Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Propozycje z segmentu D

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Historia

Doprawdy trudno w tym segmencie o dwa tak różne auta zarówno pod względem wyglądu, jak i dorobku rynkowego.
Zacznijmy zatem od historii, a ta w przypadku Toyoty Camry sięga 1982 roku. Wtedy to zadebiutowała pierwsza generacja, która początkowo była autem o dość kompaktowych wymiarach i bardzo kanciastych kształtach. Podobną myśl stylistyczną kontynuowano w przypadku drugiej generacji. Wtedy to do sedana dołączyło nadwozie kombi. To była również pierwsza generacja tego modelu, która pojawiła się w Polsce – debiut na naszym rynku przypadł na rok 1987. Kolejne generacje, zgodnie z obowiązującą wówczas modą, zrywały z kanciastymi kształtami na rzecz obłych, opływowych kształtów. Oferowana od 2011 siódma generacja mocno odcinała się od poprzedników stylistyką i wpisywała się w japońską myśl designerską – ostre kształty, wyraźne przetłoczenia i odważne akcenty. Najnowsza odsłona została odrobinę ugrzeczniona, ale nie zrezygnowano z bardzo wyrazistych elementów nadwozia.

Volkswagen Arteon ma znacznie krótszą historię, która sięga 2017 roku – wtedy auto zadebiutowało na salonie w Genewie. Co prawda nie miało bezpośredniego poprzednika, ale w ofercie niemieckiej marki zastąpiło model CC, w pewnym sensie kontynuuje również filozofię modelu Phaeton, oferując topowe rozwiązania, choć gabarytami na pewno mu nie dorównuje – 5069 mm (5179 mm w wersji L) kontra 4862 mm w Arteonie. Obecnie model ten pełni rolę topowej limuzyny, jednak cennikowo mocno odstaje od najdroższego Touarega.

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Stylistyka

Toyota już dawno zerwała ze stereotypem nudnych, bezbarwnych aut dla osób w podeszłym wieku. Nowe modele są odważne, wyraziste i bardzo ciekawe pod względem stylistyki. Nowa Camry również jest idealnym obrazem typowo japońskiej, nowoczesnej sztuki projektowania aut. Wystarczy spojrzeć na przód auta, który zdominowany jest przez olbrzymi, gigantyczny wręcz grill w zderzaku. Przypomina to nieco podejście Lexusa, który właśnie z grilla zrobił swój element rozpoznawczy. Nieco wyżej jest o wiele mniejszy grill przypominający ptaka z rozpostartymi skrzydłami. W centralnej części znajduje się logo producenta, zaś po bokach osadzono stosunkowo nieduże, strzeliste klosze lamp. Na uwagę zasługuje maska z wyraźnymi przetłoczeniami – nadaje to autu muskularności.

Ciekawie prezentuje się także słupek A, który jest dość wąski. Dolna linia okien najpierw opada, a następnie wzbija się delikatnie przed słupkiem C. Linia boczna jest bardzo elegancka i klasyczna, zaś dość spore zwisy sprawiają, że całość prezentuje się majestatycznie. Tył jest już nieco spokojniejszy – główną rolę odgrywają tu bardzo szerokie klosze lamp, wyciągnięta linia tylnej klapy, tworząca coś na wzór spojlera oraz kilka przetłoczeń.

Arteon również posiada ogromny grill, choć tutaj dominującą pozycję ma górna część. W centralnej części lśni duże logo VW, całość wypełniona jest chromowanymi poprzeczkami, co skutecznie przyciąga wzrok do tego elementu. Światła również są mocno charakterystyczne – ledowe pasy wspinają się do góry otaczając podwójne reflektory. Wygląda to bardzo dobrze, zadziornie, mocno sportowo – zupełnie inaczej, niż w przypadku Camry.

