Crash testy EuroNCAP cz. 2 - kompakty i roadstery

Paweł Cybulski
Prezentujemy wyniki testów zderzeniowych aut klasy kompakt i roadsterów. Trzeba przyznać, że wśród konkurentów poziom jest bardzo wyrównany. W sumie przedstawiamy wyniki pięciu konstrukcji.

Kabriolety i roadstery służą z reguły do jazdy "bez dachu", tak też
przeprowadza się ich testy zderzenia czołowego, aby uzyskać bardziej wiarygodny
rezultat. Krótko rzecz ujmując, na pewno gorszy od tego, jaki uzyskałyby
"jadąc z dachem". Przy zderzeniu bocznym dach jest rozłożony. W ten sposób
sprawdza się, czy nie jest on groźny dla podróżujących autem. Kompakty
i roadstery połączyliśmy między innymi dlatego, że mają zbliżone wymiary,
a co za tym idzie powinny osiągać podobne wyniki. Daje to również możliwość
bezpośredniego porównania, czy prawdziwe sportowe auto jest bezpieczniejsze
od małego rodzinnego transportowca. Jednym z powodów jest też pojawienie
się peugeota 307cc - w sumie kompakta z otwartym nadwoziem. Przejdźmy do
rzeczy...
W sportowym audi najlepiej zabezpieczone są głowy pasażerów. Zdecydowanie
gorzej jest na wysokości klatki piersiowej. Pasy wywierają na nią zbyt
duży nacisk, przeciążenia spowodowane gwałtowną reakcją są troszkę za wysokie.
Kolumna kierownicza do spółki z resztą kokpitu to najwięksi wrogowie nóg
pasażerów, istnieje wysokie ryzyko odniesienia obrażeń. Przy zderzeniu
bocznym niewłaściwie działająca poduszka powietrzna całkiem nieźle poradziła
sobie z ochroną głowy. To w sumie ciekawy przypadek. Z reguły bywa na odwrót.
Jedyną partią narażoną na obrażenia jest klatka piersiowa. Pieszy... no
cóż, w starciu z "tetetką" po prostu ginie. Przechodniowi nie pomoże nawet
pancerz... Audi nie otrzymało ani jednego punktu w teście ochrony pieszego,
otrzymało za to ostrą reprymendę od EuroNCAP.
W modelu TF znać już trochę leciwą konstrukcję, przejętą po części od
poprzednika. Wprowadzone unowocześnienia poprawiły jednak wynik. Tylko
głowy są chronione należycie. Klatka piersiowa jest zbyt przeciążona. Nogi
atakują kolumna kierownicza i deska rozdzielcza. Pedały zbyt agresywnie
"wchodzą" do kabiny i odbierają przestrzeń życiową stopom. Oczywiście zdecydowanie
większe obrażenia odniósłby kierowca. Uderzenie boczne skutkowałoby obrażeniami
klatki piersiowej i brzucha. MG nie ma bocznych airbagów. Pieszy w starciu
z "Anglikiem" ma chyba większe szanse niż z angielskim kibicem sportowym.
Lekkiej poprawy wymagają jedynie obszary, z którymi kontakt ma potrącone
dziecko. Trzy gwiazdki mówią same za siebie, jest to bardzo dobry wynik.
Przyzwyczajamy się do dobrych wyników francuskich aut. 307cc wykazuje
się dobrym poziomem bezpieczeństwa biernego. Przy zderzeniu czołowym najbardziej
narażone są uda kierowcy. Jak zwykle przyczyną jest kolumna kierownicza.
Pasażer mógłby doznać niegroźnych obrażeń klatki piersiowej. Ogólnie pasy
bezpieczeństwa i napinacze działają poprawnie.
Jedynym ryzykiem jest przewożenie 18- miesięcznego dziecka. Narażone
jest ono na zbyt wysokie przeciążenia karku. Przy uderzeniu bocznym minimalnie
zagrożona jest klatka piersiowa. Nad bezpieczeństwem pieszego Francuzi
jeszcze troszkę muszą popracować, ale jest całkiem nieźle. Jedynie zderzak
i krawędź maski mogą być groźne.
Nowy megane to oczywiście król tej klasy w kategorii bezpieczeństwa.
W zderzeniu czołowym renault straciło jedynie dwa punkty. Prawidłowo zadziałały
wszystkie układy bezpieczeństwa, w tym ograniczniki napięcia pasów, które
zredukowały możliwość odniesienia obrażeń. Ideałem jest megane w dziedzinie
zderzeń bocznych, komplet punktów. Ochrona pieszego na średnim poziomie,
najmniej przyjazna jest maska wraz z nadkolami.
Corolla lekko się powyginała, co obniża ocenę zderzenia czołowego. Ogólnie
jednak struktura "klatki pasażerskiej" nie była zanadto naruszona. Uda
kierowcy są zbyt narażone na obrażenia ze strony kolumny kierowniczej.
Niewielkie przeciążenia występują też w obrębie klatki piersiowej. Niewiele
miejsca pozostaje dla stóp. Niestety, Japończycy zbyt małą wagę przywiązują
do bezpieczeństwa podróżujących w fotelikach dzieci, najmniej ryzykujemy
przewożąc dziecko w wieku do 9 miesięcy. W przypadku pociechy dwukrotnie
starszej, przewożonej tyłem do kierunku jazdy, corolla podczas jakiegokolwiek
zderzenia to po prostu nie najlepszy pomysł. Dla pieszego największym zagrożeniem
jest krawędź maski i zderzak
Audi TT

Skuteczność ochrony: zderzenie czołowe: 75% boczne: 89% ocena ****

Potrącenie pieszego: 0% (bez gwiazdek)
MG TF

Skuteczność ochrony: zderzenie czołowe: 63% boczne: 89% ocena ****

Potrącenie pieszego: 53% ***
Peugeot 307 cc

Skuteczność ochrony: zderzenie czołowe: 81% boczne: 83% ocena ****

Potrącenie pieszego: 28% **
Renault megane

Skutecznoćć ochrony: zderzenie czołowe: 88% boczne: 100% ocena *****

Potrącenie pieszego: 31% **
Toyota corolla

Skutecznoćć ochrony: zderzenie czołowe: 75% boczne: 89% ocena ****

Potrącenie pieszego: 31% **
Podsumowanie
Z samych wyników można wywnioskować, że konkurenci są bardzo podobni.
Większość ma problemy typowe dla tej klasy aut, związane z wielkością.
Najlepszym przykładem może być kolumna kierownicza.
Nieprzyjemnie zaskoczyło audi tt, które pieszego nie chroni w żaden
sposób. Jego zupełnym przeciwieństwem jest angielski mg. Ochrona pieszego
jest tak samo ważna jak pasażerów. Absolutnym wzorem może być renault megane,
jedno z najbezpieczniejszych aut na rynku. Przebija nawet większość potężnych
limuzyn i terenówek.
Ogólnie stawka stoi na wysokim poziomie, wszystkie testowane modele
otrzymały minimum cztery gwiazdki za ochronę pasażerów i to jest najważniejsze.
W następnym odcinku klasa wyższa średnia.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty