Dodatkową atrakcją zawodów na Autodromie Słomczyn były wyścigi kategorii Retro, w których startowali w większości byli zawodnicy, zasiadający za kierownicą historycznych kartów. W zawodach pod nazwą Retro Kart „Pogoń za lisem” regulamin dopuszczał do rywalizacji pojazdy kategorii: WSK 125, Retro 100, CZ 125 oraz Formuły C (Retro Shifter), których podwozia i silniki wyprodukowane były do 2002 roku. W końcowej klasyfikacji tych budzących spore zainteresowanie zawodów triumfował Marek Obrębski (A. Rzemieślnik) przed Dariuszem Dobrzyńskim i Andrzejem Skwirą (obaj A. Podlaski).

Wróćmy jednak do rywalizacji o punkty w piątej rundzie Rok Cup Poland. W kategorii najmłodszych zawodników, Baby Rok, po raz piąty w tegorocznym sezonie pierwszą lokatę zajął Błażej Kostrzewa (A. Radomski), który z 20 rozegranych dotychczas wyścigów nie wygrał zaledwie dwóch. Nic więc dziwnego, że na dwie rundy przed końcem zawodnik TGR Motorsport jest już praktycznie zwycięzcą tegorocznej edycji Pucharu. Na drugim miejscu sklasyfikowano Adama Bryłę (A. Wielkopolski/Bambini Racing), który był najszybszy w kwalifikacjach i pierwszym wyścigu, a na trzecim – Mikołaja Więckowskiego (A. Rzemieślnik/DSR Shifter). Warto wspomnieć, że drugi wyścig tej kategorii został przerwany po czterech okrążeniach (z sześciu zaplanowanych) z powodu ulewnego deszczu, a zawodnikom przyznano połowę punktów.
W klasie Mini Rok, w której rywalizowało aż 29 zawodników (podczas poprzedniej rundy było ich 31), objawił się nowy talent w postaci Miłosza Smuka. Zawodnik Automobilklubu Rzemieślnik po przenosinach z zespołu KRZ Motorsport do Parolin Poland zanotował błyskawiczny progres wyników. Po wygraniu pierwszego wyścigu, czwartej lokacie w drugim (i to po 5-sekundowej karze za uszkodzony zderzak!) oraz dwóch drugich miejscach w pozostałych finałach stanął na najwyższym stopniu podium. Do lidera klasyfikacji generalnej – Wojciecha Wody (A. Wielkopolski/Parolin Poland), który tym razem zajął trzecią lokatę w zawodach, strata punktowa jest zbyt duża, ale w końcówce sezonu Smuk może jeszcze nieco namieszać. Drugą lokatę w Słomczynie zajął Filip Kijanowski (A. Wielkopolski/Bambini Racing), który zapisał na swoje konto zwycięstwa w dwóch wyścigach.