Testujemy: Volkswagen Passat - siódme wcielenie klasyka

redakcja.regiomoto
Testujemy: Volkswagen Passat - siódme wcielenie klasyka
Testujemy: Volkswagen Passat - siódme wcielenie klasyka
Bez rewolucji jeśli chodzi o stylistykę, ale za to z dużymi zmianami pod maską i wieloma nowinkami technologicznymi. Tak w skrócie można opisać debiutującego właśnie na rynku VW Passata B7.
Testujemy: Volkswagen Passat - siódme wcielenie klasyka
Testujemy: Volkswagen Passat - siódme wcielenie klasyka

Niemieckie auto jest przez wielu kierowców – szczególnie nad Wisłą – uznawane za ikonę klasy średniej. Najnowszy model – noszący oznaczenie B7 – zastępuje produkowanego od 2005 r. VW Passata szóstej generacji. Pokrewieństwo między nimi jest widoczne już na pierwszy rzut oka.

Panzerwagen? Nic z tych rzeczy!

Volkswagen nigdy nie gustował w ryzykowanych koncepcjach stylistycznych. Szczególnie w odniesieniu do lokomotyw rynkowych w stylu Golfa czy Passata. Nic więc dziwnego, że w nadwoziu modelu B7 najbardziej zaskakujące jest to, że od poprzednika przejął on tylko dach i boczne szyby. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że oba auta dzielą ze sobą o wiele więcej elementów nadwozia.

Trzeba jednak przyznać, że karoseria zaprojektowana przez Waltera de Slivę – jednego z najlepszych dizajnerów na rynku – prezentuje się dobrze. Portugalczyk zdecydował o wzbogaceniu Passata o kilka elementów z luksusowego Phaetona (m.in. tylne lampy) i nadał niemieckiej limuzynie bardziej dystyngowany wygląd. Przód – tak jak w innych prezentowanych w ostatnich miesiącach Volkswagenach – nawiązuje do Golfa VI. Co ciekawe, klasyczne nadwozie nowego Passata prezentuje się lepiej od poprzednika, mimo że jego wymiary praktycznie się nie zmieniły.

Wnętrze – cisza i porządek

Projektując nowego Passata, bardzo wiele uwagi poświęcono wyciszeniu. Folia, która wygłusza dźwięki stanowi nawet jedną z warstw przedniej szyby, wykonanej ze szkła zespolonego. Wysiłek się opłacił – w nowym Volkswagenie – aucie bądź co bądź klasy średniej – nawet z silnikiem wysokoprężnym pod maską jest cicho jak w limuzynie z górnej półki.

Stylistyka kokpitu nowego Passata nie zaskakuje. Podobnie jak we kabinie poprzednika także i tu nie ma mowy stylistycznych szaleństwach, przeciwnie – królują porządek i ergonomia.

Fotele są sprężyste, dobrze otulają ciało i znakomicie trzymają w zakrętach. Przednie siedzenia mogą być wyposażone w funkcję masażu.

Twardo ale pewnie

W konstrukcji zawiesznia nie zaszły większe zmiany. VW Passat B7, podobnie jak poprzednik, jest dość twardy. Nierówności polskich dróg są więc odczuwalne we wnętrzu. Samochód jest za to bardzo pewny w prowadzeniu i – biorąc pod uwagę jego długość – wyjątkowo zwrotny.

Pod maską królują turbiny

Wszystkie silniki, które można zamówić, kupując nowego Passata są wspomagane turbosprężarką. W dieslach skojarzono ją z wtryskiem Common Rail i intercoolerem, w benzyniakach z bezpośrednim wtryskiem paliwa.

Mieliśmy okazję jeździć dwiema wersjami VW Passata B7 – jedną z silnikiem benzynowym 1.4 TSI o mocy 122 KM i drugą z motorem 1.6 TDI o mocy 105 KM.
Pierwszy silnik to najlepszy przykład obecnych trendów w motoryzacji – mała pojemność, duża moc i niskie spalanie. Dodajmy do tego jeszcze jedno – wysoka kultura pracy. Niewielka jednostka napędowa dzielnie sobie radzi z mierzącym 4,7 metra autem. A spalanie wg danych producenta wynosi 6,3 l na 100 km. Ten silnik na pewno jest dobrą alternatywą dla drugiej jednostki napędowej, którą mieliśmy okazję sprawdzić w trasie, czyli diesla o mocy 105 KM.

Był on wyposażony w systemy Start-Stop i rekuperacji spalin (technologia BlueMotion), dzięki czemu średnie spalanie w cyklu mieszanym ma wynosić 4,2 l oleju napędowego na 100 KM. Godny uwagi jest moment obrotowy, wynoszący 250 Nm.
Silnik aksamitnie płynnie wkręca się w obroty, a Passat nim napędzany jeździ przyzwoicie, choć sportowych wrażeń dostarczy raczej mocniejsza, dwulitrowa jednostka.

Wszechobecna elektronika

Lista dodatkowych opcji nowego Passata jest długa. Nie brakuje na niej różnych nowinek technicznych z dziedziny bezpieczeństwa. Mamy więc system rozpoznający zmęczenie kierowcy i ostrzegający go sygnałem dźwiękowym i świetlnym. Mamy system, który automatycznie przyhamuje samochód, gdy – np. w miejskim korku – zbyt mocno zbliży się do poprzedzającego auta. Przy prędkościach poniżej 30 km/h komputer może nawet zatrzymać Passata, by tylko uniknąć zderzenia.

Kierowca może też zamówić system rozpoznający znaki drogowe. Informacje na nich zawarte – np. ograniczenia prędkości czy zakazy wyprzedzania – są wyświetlane przez komputer pokładowy.

Nam do gustu najbardziej przypadł Park Assist 2 – system automatycznego parkowania równolegle i prostopadle do jezdni. Samochód rzeczywiście sam parkuje – i to na ciasnych miejscach. Rola kierowcy ogranicza się tylko do kontroli gazu i hamulca.

Plusy
- klasyczna stylistyka nadwozia
- szeroka gama silników
- dobre właściwości jezdne

Minusy
- wysokie ceny
- nieczytelny zegar na konsoli środkowej

Dostępne silniki

Silniki benzynowe/na gaz ziemny (EcoFuel): moc122 KM (1.4 TSI), 150 KM (1.4 TSI EcoFuel), 160 KM (1.8 TSI), 211 KM (2.0 TSI).
Silniki wysokoprężne: moc 105 KM (1.6 TDI), 140 KM ( 2.0 TDI), 170 KM ( 2.0 TDI)
Spektrum zużycia paliwa: od 4,2 l/100 km do 9,3 l/100 km

Paweł Puzio
fot. Czesław Wachnik

od 16 lat
Wideo

Inwestycje drogowe w Miliczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty