Wysokoprężna jednostka o pojemności 6,0 l dzięki dwóm turbosprężarkom osiąga moc 500 KM, a jej maksymalny moment obrotowy wynosi 1000 Nm. Silnik ma wiele wspólnego z 5,5-litrowym dieslem o mocy 653 KM stosowanym w Audi R10, które bierze udział w wyścigach 24-godzinnych (m.in. Le Mans).
500 koni pod maską wystarcza, aby ważące ponad 2,2 tony Q7 rozpędzić do setki w 5,5 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h, ale po zdjęciu zabezpieczenia z pewnością udałoby się osiągnąć więcej.
Sugeruje to wyskalowanie szybkościomierza do 310 km/h. Średnie zużycie paliwa wynosi 11,9 l/100 km.
Napęd przekazywany jest na obie osie. W standardowych warunkach, przy suchej nawierzchni, na przednią trafia 40 proc. momentu obrotowego. W razie potrzeby, przy poślizgu, większa
wartość przekazywana jest na tę parę kół, która ma lepszą przyczepność.
Dzięki regulowanemu automatycznie zawieszeniu możliwa jest zmiana jego twardości oraz prześwitu. Standardem są ceramiczne tarcze hamulcowe, lżejsze od stalowych i lepiej przewodzące ciepło, a przez to skuteczniejsze.
Seryjna produkcja Q7 V12 TDI rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?