Młody Kielczanin w czołówce Kia Lotos Race 2013. Wyścigi to jego pasja

redakcja.regiomoto
Wyścigowe Mistrzostwa Polski Kia Picanto
Wyścigowe Mistrzostwa Polski Kia Picanto
Filip Tokar zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto. Ostatnie zawody rozstrzygające o tytule odbędą się w najbliższy weekend na torze Automotodrom Brno w Czechach.
Wyścigowe Mistrzostwa Polski Kia Picanto
Wyścigowe Mistrzostwa Polski Kia Picanto

Mistrzostwa Polski Kia Picanto to seria zawodów mających na celu zachęcenie młodych ludzi do rozpoczęcia kariery w wyścigach. Pierwszy program Picanto Lotos Cup odbywał się w latach 2006-2009 i w wśród startujących tam zawodników znalazło się kilku utalentowanych kierowców z Kielc. W sezonie 2007 tytuł mistrzowski wywalczył Kamil Raczkowski, a drugie miejsce w klasyfikacji końcowej przypadło Rafałowi Grzesińskiemu, który obecnie startuje w Górskich Wyścigowych Mistrzostwach Polski. W 2009 roku najlepszym kierowcą pucharu został również kielczanin Michał Kijanka.

Rodzinna pasja

Od zeszłego roku na torach w Polsce i za granicą ponownie odbywają się wyścigi drugiej generacji małych „kijanek". Wśród najszybszych zawodników jest mieszkający aktualnie w Miedzianej Górze Filip Tokar.
– Motoryzacyjną pasję miałem od dziecka, a poza tym mój brat cioteczny Michał Kijanka ścigał się w poprzednim pucharze Picanto – opowiada 20-letni zawodnik Automobilklubu Kieleckiego, który dodaje, że to właśnie kuzyn podsunął mu pomysł zakupu gokarta. – Od 2008 roku zacząłem jeździć w pucharze Easykart 100, a po dwóch sezonach wystartowałem w serii Rotaxa.

Po roku przerwy w ściganiu Filip wystartował w reaktywowanym w 2012 roku pucharze Picanto i przez większość sezonu znajdował się na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej. Niestety podczas jednej z rund miał wypadek i ostatecznie zakończył sezon na czwartym miejscu, za pochodzącym z Buska Damianem Łatą.

W tym roku, po pięciu eliminacjach kielecki zawodnik jest na drugim miejscu w tabeli punktowej, ale podczas ostatniej rundy, która odbędzie się w dniach 14-15 września na czeskim torze w Brnie, wszystko może się zdarzyć. Filip teoretycznie ma szansę na tytuł mistrzowski, może też znaleźć się poza podium, jeżeli na przykład zawiedzie samochód.

Niepewna przyszłość Filipa

Pomimo regularnego kończenia wyścigów na drugim, trzecim, czasem czwartym miejscu, kielczanin nie ma optymistycznych planów na przyszłość. Start w jeden rudzie to koszt 5–8 tysięcy złotych. W ramach tej sumy trzeba opłacić transport samochodu, jego obsługę, czy chociażby udział w zawodach. – W przyszłym roku chyba już nie wystartuję. W tym roku za pieniądze od sponsorów uzbierałem może na jedną eliminację, a jest ich w sumie sześć, nie licząc już pieniędzy na samochód i jego przystosowanie, które kosztowało około 50 tysięcy złotych – wyjaśnia. - Może gdybym miał sponsora udałoby się pojechać w przyszłym sezonie i powalczyć o najwyższe miejsca.

Rzadko bywa w domu

Wyścigową pasję młody zawodnik Automobilklubu Kieleckiego stara się dzielić z nauką. Na co dzień Filip Tokar studiuje stomatologię w Iwano-Frankiwsku na Ukrainie.
– W trakcie semestru jestem raz w miesiącu w domu. Jeżeli dojdą do tego jeszcze wyjazdy na zawody to prawie w ogóle nie ma mnie w Kielcach – mówi.

Formę do startów w pucharze Kia Picanto utrzymuje biegając. – Na inne zajęcia nie mam czasu. Treningów za kierownicą praktycznie nie mam. Ćwiczę na torze podczas oficjalnych treningów dzień przed zawodami – tłumaczy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty