Akcja pustynny piasek

Po raz pierwszy kierowcy Formuły 1 rywalizować będą o punkty mistrzostw świata w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu. Wyścig odbędzie się na torze wybudowanym nakładem 150 milionów dolarów.
Uchodzący za najnowocześniejszy obecnie na świecie tor, został oficjalnie otwarty 17 marca. Znajduje się w odległości 25 km od stolicy Bahrajnu - Manamy. Długość toru wynosi 5,417 km. W najszybszych częściach toru samochody będą mogły rozwijać prędkość około 320 km/godz.

Wyścig jest wielką niewiadomą i to z kilku względów. Nikt do końca nie wie, jak będzie się toczyć rywalizacja na nawierzchni, na której dotychczas kilka teamów przeprowadziło tylko jazdy testowe. - Ciekawe, jaki wpływ na wyścig będzie miał pustynny piasek - zastanawia się Dawid Coulthard (McLaren- Mercedes).

Piasek nawiewany z pustyni przez cały czas jest usuwany z toru przez królewską straż pożarną, ale jest to syzyfowa praca.
- Silniki narażone będą na ssanie powietrza wraz z pustynnym pyłem - uważa jeden z ekspertów Formuły 1 Christian Danner. - Kierowcy też muszą uważać, bo mogą napotkać na torze śliski piasek.
- Organizatorzy zapewnili mnie, że dołożą wszelkich starań, aby piasek nie stanowił zagrożenia dla kierowców - dodał Ralf Schumacherów z teamu Williams-BMW.

Podobno w okolicach toru organizatorzy wylali ogromną ilość specjalnego kleju, który ma pochłaniać nawiewany piasek. Kierowcy Williamsa zapowiadają, że spróbują powstrzymać zwycięski marsz kierowców Ferrari. Oba dotychczasowe wyścigi - Grand Prix Australii oraz Malezji - zakończyły się zwycięstwami starszego z braci Schumacherów, Michaela.
W Bahrajnie kierowcy zostaną poddani rygorom islamu. Na podium, zamiast tradycyjnego szampana, triumfatorzy zadowolić się będą musieli gazowanym napojem z wody różanej i owoców granatu.

Grand Prix Bahrajnu nie jest jedynym nowym wyścigiem w tegorocznym kalendarzu MŚ. 26 września kierowcy po raz pierwszy wystartują w GP Chin, która zostanie rozegrana na budowanym właśnie torze w Szanghaju.