Pierwszy asfalt na autostradzie

90-kilometrowym odcinkiem autostrady A-1 z Rusocina do Nowych Marzów pojedziemy w 2008 roku - zapewniał wczoraj Torbjörn Nohrstedt, prezes Gdańsk Transport Company SA, podczas układania pierwszego kilometra asfaltu na sekcji drugiej w okolicy Goszyna (powiat tczewski). Przedstawiciele GTC, rządowe zapowiedzi oddania do użytku całej A-1 w 2010 r., ocenili jako nierealne.

 Z okazji wylania pierwszego asfaltu na A-1, GTC urządziło wielką fetę. Przez cały dzień obwożono wojewodę i przedstawicieli samorządów po budowie - od Rusocina do Goszyna.

- Pogoda sprzyja, więc prace idą szybko. Dziennie jesteśmy w stanie ułożyć kilometr nawierzchni - zapewniał Sławomir Cebo, menedżer Frontu Północnego Skanska/NDI, wykonawcy A-1. - Za kilka tygodni podobne prace rozpoczną się w sekcji pierwszej z Rusocina do Stanisławia i szóstej

Warlubie-Nowe Marzy.

Jak poinformował Aleksander Kozłowski, członek Rady Nadzorczej GTC, na budowę A-1 wydano już 200 mln euro. Oznajmił również, że negocjacje z rządem w sprawie kontynuowania budowy autostrady do Torunia utknęły w martwym punkcie. Jego zdaniem, nie jest prawdą, że GTC wygasła koncesja na ten odcinek. Zapowiedzi ministra transportu Jerzego Polaczka, iż rząd odda do użytku całą autostradę do 2010 r., określił mianem: szanse równe zeru.

Przy budowie autostrady A-1 wkrótce zatrudnionych zostanie kolejnych 500 osób - zapowiada inwestor, Gdańsk Transport Company SA.

Codziennie w okolicach Goszyna w powiecie tczewskim układany jest kilometr nawierzchni autostrady. Podczas prac wykorzystywany jest system nawigacji satelitarnej GPS, pozwalający prowadzić roboty z dokładnością do jednego centymetra. To ostatni etap budowy A-1 w sekcji drugiej Stanisławie-Swarożyn. Wkrótce podobne prace rozpoczną się w sekcjach pierwszej (Rusocin-Stanisławie) i szóstej (Warlubie-Nowe Marzy).

Do ułożenia kilometra asfaltu na A-1 potrzeba blisko 3 tys. ton masy bitumicznej. - Blisko 800 tys. ton masy bitumicznej wyprodukowanych będzie w wytwórni mas bitumicznych w Swarożynie, która już działa od kilku tygodni - mówi Roman Nagel, menedżer sekcji produkcji, odpowiedzialny za wytwórnię. - Drugie tyle masy zostanie wyprodukowane w wytwórni w Kopytkowie, która tam powstanie. Na 90-kilometrowy odcinek autostrady zużyte zostanie 1600 tys. ton asfaltu.

- Jeśli utrzyma się słoneczna pogoda, będziemy pracować do listopada - zapowiada Sławomir Cebo, menedżer Frontu Północnego Skanska/NDI, wykonawcy robót na A-1. - Jeszcze w tym roku sekcja druga, od Stanisławia do Swarożyna, zostanie pokryta pierwszymi warstwami asfaltu.

Jednocześnie trwają prace przy budowie sześćdziesięciu wiaduktów i tuneli autostrady.

- Będziemy potrzebowali więcej robotników. Jeszcze w tym roku zatrudnimy dodatkowe pięćset osób. Planujemy również zlecić pracę pięćdziesięciu firmom podwykonawczym - zapowiada Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy GTC SA.

- Postęp prac robi wrażenie. Autostrada nabiera realnych kształtów - komentuje Bogdan Dombrowski, starosta gdański. - Liczę, że już za kilka miesięcy będziemy mogli przejechać między węzłami w Rusocinie i Swarożynie.

- Dotychczas budowa autostrady pochłonęła ok. 200 mln euro - powiedział Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej GTC. - Jest to ok. 30 proc. kosztów tej inwestycji.

Wciąż nie wiadomo, kiedy autostrada zostanie wybudowana z Nowych Marzów do Torunia.

- Moment odliczania rozpocznie się wraz z podpisaniem umowy komercyjnej między rządem a GTC - dodaje Aleksander Kozłowski. - Nie mamy wpływu na to czy minister będzie chciał negocjować. Jeśli dojdzie do podpisania tej umowy to realny jest termin ukończenia inwestycji w 2010 r.