Chrysler przedstawił mocniejszą wersję modelu 300C oznaczoną dodatkowo SRT-8. Samochód ma silnik typu Hemi o mocy 425 KM.

W przypadku Chryslera 300C zwiększanie mocy nie jest konieczne. Zdecydowano się na ten krok z powodów historyczno-prestiżowych. Każdy Amerykanin pamięta słynny silnik Hemi, który rozsławił markę w latach 50. Dlaczego teraz ma być inaczej?
Model 300C SRT-8 napędzany jest silnikiem V8 Hemi o pojemności 6,1 i mocy 425 KM. Prędkość 100 km/h pojazd uzyskuje po 5 sekundach, co biorąc pod uwagę zastosowanie przekładni automatycznej i sporą masę auta jest wyczynem godnym szacunku. Wzrost mocy uzyskano m.in. przez zwiększenie średnicy cylindrów - pojemność skokowa wzrosła z 5,7 l do 6,1 l - i podwyższenie stopnia sprężania.
Dla Europejczyków sensacyjna może być budowa silnika Hemi, która została zachowana do dzisiaj. Ta jednostka napędowa ma wał rozrządu umieszczony w kadłubie (OHV), a nie w głowicy (OHC) - jak w silnikach europejskich czy japońskich. Na Starym Kontynencie o silnikach typu OHV mówi się, że są nienowoczesne. Amerykanie protestują i mają na to argumenty. Co jest więc nowoczesnego w silniku Hemi? Już w 1951 r., gdy zaprezentowano go po raz pierwszy, nowatorski był kształt komór spalania - tzw. półkolisty. Dzięki temu uzyskano lepsze spalanie mieszanki w cylindrach, ze wszystkimi technicznymi dobrodziejstwami tego faktu.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?