Michał Broniszewski zdobywa punkty w Brands Hatch

(ip)
Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com
Michał Broniszewski i Philipp Peter wygrali we wspaniałym stylu dramatyczny pierwszy wyścig czwartej rundy serii International GT Open na słynnym torze Brands Hatch w hrabstwie Kent, niedaleko Londynu. W niedzielę polsko-austriacki duet zdobył kolejne punkty, zajmując szóste miejsce w drugim wyścigu czwartej rundy serii International GT Open.

Polsko-austriacka załoga wystartowała samochodem naprawionym w ostatniej chwili po kolizji ze ścianą w drugiej sesji

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

kwalifikacyjnej.  Wyścig rozpoczął się na mokrej nawierzchni. Po starcie z czwartego pola, jadący na pierwszej zmianie w żółto-czarnym Ferrari Philipp Peter początkowo jechał spokojnym tempem na czwartym miejscu, ale po kilku okrążeniach, w ulewnym deszczu przyspieszył i wyprzedził zwycięzcę niedawnego wyścigu 24 h Le Mans w kategorii GTE Pro, Włocha Gianmarię Bruniego, a wkrótce potem, po błędzie Andrei Monterminiego, który startował z pole position, awansował na drugie miejsce.  Jechał znakomitym tempem i był najszybszym kierowcą na torze.  Wkrótce dogonił Nicka Tandy, znanego dobrze polskim kibicom ze startów w Porsche Supercup.  Naciskany coraz mocniej Anglik zjechał do boksów po 23 okrążeniach i Philipp Peter został liderem wyścigu, ale okrążenie później i on pojawił się w boksie zespołu Kessel Racing na obowiązkowy postój i zmianę kierowców.  Miejsce w kokpicie Ferrari zajął Michał Broniszewski.  Polak powrócił na tor jako lider z przewagą ponad 18 sekund nad Federico Leo, który zastąpił Bruniego za kierownicą konkurencyjnego Ferrari zespołu AF Corse.    

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

Polak rozkręcał się z każdym okrążeniem i jechał coraz szybciej, podczas gdy Leo bronił drugiego miejsca przed Marco Holzerem, zmiennikiem Nicka Tandy w Porsche.  Na 33 okrążeniu Niemiec wyprzedził Włocha i rozpoczął pogoń za prowadzącym Polakiem.  Holzer w Porsche z silnikiem za tylną osią, co zapewnia lepszą trakcję, był szybszy i odrabiał stratę do Polaka z każdym okrążeniem.  W końcówce był już blisko Polaka, ale nie miał szans, aby go wyprzedzić i Michał Broniszewski osiągnął metę na pierwszym miejscu!  Dzięki punktom za pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Michał Broniszewski i Philipp Peter awansowali na trzecie miejsce w prowizorycznej punktacji po 7 wyścigach.

Michał Broniszewski: “To wspaniały, ale i dramatyczny dzień!  Przed wyścigiem były wielkie nerwy w zespole.  Mało brakowało, abyśmy w ogóle nie wystartowali!  W sesji Q2, niewiele ponad 2 godziny przed startem, jechałem na oponach slick autem ustawionym na deszcz.  Samochód źle się prowadził,  nie dało się rozgrzać opon.  Podczas zmiany biegu, na prostej, przy około 200 km/h straciłem przyczepność, uciekł mi tył samochodu i uderzyłem w barierę.

Zespół ledwo zdążył poskładać samochód na wyścig.  Pojechaliśmy tym razem na ustawieniu deszczowym, które pozwoliło

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

Philippowi pojechać perfekcyjną zmianę i objąć prowadzenie.  Końcówka była niewiarygodna. Nawierzchnia była coraz bardziej sucha i samochód ustawiony na mokro był z każdym okrążeniem coraz bardziej nadsterowny.  Z niepokojem słuchałem komunikatów przez radio i patrzyłem w lusterka, ale na kilka minut przed końcem już wiedziałem, że wygramy!  Wielkie dzięki dla zespołu, zwłaszcza dla naszego głównego mechanika Alfo Rusconi, który z wielkim poświęceniem odbudował samochód, a w nagrodę zaprosiliśmy go wraz z nami na podium!  Gdyby nie Alfo, na pewno by nas tam dzisiaj nie było.”