Arteon jest nieco bardziej nacechowany sportowymi akcentami. Widać, że styliści postawili na elegancję poprzeplataną dynamizmem, choć nie ustrzegli się pewnej dozy konserwatyzmu, ale w końcu to Volkswagen, który stroni od stylistycznych szaleństw. Tylne światła są smukłe, mają ciekawą „grafikę” wewnątrz, jest kilka ładnych przetłoczeń, w odmianie R-Line na klapie znajdziemy dyskretną lotkę, ale nie ma miejsca na agresywne dyfuzory czy śmiałe wcięcia, krągłości itp. Czy to źle? Myślę, że nie. Jeśli ktoś szuka elegancji, dynamizmu, ale jednocześnie i umiaru, Arteon będzie dobrym wyborem.

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Wnętrze

We wnętrzu obu aut panują zupełnie inne światy. W Toyocie postawiono na łagodne, płynne kształty i przecinające się pod ostrym kątem linie. To wszystko sprawia, że całość prezentuje się naprawdę bardzo elegancko i sprawia, że mamy poczucie obcowania z autem z wyższej półki. Na uwagę zasługuje konsola centralna, w której zatopiono ekran systemu infomedialnego i otoczono go zestawem przycisków. Przed oczami kierowcy wylądowały tradycyjne zegary osadzone w eleganckich tubach, pomiędzy nimi znalazł się dość spory wyświetlacz komputera pokładowego.

Jeśli chodzi o wymiary, Toyota Camry mierzy 4885 mm długości, 1840 mm szerokości oraz 1445 mm wysokości. Rozstaw osi tego modelu to 2825 mm. Pojemność bagażnika w standardowym układzie to 524 litry.

Zupełnie inaczej jest we wnętrzu Arteona, które prezentuje się niemal tak, jak w innych modelach Volkswagena. Niewprawni obserwatorzy mogą pomylić wnętrze z Passatem – bardzo podobne linie, proporcje, rozłożenie poszczególnych elementów zarówno na panelu przednim, jak również konsoli centralnej i tunelu środkowym. Z jednej strony to dobrze, z drugiej nie do końca – przecież ma to być auto pozycjonowane wyżej, niż Passat. Rzecz jasna ergonomia jest wzorowa, jakość materiałów na najwyższym poziomie, podobnie jak spasowanie, ale pozostaje pewien niedosyt.

Volkswagen Arteon ma nieco inne proporcje wymiarów. Jest nieco krótszy, ale za to znacznie szerszy - mierzy 4862 mm długości, 2127 mm szerokości oraz 1450 mm wysokości. Pojemność bagażnika wynosi 563 l.

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Silniki

Toyota Camry to rynkowa nowość i pod względem wyboru jednostek napędowych przegrywa z kretesem – jest tylko jeden napęd hybrydowy do wyboru. Na szczęście jest to dość ciekawa konstrukcja, która pasuje do auta tej klasy. Sercem pojazdu jest jednostka 2.5 Hybrid Dynamic Force o mocy 218 KM. Maksymalny moment obrotowy zdaniem producenta to 222 Nm dostępnych w zakresie od 3600 do 5200 obr./min. Według danych producenta średnie zużycie paliwa to około 4,3 l/100km.

Arteon w swojej ofercie na rok 2019 ma 3 jednostki napędowe – jedną benzynową i dwie wysokoprężne. Podstawową propozycją wysokoprężną jest motor 2.0 TDI o mocy 150 KM z momentem obrotowym 320 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,4 sekundy a prędkość maksymalna to 222 km/h. Średnie spalanie deklarowane przez producenta to 4,3 l/100km. Jest także odmiana 190-konna. Niestety w ofercie na ten rok brakuje topowej odmiany 2.0 TDI Bi-Turbo z napędem 4MOTION i 7-stopniową przekładnią DSG.

