Moda na dwa kółka

Z roku na rok pomiędzy stojącymi w miejskich korkach samochodami przemyka
coraz więcej motocykli. W większości są to nowoczesne maszyny japońskiej
produkcji - popularne niegdyś ETZ-ki, jawy czy WSK-i już dawno przeszły
lub (w przypadku jawy) powoli przechodzą do motoryzacyjnego lamusa.
Współczesne motocykle nierzadko zaskakują rozwiązaniami, które jeszcze
niedawno uznalibyśmy wyłącznie za fantazje konstruktorów. Obecnie w jednośladach
znajdziemy takie "gadżety", jak elektrycznie podnoszone i opuszczane owiewki,
podgrzewane manetki, nawiewy ciepłego powietrza, wsteczny bieg czy zmieniacz
płyt kompaktowych sterowany przyciskami na kierownicy. Niestety, nowinki
techniczne nie są tanie - za nowy motocykl czasami trzeba zapłacić kilkadziesiąt
tysięcy złotych.
Znacznie tańsze są pojazdy używane, jednak na każdego, kto zdecyduje
się na zakup jednośladu z drugiej ręki czyha sporo niebezpieczeństw. Kilkunastoletni,
ale wciąż atrakcyjny motocykl sportowy można kupić już za kilka tysięcy
złotych. Istnieje jednak ryzyko, że wkrótce niezbędny okaże się kosztowny
remont, którego cena może sięgnąć połowy wartości motocykla.
Na rynku sporo jest także maszyn powypadkowych, które - mówiąc potocznie
- zamiast jednego, zostawiają dwa ślady.
- Używany motocykl najlepiej kupować w specjalistycznych komisach, gdzie
mamy gwarancję, iż pojazd znajduje się w nienagannym stanie technicznym
- mówi Janusz Kuźnikowski zajmujący się handlem używanymi motocyklami.
- Niestety, takich punktów jest wciąż bardzo mało. Dlatego też, kupując
maszynę od prywatnej osoby, przed wyłożeniem gotówki najlepiej skorzystać
z pomocy fachowca. W ten sposób mamy szansę uniknąć późniejszych kłopotów
i dodatkowych wydatków. Nie bez znaczenia jest także nasze bezpieczeństwo
- jazda poskładanym "po kosztach" motocyklem może przecież zakończyć się
tragicznie.
Ceny podstawowych elementów stroju motocyklisty

Przeczytaj też: Strój
motocyklisty