Podczas ostatniej wizyty w Lonato uśmiechnęło się do mnie szczęście,
ponieważ wygrałam i nie było żadnych przygód, tym razem było odwrotnie, pech prześladował mnie już od sesji treningowych, kiedy o poranku okazało się, że nasz namiot serwisowy został zmiażdżony przez inny, który porwał szalejący wiatr - mówi Gosia Rdest. - Wraz z Kornelem, moim trenerem i mechanikiem, zabraliśmy się do pracy. Pokrzyżowało to nasze plany treningowe, które były szalenie istotne, ponieważ testowane były zupełnie nowe dla mnie opony Bridgestone. Przełożyło się to na wyniki eliminacji. Te obfite były w wszelkiego rodzaju incydenty wyścigowe, których stałam się ofiarą. Trudno taki jest motorsport. Lepiej poszło mi podczas kwalifikacji bo do finału załapałam się bez problemu. Ostatecznie zawody ukończyłam na 25 miejscu. Traktuje je jako świetny trening w bojowych warunkach.
**CZYTAJ TAKŻE
Rdest zwyciężyła w 21. Pucharze JesieniGosia Rdest mistrzynią Polski w klasie KF2**
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?