Jedyną jednostką benzynową jest topowy motor 2.0 TSI o mocy 272 KM sparowany z napędem 4MOTION i 7-stopniowym automatem DSG. W tym aucie można poczuć sportowe emocje mimo sporych gabarytów i masy. Pierwsza „setka” pojawia się już po 5,6 sekundy zaś osiągnięcie 250 km/h jest tylko formalnością. Średnie spalanie deklarowane przez producenta to 7,3 l/100 km, ale przy takich osiągach może to być trudne do osiągnięcia.

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Ceny i wyposażenie

Cennik Toyoty Camry obejmuje pięć wersji wyposażenia: Comfort, Comfort + Business, Prestige, Executive oraz Executive + VIP. Najtańsza odmiana to koszt 141 900 złotych. W standardzie znajdziemy między innymi układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia wraz z wykrywaniem pieszych w nocy i rowerzystów w dzień, układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA), tempomat adaptacyjny (ACC), system multimedialny Toyota Touch 2 z kolorowym ekranem dotykowym (7") oraz 17-calowe felgi aluminiowe z oponami 215/55 R17. Topowa odmiana Executive + VIP kosztuje 179 900 zł i obejmuje między innymi automatyczną, trzystrefową klimatyzację z technologią oczyszczania powietrza, wyświetlacz HUD, elektryczną regulację pochylenia oparcia tylnych foteli, podłokietnik tylny z możliwością sterowania radiem, elektrycznym pochyleniem tylnych foteli, regulacji temperatury klimatyzacji oraz rolety tylnej szyby i system Premium Audio JBL z 9 głośnikami i subwooferem.

Regularny cennik Arteona startuje od 150 390 złotych. W tej cenie otrzymamy odmianę Essence, zawierającą m.in.: światła mijania i do jazdy dziennej w technologii LED, tylne światła również w technologii LED (bez dynamicznych kierunkowskazów), fotele z elektryczną regulacją odcinka lędźwiowego i kąta oparcia (u kierowcy), system wykrywania pieszych wraz z aktywną pokrywą silnika, siedem poduszek powietrznych, elektroniczny hamulec z funkcją Auto-Hold, trzystrefową klimatyzację, system infomedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, 8 głośnikami, czujniki deszczu i zmierzchu, aktywny tempomat, asystenta utrzymania pasa ruchu, awaryjnego hamowania itp. Oferta dość imponująca. Topowa odmiana R-Line z silnikiem 2.0 TSI o mocy 272 KM, napędem 4MOTION oraz przekładnią DSG kosztuje 210 690 złotych. To sporo więcej, niż topowy wariant Toyoty, ale niemiecki konkurent oferuje o wiele mocniejszą jednostkę, napęd na cztery koła i bogatsze wyposażenie w tej edycji.

Toyota Camry vs Volkswagen Arteon. Podsumowanie

Obie propozycje są pozycjonowane niemal w skrajnych narożnikach segmentu D i skierowane do zupełnie innych grup odbiorców. Toyota Camry zadowoli tych, którzy nad sportowymi emocjami i dynamizmem przedkładają elegancję, komfort i spokój podczas podróży. Harmonijne wnętrze oraz odważne, ale nieźle narysowane nadwozie oraz napęd hybrydowy, to niewątpliwe zalety japońskiej konstrukcji. Arteon z kolei kusi nowoczesnym, poważnym, ale dynamicznym stylem nadwozia oraz wzorową ergonomią wnętrza, z której słynie producent z Wolfsburga. Co prawda można mieć zarzut odnośnie zachowawczej natury stylistów, ale samochód broni się przede wszystkim osiągami topowych wersji, napędem na cztery koła oraz przekładnią DSG. Taki zestaw zapewni świetne osiągi i emocje.

Wybrane dane techniczne: Toyota Camry (Executive + VIP) 2.5 Hybrid 218 KM e-CVT i Volkswagen Arteon (Elegance) 2.0 TDI 190 KM DSG7

Wybrane wyposażenie seryjne

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena

Zobacz także: Kia Picanto w naszym teście