W niedziele pogoda była łaskawsza, niż w sobotę.  Jadący na pierwszej zmianie w żółto-czarnym Ferrari 458 Italia z numerem 11 Michał Broniszewski startował z odległego, siedemnastego pola po pechowej sesji kwalifikacyjnej, zakończonej groźnie wyglądającym wypadkiem i kolizją ze ścianą.  W niedzielne popołudnie Polak popisał się fantastycznym startem.  Już na pierwszym okrążeniu wyprzedził pięciu rywali, a wkrótce potem kolejnych i awansował na ósme miejsce!  Po 14 okrążeniach Polak zjechał do boksów i oddał samochód swojemu zmiennikowi.  Postój oznaczał spadek na 14 pozycję, ale Philipp Peter szybko awansował w klasyfikacji, wyprzedzając jednego rywala po drugim.  Na kwadrans przed metą był ponownie ósmy. 

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

Wkrótce na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.  Gdy wywieszono ponownie zielone flagi, do końca rywalizacji pozostało już tylko niespełna 6 minut.  Philipp Peter zdołał wyprzedzić jeszcze dwóch rywali i osiągnął metę na szóstym miejscu.

“W niedzielę zrobiliśmy wszystko, co dało się zrobić – powiedział Michał Broniszewski.  – Wskutek  wypadku w sesji kwalifikacyjnej nie mieliśmy szans na lepszy wynik, stąd dopiero siedemnaste pole startowe.  Nie mieliśmy wiele do stracenia.  Początek był znakomity.  Udało mi się szybko wyprzedzić kilku rywali i awansować do dziesiątki.  Philipp na drugiej zmianie także robił co mógł.  Samochód bezpieczeństwa z jednej strony nam pomógł, bo zniwelował różnice czasowe, z drugiej – skrócił czas rywalizacji i zabrał szanse na wyższe miejsce.   

Pomimo pechowego początku, to był nasz najlepszy weekend w tym sezonie, chociaż dorobek punktowy mógł być jeszcze większy.

Za nami półmetek sezonu.  Jesteśmy na piątym miejscu, ale w czołówce jest bardzo ciasno.  Nasza strata do liderów wynosi tylko 22 punkty, a więc nic nie jest przesądzone.  Nasz cel – miejsce na podium w końcowej klasyfikacji sezonu jest nadal realny.  Już za tydzień szansa na kolejne punkty, tym razem we Francji, na torze Paul Ricard.”

Czwarta runda International GT Open – Brands Hatch
WYŚCIG 2 (50 minut)
1. Alvaro Barba/Matteo Malucelli (E/I)                         Aston Martin Vantage         50:08,097 (32 okr.)
2. Gianmaria Bruni/Federico Leo (I/I)                            Ferrari 458 GT Italia             +3,796
3. Miguel Ramos/Raffaele Giammaria (P/I)                  Chevrolet Corvette C6R       +8,457
4. Juan Manuel Lopez/Andrea Montermini (ARG/I)       Ferrari 458 GT Italia             +8,618
5. Diederich Sijthoff/Nicky Pastorelli (NL/NL)                Chevrolet Corvette C6R       +12,451
6. Michał Broniszewski/Philipp Peter (PL/A)              Ferrari 458 GT Italia            +12,997
7. Marco Mapelli/Archie Hamilton                                  Porsche 997 GT3 R              +16,454
8. Aleksander Talkanica/ Aleksander Talkanica jr. (BY) Ferrari 458 GT Italia             +17,947
9. Michael Dalle Stelle/Daniel Zampieri                         Ferrari 458 Italia GT3           +18,812
10. Matteo Beretta/Marcello Puglisi                              Porsche 997 GT3 R               +23,982

Klasyfikacja generalna International GT Open po 8 wyścigach (nieoficjalna)
1.       Marco Holzer/Nick Tandy (D/GB)                                         94 pkt
2.       Alvaro Barba/Matteo Malucelli (E/I)                                    90
3.       Raymond Narac/Patrick Pilet (F/F)                                       88
4.       Gianmaria Bruni/Federico Leo (I/I)                                       81
5.       Michał Broniszewski/Philipp Peter (PL/A)                        72
6.       Andrea Montermini/Juan Manuel Lopez (I/ARG)                  67

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty