Jadą wozy używane

(gut)
Zainteresowanie fiskusa samochodami z prywatnego importu jest zupełnie naturalne zwłaszcza, że w samej końcówce minionego roku, kupiliśmy ich więcej, niż tych oficjalnie przywiezionych do kraju oraz tu zrobionych.

214 000 używanych aut przywieziono do kraju w roku 2000, a w 2001 - 220 000. 

Jadą wozy używane

Cło spadło do zera, bo tak się umówiliśmy z Brukselą 10 lat temu, i znikły wszelkie ograniczenia wieku przywożonych do Polski aut. Wielu na ten moment czekało. Szacuje się, że tego roku, prywatny import może sięgnąć 270 000 samochodów!
 
W tej sytuacji, powstaje podejrzenie, że Jego Pazerność Fiskus, będzie próbował na tych autach zarobić. Przecież to nie przypadkiem wokół sprawy wrze, a mediom, podsuwa się mrożące krew w żyłach terminy - "strumień wraków", "działania prewencyjne", "akcyza progresywna", "kosztowna utylizacja". Popyt (na wszystko) słabnie i redukuje zatrudnienie. Kółko się zamyka, bo kasy na inwestycje nie widać. Zainteresowanie fiskusa samochodami z prywatnego importu jest zupełnie naturalne zwłaszcza, że w samej końcówce minionego roku, kupiliśmy ich więcej, niż tych oficjalnie przywiezionych do kraju oraz tu zrobionych - i to razem. Nie róbmy sobie jednak budyniu w głowach. Popyt na używane auta to nie przyczyna,  tylko wynik kryzysu, a opodatkowanie (nawet zablokowanie) ich importu, nie jest leczeniem suchotnika, tylko nałożeniem mu maseczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty