Polacy lubią narzekać. Na pogodę, na przełożonych, na polityków, na służbę zdrowia, na niskie pensje, na drożyznę w sklepach... I zwykle dodają przy tym magiczną formułkę: kiedyś było lepiej. Postanowiliśmy sprawdzić, ile jest w tym narzekaniu prawdy – przynajmniej z motoryzacyjnego punktu widzenia. W tym celu porównaliśmy obecne ceny nowych samochodów z cenami tych samych modeli sprzed 10 lat. Pod uwagę wzięliśmy pojazdy cieszące się największym wzięciem. Nie zapomnieliśmy też o istotnym czynniku, jakim są płace. Dzięki temu udało się określić liczbę miesięcznych pensji koniecznych do kupna auta wprost z salonu dziś i dekadę temu.
Abstrahując od politycznych dywagacji na temat tego, czy Polska jest w ruinie, stwierdzić należy, że w porównaniu do roku 2006: a) zarabiamy więcej, b) wszystko (albo prawie wszystko) zdrożało. Dowody? Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w pierwszym kwartale 2006 r. wynosiło 2409,72 zł, a w tym samym okresie 2016 r. – 4201,57 zł (wzrost o 74 proc.). Z zestawienia przygotowanego przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika zaś, że średnia ważona cena auta osobowego (bez rabatów) dekadę temu plasowała się na poziomie 68 464 zł, a obecnie płacimy za nie 92 971 zł (wzrost o 36 proc.).
Okazuje się więc, że o ile 10 lat temu na samochód trzeba było odłożyć 28,4 średnich pensji, to w tym roku „zaledwie” 22,1 miesięcznego wynagrodzenia. Bardziej obrazowo: w 2006 r. statystyczny Kowalski musiałby nie jeść, nie pić, nie kupować ubrań, nie wydawać na leki i nie regulować należności za czynsz (o płaceniu podatków i innych danin nie wspominając) przez niemal 2,5 roku, by zebrać na wymarzone cztery kółka, a teraz taki ekstremalny tryb życia musiałby pędzić niespełna 2 lata.
Dla porównania: według ostatnich danych Statistisches Bundesamt (niemiecki odpowiednik naszego GUS-u), przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w Niemczech to 3612 euro (2015 r.). Przeciętna cena nowego samochodu osobowego wynosi 28 590 euro (źródło: portal statystyczny Statista.com). Tym samym przeciętny Schmidt jest w stanie zarobić na auto w 8 miesięcy – prawie trzy razy (!) szybciej od wspomnianego już statystycznego Kowalskiego. W 2006 r. Niemcy płacili za samochód 24 480 euro, a zarabiali średnio 2950 euro, czyli wyjeżdżali nowym pojazdem z salonu dealerskiego po 8,3 miesiącach odkładania całej wypłaty.
To jednak spory poziom ogólności. Przechodząc do szczegółów, czyli naszego zestawienia, warto zwrócić uwagę, że poza zmianą cen pojazdów oraz i czasu potrzebnego na zgromadzenie pieniędzy na konkretny model, modyfikacjom uległo wyposażenie pojazdów. W przypadku wspomnianej na początku podstawowej wersji Skody Fabii, w 2006 r. mowa była o aucie 5-drzwiowym z silnikiem benzynowym 1.2 54 KM, wyposażonym z poduszkę powietrzną pasażera – bez elektrycznie sterowanych szyb, bez ABS-u, bez wspomagania kierownicy i bez klimatyzacji.
Dziś za 40 380 zł klient otrzymuje również 5-drziowego hatchbacka, tyle że z jednostką benzynową 1.0 60 KM, a lista wyposażenia obejmuje m.in. system ESP z ABS-em, poduszki powietrzne czołowe oraz boczne kierowcy i pasażera z przodu, kurtyny powietrzne, wspomaganie kierownicy, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby przednie, elektrycznie sterowane i ogrzewane lusterka zewnętrzne oraz mocowania Isofix do dziecięcych fotelików. To efekt m.in. unijnych przepisów, które w minionej dekadzie wymogły na producentach wprowadzenie jako standardu układu stabilizacji toru jazdy (od października 2011 r. dla pojazdów z nową homologacją; od listopada 2014 r. dla wszystkich modeli), uchwytów Isofix (obowiązkowe w autach sprzedawanych na terenie Unii od lutego 2011 r., a od lipca 2006 r. w modelach o nowo homologowanych).
Warto dodać, że producenci samochodów zrzeszeni w ACEA (Association des Constructeurs Europeens D’Automobiles) dobrowolnie postanowili, że od 1 lipca 2004 r. ABS stał się seryjnym wyposażeniem wytwarzanych przez nich pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 2,5 t (od 1 lipca 2006 r. zobowiązanie to rozciągnięto na auta sprzedawane w nowych krajach UE, w tym w Polsce).
Poniżej prezentujemy porównanie cen popularnych modeli samochodów osobowych w podstawowych wersjach wyposażenia oraz liczbę średnich pensji, jaką należałoby na nie odłożyć w roku 2006 oraz 2016 r.
Model | Cena w 2006 r. | Cena w 2016 r. (zł) | Różnica w cenie (%) | Liczba pensji w 2006 r. | Liczba pensji w 2016 r. |
Skoda Fabia | 1.2 Pb 54 KM 33 680 zł | 1.0 Pb 60 KM 40 380 zł | +19,9 | 14,0 | 9,6 |
Skoda Octavia kombi | 1.6 Pb 102 KM 54 220 zł | 1.2 Pb 85 KM 67 910 zł | +25,2 | 22,5 | 16,2 |
Opel Astra 5d | 1.2 Pb 75 KM 45 900 zł | 1.4 Pb 100 KM 59 900 zł | +30,5 | 19,0 | 14,3 |
Toyota Yaris 5d | 1.0 Pb 65 KM 37 900 zł | 1.0 Pb 69 KM 41 700 zł | +10 | 15,7 | 9,9 |
Toyota Corolla/Auris* | 1.4 Pb 97 KM 58 000 zł | 1.33 Pb 99 KM 61 900 zł | +6,7 | 24,1 | 14,7 |
Volkswagen Golf 3d | 1.4 Pb 75 KM 60 940 zł | 1.2 Pb 85 KM 63 090 zł | +3,5 | 25,3 | 15,0 |
Volkswagen Passat 4d | 1.6 Pb 102 KM 83 900 zł | 1.4 Pb 125 KM 92 790 zł | +10,6 | 34,8 | 22,1 |
Fiat Panda | 1.1 Pb 54 KM 29 800 zł | 1.2 Pb 69 KM 32 900 zł | +10,4 | 12,4 | 7,8 |
* uwzględnioną drugą w kolejności wersję Terra dla modelu Corolla i również drugą w kolejności wersję Active dla modelu Auris
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?