle dojechał do mety czwarty.

**CZYTAJ TAKŻE

Freestyle Motocross w BerlinieRozpoczęcie sezonu Red Bull X-Fighters

**

W drugim biegu Clement doskonale wystartował i szybko wyprzedził lidera, Antonio Cairoli. Jednak za szybko próbował pokonać jeden z zakrętów, co w konsekwencji zakończyło się upadkiem. Zawodnik Suzuki ukończył wyścig na czwartej pozycji. Tuż przed nim, na pozycji trzeciej dojechał partner z zespołu Rockstar Energy Suzuki World MX1 - Steve’m Ramon.

Desalle w klasyfikacji generalnej po dwóch biegach zajął trzecie miejsce. Następny wyścig już za dwa tygodnie, piątego czerwca na torze Saint Jean D'Angely podczas Grand Prix

Fot. Suzuki
Fot. Suzuki

Francji.

Clement Desalle: "To była dosyć trudna dla mnie runda. Kwalifikacje ukończyłem na dwunastej pozycji, a start jest tu bardzo ważny. Muszę unikać podobnych błędów w następnych Grand Prix. Do tego nie najlepiej wystartowałem w pierwszym wyścigu, ale potem jechało mi się naprawdę dobrze. W końcowej fazie błąd kosztował mnie stratą czasu i przyjazd na czwartym miejscu.

Do drugiego biegu ruszyłem znacznie lepiej i szybko objąłem prowadzenie. Potem niepotrzebnie zmieniłem tor przejazdu i zaliczyłem wywrotkę. Udało mi się ponownie ruszyć, ale dojechałem do mety po raz kolejny czwarty. To nie był najlepszy dla mnie weekend, ale jest podium i ocalone ważne punkty w klasyfikacji generalnej. Mogło być gorzej."

Steve Ramon: "Cieszę się z dzisiejszych wyników. W pierwszym wyścigu było trudno nawiązać walkę z liderami. Czułem się dobrze na motocyklu, ale wyraźnie brakowało mi prędkości. Udało mi się dojechać na siódmej pozycji, ale wiedziałem, że stać mnie na więcej.

Fot. Suzuki
Fot. Suzuki

W drugim biegu starałem się utrzymywać tempo jazdy czołówki. Niestety na trzy kółka przed końcem opadłem z sił - wciąż nie odzyskałem stu procent sprawności. Na szczęście udało mi się dojechać do mety na trzeciej pozycji. Cieszę się z tego bardzo."

WMX oznacza World Motocross Championship. Zawody mają rangę Mistrzostw Świata i rozgrywane są w wielu krajach Europy na torach odkrytych. World Motocross ma dwie kategorie: MX1, w której ścigają się motocykle czterosuwowe o pojemności do 450 ccm oraz MX2 gdzie czterosuwy mają pojemność do 250 ccm.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty