Uszkodziłeś samochód na dziurze? Sprawdź, jak walczyć o odszkodowanie

redakcja.regiomoto
Każda zima pokazuje, że pod względem utrzymania dróg daleko nam do Europy
Każda zima pokazuje, że pod względem utrzymania dróg daleko nam do Europy
Wiele odcinków polskich dróg – jak co roku pod koniec zimy - przypomina szwajcarski ser. Przypominamy, jak starać się o odszkodowanie, gdy uszkodzimy samochód na wybojach.
Każda zima pokazuje, że pod względem utrzymania dróg daleko nam do Europy
Każda zima pokazuje, że pod względem utrzymania dróg daleko nam do Europy

Kwestie utrzymania właściwego stanu nawierzchni w Polsce reguluje ustawa o drogach publicznych z 21 marca 1985 r. Wyróżnia ona cztery kategorie dróg: drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. Dlatego zanim rozpoczniemy proces dochodzenia odszkodowania od zarządcy drogi, należy ustalić, kto nim jest. Właściciel uszkodzonego pojazdu ma trzy lata od zdarzenia na złożenie wniosku o odszkodowanie.

Do kategorii zarządców dróg przepisy ustawy zaliczają przede wszystkim:

  • dla dróg krajowych – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad,
  • dla dróg wojewódzkich – zarząd województwa,
  • dla dróg powiatowych – zarząd powiatu,
  • dla dróg gminnych – wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

- Jednak bez względu na to, kto jest zarządcą, obowiązki ma mniej więcej takie same – podkreśla Agnieszka Janowicz-Colletti z firmy D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej. Jak mówi, należy do nich między innymi zapewnienie właściwego stanu dróg i chodników (art.20.pkt 4: Do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą).

Większość zarządców (wyjątek stanowi GDDKiA) wykonuje swoje obowiązki przy pomocy delegowanej do tego jednostki. Najczęściej są to zarządy dróg odpowiednio miejskich, powiatowych lub wojewódzkich. Każdy zarządca z reguły posiada również dobrowolne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, co sprawia, że wszelkie ewentualne koszty roszczeń ponosi towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym zawarta została umowa ubezpieczenia OC.

O czym pamiętać na miejscu zdarzenia?

Gdy dojdzie do uszkodzenia auta w wyniku złego stanu technicznego drogi, należy zebrać jak najwięcej dowodów i świadków zdarzenia. Odpowiedzialność zarządcy drogi opiera się bowiem na zasadach wskazanych w Kodeksie cywilnym (art. 415), w myśl których „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia". Oczywiście ciężar udowodnienia, że powstanie szkody w postaci uszkodzenia podwozia, koła czy felgi nastąpiło na skutek wjechania w wyrwę znajdującą się na drodze, spoczywa na osobie poszkodowanej.

Najlepiej jest wezwać na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji lub straży miejskiej, którzy następnie sporządzą notatkę służbową. Oczywiście istnieje ryzyko, że policja dopatrzy się jakiegoś przewinienia z naszej strony i może się to skończyć mandatem, dlatego warto sprawdzić, czy na miejscu zdarzenia znajdują się na przykład znaki ostrzegające przed złymi warunkami na jezdni i ograniczające dopuszczalną prędkość. Ważne jest poza tym, by zebrać (w miarę możliwości) oświadczenia świadków zdarzenia wraz z ich danymi osobowymi oraz wykonać dokładną dokumentację zdjęciową obrazującą zły stan nawierzchni drogi i uszkodzenia samochodu powstałe w związku z wjechaniem w dziurę.

Jak zgłosić szkodę?

W celu zgłoszenia uszkodzenia auta kierowca powinien udać się do właściwego zarządu dróg. Jego pracownik albo sam przyjmie od nas dokumenty i przekaże je firmie ubezpieczeniowej, w której zarządca drogi wykupił polisę OC, albo odeśle nas do niej bezpośrednio. Po przyjęciu zgłoszenia ubezpieczyciel wskazuje rzeczoznawcę, który szacuje wysokość odszkodowania, dokonuje oględzin i sporządza kosztorys naprawy.

- Jeśli sytuacja jest nagła a my nie mamy czasu na wdrażanie długotrwałej procedury lub uszkodzenia nie są zbyt duże, możemy samodzielnie zająć się naprawą. Warsztat samochodowy, w którym będzie ona miała miejsce, powinien wystawić fakturę VAT wraz ze specyfikacją dokonanych czynności naprawczych, która następnie trafia do ubezpieczyciela – radzi Agnieszka Janowicz-Colletti z firmy D.A.S.

Na co nie musimy się zgadzać?

Zgodnie z art. 361 Kodeksu cywilnego, przysługujące nam odszkodowanie powinno odpowiadać wysokości doznanej szkody, co oznacza, że mamy prawo do pełnego odszkodowania. Jeśli więc polisa OC zarządcy drogi przewiduje ograniczenia co do wysokości odszkodowania (np. z powodu franszyzy czy udziału własnego), wówczas powinniśmy ponownie zwrócić się do właściwego zarządu drogi z wnioskiem o wyrównanie odszkodowania za szkodę a w przypadku braku porozumienia z ubezpieczycielem możemy wystąpić do sądu z powództwem cywilnym.

W uzasadnionych przypadkach, poza naprawieniem szkód rzeczywistych (naprawa auta, ale także holowanie, wynajęcie pojazdu zastępczego czy ekspertyza rzeczoznawcy) możemy również domagać się od zarządcy drogi rekompensaty utraconych korzyści, które moglibyśmy osiągnąć, gdyby nie doszło do zdarzenia (nie dojechaliśmy na ważne spotkanie, nie dostaliśmy pracy lub ją straciliśmy, zostaliśmy narażeni na dodatkowe koszty). Trzeba jednak pamiętać, że udowodnienie tej części odszkodowania jest niezwykle trudne i często wiąże się z koniecznością prowadzenia długiego sporu na drodze sądowej. W takiej sytuacji przydaje się ubezpieczenie ochrony prawnej.

Źródło: D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty